Chcieli wjechać do Polski. Jeden dokument wzbudził podejrzenie strażników

Dwaj Gruzini, którzy przylecieli do Polski, wpadli na lotnisku w Warszawie. Zostali zawróceni, kiedy okazało się, że ich dokumenty są sfałszowane.

Do zdarzenia doszło na warszawskim Okęciu
Do zdarzenia doszło na warszawskim Okęciu
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
oprac. NGU

W poniedziałek 24 marca br. po przylocie do Warszawy samolotu z Kutaisi do kontroli granicznej stawili się dwaj obywatele Gruzji. Paszporty, które przedstawili, nie budziły żadnych zastrzeżeń. Inaczej było z dokumentami uzupełniającymi, które miały potwierdzić cel ich wjazdu i warunki pobytu w naszym kraju.

Gruzini wpadli na lotnisku w stolicy

Jak podaje mjr SG Dagmara Bielec, rzeczniczka prasowa komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej, 24- i 31-letni obywatele Gruzji zadeklarowali przyjazd do Polski w celu podjęcia pracy w jednej z poznańskich firm, na dowód czego okazali oświadczenia o powierzeniu wykonywania pracy.

Dokumenty wzbudziły jednak spore wątpliwości sprawdzającego funkcjonariusza, co do ich autentyczności. Okazało się, że zezwolenia zostały podrobione na wzór oryginalnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tłumy pod ziemią. Polska atrakcja przyciąga zagranicznych gości

Gruzini od razu wrócili do siebie

"Finałem sprawy było wydanie obu Gruzinom decyzji o odmowie wjazdu oraz nakazano im przebywać w kompleksie pomieszczeń dla osób, których wjazd nie został zaakceptowany aż do czasu opuszczenia przez nich terytorium RP" - czytamy w komunikacie na stronie Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Wobec mężczyzn wszczęto dochodzenie w związku z usiłowaniem przekroczenia granicy naszego kraju wbrew przepisom i na podstawie sfałszowanych dokumentów. Cudzoziemcy przyznali się do zarzucanych czynów, jednakże odmówili złożenia wyjaśnień w sprawie. Jeszcze tego samego dnia odlecieli samolotem powrotnym do Kutaisi.

Źródło: Nadwiślański Oddział Straży Granicznej

Źródło artykułu:WP Turystyka
w podróżylotnisko warszawastraż graniczna

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (3)