Co z wakacjami 2022? Turyści są w kropce

Od dobrych kilku tygodni - choć obecnie w cieniu rosyjskiej inwazji - dzieje się to, na co czekaliśmy przez dwa lata pandemii. Kolejne kraje znoszą obostrzenia i łagodzą zasady wjazdu, w efekcie wiele osób nie myśli o nadejściu kolejnej fali koronawirusa.

Branża turystyczna czeka na tegoroczny sezon letni z niecierpliwością. Z utęsknieniem o wyjazdach myślą też turyści, którzy na jakiś czas zrezygnowali z zagranicznych eskapad. Jednak część z nich odłożyło myślenie o urlopach ze względu na obecną sytuację za naszą wschodnią granicą.

- Miałam w planach wyjazd do Stanów Zjednoczonych i spędzenie kilku dni w Nowym Jorku. Zdecydowałam, że jednak nigdzie nie pojadę, bo nie potrafiłabym się chyba tym cieszyć i przestać martwić - mówi w rozmowie z WP pani Kasia z Warszawy. - Mam nadzieję, że pod koniec roku sytuacja na świecie będzie inna - dodaje.

Ci, którzy wykupili już wczasy na lato 2022 zastanawiają się, czy uda im się pojechać, a może lepiej je odwołać? Inni główkują, czy warto kupić wczasy teraz, czy lepiej poczekać i postawić na last minute? W efekcie klienci pojawiający się w biurach podróży nie tylko rezerwują wycieczki, ale też rezygnują z wakacji lub przekładają je na inny termin.

- Część osób zrezygnowała z wycieczek m.in. do Turcji czy Egiptu, ponieważ boją się eskalacji wojny i pozostawania poza Unią Europejską - mówi pracownica jednego z dużych biur podróży.

Wojna w Ukrainie oraz sankcje nakładane na Rosję powodują gwałtowny wzrost cen paliw w Polsce. W zeszłym tygodniu pisaliśmy o obawach turystów planujących urlop autem - dojazd do wakacyjnych krajów może być dwa razy droższy niż przed rokiem.

Ale wzrost cen paliw wpływa także na lotnictwo. O nowych problemach, z którymi musi zmagać się branża podczas wojny w Europie mówił podczas ostatniej konferencji prasowej hiszpański minister turystyki Fernando Valdés. Ostrzegł on, że jeśli inwazja Rosji na Ukrainę wciąż będzie trwała, może to spowodować podwyżkę cen lotów.

Rekordowy wzrost cen paliw zauważalny jest w całej Europie, więc z czasem linie lotnicze będą musiały przenieść ten koszt na klientów. Dodatkowo na podwyżkę cen biletów wpłynie także to, że trasy niektórych lotów są dłuższe ze względu na konieczność unikania rosyjskiej przestrzeni powietrznej.

Czytaj także: Kolejne lato zagrożone. "Ceny lotów mogą wzrosnąć"

- Oferta wyjazdów zagranicznych i krajowych jest dostępna - odwołane zostały wycieczki do Ukrainy i Rosji, a trasy przelotów zostały dostosowane do bieżącej sytuacji - mówi Marzena German z Wakacje.pl. - W przypadku kierunków w basenie Morza Śródziemnego zmiany są dla klientów niezauważalne, obecnie leci się o ok. 10-15 min. dłużej niż zazwyczaj - tłumaczy,

Ekspertka przypomina też, że wycieczki zorganizowane to najbezpieczniejsza forma podróżowania. - Gdyby okazało się, że wyjazd nie może zostać zrealizowany z powodu nagłych wydarzeń, touroperator zaproponuje nam ofertę zastępczą albo zwróci pieniądze. Pod tym kątem jesteśmy zabezpieczeni - mówi German.

- W związku z wahaniami kursów walut i cen ropy naftowej biura podróży nie spodziewają się, by oferta wyjazdów last minute była tak szeroka, jak to się zdarzało w latach poprzednich, choć zawsze pojawiają się pojedyncze okazje - zauważa ekspertka.

Lepiej postawić więc na zakup wycieczki w opcji "first minute", a marzec to ostatni dzwonek na taką rezerwację. To właśnie w okresie przedsprzedaży można skorzystać z atrakcyjnych cen i wysokich rabatów. Dodatkowo biura podróży oferują szereg dodatkowych korzyści takich jak gwarancja najniższej cen, czy gwarancja niezmienności ceny.

- Gwarancja niezmienności ceny to dodatkowy pakiet, który daje nam pewność, że nawet w sytuacji gdyby ceny paliwa lotniczego czy kursów walut znacząco wzrosły, cena wycieczki się nie zmieni - zauważa Marzena German.

Gwarancja, w zależności od oferty, jest dodawana bezpłatnie, niekiedy trzeba za nią trochę dopłacić, ale nie są to wysokie kwoty.