WAŻNE
TERAZ

Litwa zamyka w całości granicę z Białorusią

Czarne chmury nad biurami podróży

Zanim wymarzone wakacje staną się koszmarem, sprawdźmy, co zrobić, żeby tego uniknąć. Mimo zwiększenia sum gwarancyjnych i zapewnień Ministerstwa Sportu i Turystyki, że żaden turysta nie pozostanie za granicą bez pomocy, powinniśmy zachować ostrożność i stale kontrolować kondycję finansową biura podróży, z którym planujemy wybrać się na urlop.

Obraz
Źródło zdjęć: © © Subbotina Anna/Fotolia.com

- To miały być wspaniałe wakacje na Kubie, a straciliśmy prawie 20 tys. zł – żalą się Ania i Michał, którzy o bankructwie swojego biura podróży dowiedzieli się z radia w drodze na lotnisko. – Ostatecznie skończyło się na podróży z Wrocławia do Warszawy. Dobrze, że nie zostaliśmy pozostawieni sami sobie, gdzieś na kubańskim lotnisku. Nie odzyskaliśmy ani grosza z pieniędzy, które zainwestowaliśmy w ubiegłoroczny urlop – mówią.

Osoby, które straciły swoje pieniądze, szukają pomocy na forach internetowych, na których takich historii jest mnóstwo. – Tak naprawdę nasz urlop trwał 3 dni. Kolejne były już tylko zastanawianiem się, czy będziemy mieli czym wrócić do domu – relacjonuje Agata, której na szczęście udało się wylecieć z Egiptu *zgodnie z planem. – Inni nie mieli tyle szczęścia – dodaje. Kolejni urlopowicze, którzy pojechali z tym samym touroperatorem wrócili do kraju na koszt podatników. W ubiegłym roku pomocy pozostawionym za granicą turystom udzielili marszałkowie województw, wypłacając brakujące kwoty i finansując ich powroty do kraju. Na sprowadzenie klientów wszystkich upadłych biur wydali łącznie blisko pół miliona złotych, a pieniędzy tych już nie odzyskali. W tym roku resort sportu i turystyki zapowiedział, że w razie bankructwa biura podróży, koszty powrotów w pierwszej kolejności pokrywane będą z gwarancji bankowych, a jeśli te okażą się niewystarczające, za sprowadzenie turystów do kraju odpowiedzialna będzie
*
Polska Organizacja Turystyczna
.

Gwarancje zwiększą bezpieczeństwo

Lawina upadłości biur podróży wymusiła na Ministrze Finansów podjęcie zmian w ustawie dotyczącej wymaganej wysokości sumy gwarancji bankowej lub ubezpieczeniowej. Gwarancje te muszą opiewać na co najmniej minimalne kwoty sum gwarancyjnych. Zostały one znacząco podniesione, co z kolei ma zwiększyć bezpieczeństwo podróżujących. - W sytuacji niewypłacalności, suma ta dzielona jest na pokrycie kosztów poszkodowanych klientów biura turystycznego. By zwiększyć bezpieczeństwo swoich klientów, niektórzy touroperatorzy wykupili ubezpieczenia na kwotę wyższą, niż przewiduje ustawa – tłumaczy Aleksandra Kowalczyk, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Turystycznych SIGNAL IDUNA. Choć przepisy weszły już w życie, obecne ubezpieczenia z niższymi kwotami będą obowiązywały do końca okresu ich ważności. Część biur i agencji turystycznych ma więc umowy na „starych zasadach”.

Zaciskamy pasa

Choć w dalszym ciągu korzystamy z ofert biur podróży, ich sytuacja nie jest najlepsza. W obawie przed bankructwami, wiele osób decyduje się na wpłatę pieniędzy tuż przed wyjazdem na urlop, a nie jak kiedyś, z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Tymczasem biura muszą wpłacać zaliczki za rezerwacje hoteli i transport z dużym wyprzedzeniem. Te, które nie mają wystarczających środków, mogą mieć problemy z utrzymaniem dobrej kondycji finansowej. Oprócz kryzysu zaufania, także ta branża odczuwa skutki pogarszającej się sytuacji gospodarczej. Raczej zaciskamy pasa, a wakacje w Egipcie nie są produktem pierwszej potrzeby.

Sprawdzanie receptą na udane wakacje

Ministerstwo Sportu zapewnia, że żaden turysta nie pozostanie za granicą bez opieki i każdy może liczyć na bezpieczny powrót do domu bez ponoszenia dodatkowych kosztów. W dalszym ciągu powinniśmy jednak zachowywać szczególną ostrożność przy wyborze touroperatora i przede wszystkim sprawdzać, komu powierzamy nasze pieniądze.

Obraz
© (fot. wp.pl)

Można to zrobić w rejestrach organizatorów turystki i pośredników turystycznych, których aktualny spis znajduje się w Urzędach Marszałkowskich, na stronach Polskiej Izby Turystyki oraz na www.turystyka.gov.pl. Zapytajmy również touroperatora, czy uregulował składki ubezpieczenia i jaka jest wysokość sumy gwarancyjnej.

Powinniśmy także zorientować się, w jakiej kondycji finansowej jest firma, z którą chcemy wybrać się na wakacje. Warto upewnić się także, czy nasz przewoźnik posiada aktualny certyfikat Rzetelnej Firmy, który jest potwierdzeniem wiarygodności i dobrej kondycji finansowej przedsiębiorstwa.

Dodatkowo, każdy turysta może sprawdzić swoje biuro podróży w Serwisie Ochrony Konsumenta, usłudze Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, adresowanej właśnie do konsumentów. Wystarczy znać jego NIP. – Informacja o tym, że biuro podróży trafiło do KRD jako dłużnik powinna być dla każdego wyraźnym sygnałem ostrzegawczym, nawet jeśli kwota długu jest niewielka.

W bazie danych Krajowego Rejestru Długów znajdują się 454 dopisane biura podróży i agencje turystyczne, a suma ich długów to ponad 8,9 mln zł – informuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów. – Na szczęście, wygląda na to, że poszliśmy po rozum do głowy. Liczba raportów pobranych z KRD w 2012 roku wzrosła trzykrotnie w porównaniu z 2011 rokiem – dodaje Łącki.

Ania i Michał w tym roku pojadą na wakacje na własną rękę. Boją się, że znów stracą swoje pieniądze. Kolejne upadłości biur podróży nie zapowiadają zmian na lepsze.

Oczywiście nie powinniśmy rezygnować z korzystania z ofert biur podróży - wystarczy zachować podstawowe środki ostrożności.

Zanim zdecydujemy się na wybór biura podróży, sprawdźmy, czy:
• znajduje się ono w Rejestrze Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych w Urzędzie Marszałkowskim oraz na stronie Ministerstwa Sportu i Turystyki www.turystyka.gov.pl;
• ma opłaconą składkę za ubezpieczenie i jaka jest kwota gwarancji;
• posiada aktualny certyfikat Rzetelnej Firmy;
• nie widnieje w bazie danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

pw/if

Wybrane dla Ciebie
Greckie wyspy chcą wprowadzić opłaty. Turyści nie będą zadowoleni
Greckie wyspy chcą wprowadzić opłaty. Turyści nie będą zadowoleni
Darmowe podróże po Europie. Może skorzystać jedna grupa wiekowa
Darmowe podróże po Europie. Może skorzystać jedna grupa wiekowa
Tragiczny wypadek na Lanzarote. Brytyjczyk nie żyje
Tragiczny wypadek na Lanzarote. Brytyjczyk nie żyje
Tragedia w Hobart. Mężczyzna nie żyje
Tragedia w Hobart. Mężczyzna nie żyje
Nie boją się tzw. turystyki alkoholowej. "Nie demonizowałbym sytuacji"
Nie boją się tzw. turystyki alkoholowej. "Nie demonizowałbym sytuacji"
Remontują bunkry i schrony. Jaki jest powód?
Remontują bunkry i schrony. Jaki jest powód?
Żywioł zmierza w kierunku rajskiej wyspy. "Nie lekceważcie tego"
Żywioł zmierza w kierunku rajskiej wyspy. "Nie lekceważcie tego"
Zamek odzyskał dawny blask. Inwestycja kosztowała 104 mln zł
Zamek odzyskał dawny blask. Inwestycja kosztowała 104 mln zł
Tragedia w Rzymie. Turysta nie żyje
Tragedia w Rzymie. Turysta nie żyje
Kolejny wypadek turysty na Lanzarote. Trafił do szpitala w stanie krytycznym
Kolejny wypadek turysty na Lanzarote. Trafił do szpitala w stanie krytycznym
Na Lofotach mają problem. "Musimy zarządzać tym ruchem rozsądnie"
Na Lofotach mają problem. "Musimy zarządzać tym ruchem rozsądnie"
Metamorfoza symbolu Krakowa. Prace potrwają przez najbliższe lata
Metamorfoza symbolu Krakowa. Prace potrwają przez najbliższe lata