Trwa ładowanie...

Dantejskie sceny w egipskim kurorcie. "Zdesperowani zaczynają kombinować"

Hurghada w ostatnich latach bije rekordy popularności, zarówno wśród turystów zagranicznych, jak i samych Egipcjan. Niestety skutki są opłakane. W mieście brakuje wody, a hotele zmuszane są do ograniczania jej zużycia.

W Hurghadzie jest problem z wodąW Hurghadzie jest problem z wodąŹródło: Adobe Stock
d4h44zb
d4h44zb

Egipskie media z dumą, w zasadzie codziennie, chwalą się, że do Hurghady "na pokładach kilkudziesięciu samolotów przylatuje na wypoczynek kilkadziesiąt tysięcy turystów, a hotele obłożone są w ponad 90 proc."

Hurghada hitem wśród turystów

Ponadto - według największych tamtejszych portali - Hurghada w ostatnich latach stała się "jednym z najpopularniejszych miejsc wypoczynku dla Egipcjan, którzy w dziesiątkach tysięcy suną całymi rodzinami na przepiękne plaże wybrzeża Morza Czerwonego".

Szkoda tylko, że nikt nie uderzył pięścią w stół i nie powiedział głośno, że miasto nie jest przygotowane na takie "wypoczynkowe oblężenie". I mamy tego dramatyczne skutki. W Hurghadzie brakuje wody. Po prostu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". Podróżnik obala mity na temat Egiptu. "Wystarczy wyjść poza turystyczne dzielnice"

Każdy chce się umyć, spuścić wodę w toalecie, a setek tysięcy talerzy w hotelowych restauracjach bez wody umyć się nie da. Sprawa jest na tyle poważna, że zdenerwowani mieszkańcy miasta (nie czekając na działanie lokalnych władz) wzięli sprawy w swoje ręce i wystosowali specjalną petycję do premiera Egiptu z "żądaniem interwencji w tej sprawie".

d4h44zb

"Kryzys wodny" w Hurghadzie trwa od kilkunastu dni, a powtarza się co roku - właśnie w środku wakacji. Dokładnie 12 miesięcy temu wielu inwestorów i właścicieli hoteli wezwało urzędników Ministerstwa Turystyki, Nawadniania i Środowiska oraz gubernatora prowincji Morza Czerwonego do "pilnej interwencji w celu ułatwiania procedur w uzyskiwaniu pozwoleń na budowę stacji odsalania wody morskiej dla swoich obiektów w celu zaspokojenia ich potrzeb i wyeliminowania ewentualnych przyszłych problemów z zaopatrzeniem w wodę pitną". Minął rok i nic się nie wydarzyło. Dziś sytuacja jest jeszcze gorsza niż w sierpniu 2023 r. Wody po prostu nie ma, a w wodociągach dochodzi do dantejskich scen w walce o nią.

Wodę rozwożą codziennie beczkowozy

Trzeba podkreślić, że w Hurghadzie generalnie nie ma jednej, klasycznej sieci wodociągowej, która doprowadza wodę bezpośrednio do kranów. Każdy budynek, hotel czy resort turystyczny posiada swój oddzielny zbiornik retencyjny, który należy napełnić. Wodę dostarczają do zbiorników beczkowozy. Te zaopatrują się w wodę w specjalnych stacjach, gdzie woda magazynowana jest w podziemnych basenach. Stamtąd - beczkowozami - rozprowadzana jest po mieście. Gdy woda w przydomowym, przyhotelowym zbiorniku się skończy, trzeba zamówić kolejną dostawę.

Wiele egipskich hoteli ma nie tylko baseny, ale także całe aquaparki Adobe Stock
Wiele egipskich hoteli ma nie tylko baseny, ale także całe aquaparkiŹródło: Adobe Stock

Jeden hotel w Hurghadzie zużywa dziennie około 20 m sześc. wody. Jeden beczkowóz może pomieścić 18 m sześc., czyli dostawa wystarcza średnio na jeden dzień, a hoteli w Hurghadzie i okolicach jest dokładnie 152. Każdy "walczy więc o wodę". Nie zapominajmy, że o swoje "biją" się także zwykli mieszkańcy budynków, właściciele willi ze basenami, restauratorzy czy szpitale. Tymczasem oczekiwanie na kolejną dostawę wynosi dziś nawet dziesięć dni. Co robić w tej sytuacji? Zdesperowani ludzie zaczynają kombinować, a władze prowincji Morza Czerwonego karać spragnionych wody ludzi.

d4h44zb

Oficjalna cena za 1 m sześc. wody pitnej wynosi w Hurghadzie 60 funtów egipskich, czyli 4,81 zł. W związku z tym, że wody brakuje, w mieście powstał "czarny rynek", gdzie cena za 1 m sześc. wzrosła do 400 EGP. Dla porównania, w Polsce tona wody kosztuje 14 zł.

Jak podają anonimowe źródła w Izbie Hotelarskiej prowincji Morza Czerwonego "z powodu braku wody cierpi branża turystyczna w Hurghadzie, gdyż właściciele hoteli zmuszeni są do płacenia za tonę wody nawet 500 EGP (40 zł), aby zapewnić wypoczynek swoim gościom na odpowiednim poziomie". Jednak, jak mówi menadżer jednego z resortów turystycznych w Hurghadzie, Ibrahim Ali "w zaistniałej sytuacji większość hoteli zmuszona jest do ograniczenia zużycia wody". Niestety, menadżer nie wyjaśnił konkretnie co to oznacza dla wypoczywających w nich turystów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4h44zb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4h44zb

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj