Od tygodnia 50 km na południe od Hurghady stoi na mieliźnie - wbity w rafy koralowe - niewielki tankowiec. Z pierwszych informacji przekazanych przez komisję Urzędu ds. Rezerwatów Morza Czerwonego wynikało, że zdarzenie "nie spowodowało strat w ekosystemie, a tankowiec nie uszkodził raf koralowych". Dziś wiadomo, że straty są, i to duże. Jest jeszcze jeden problem.