Dolomity i Wenecja na jednym zdjęciu. To nie Photoshop, tylko "stravedamento"
Położona na wyspach Wenecja otoczona jest przez Lagunę Wenecką, a słynne Dolomity oddalone są od niej ponad 100 km. Przy konkretnych warunkach atmosferycznych można zobaczyć jednak niezwykłe zjawisko - jedno z najpiękniejszych miast i jedno z najpiękniejszych pasm górskich z tego samego miejsca. Włosi nazywają to "stravedamento".
W ostatnich dniach internet obiegła niezwykła fotografia wykonana przez Franco Lanfredi. Przedstawia ona Wenecję z charakterystyczną kopułą bazyliki Santa Maria della Salute, a w tle ośnieżone strzeliste szczyty. W pierwszej chwili zdjęcie wygląda jak przeróbka w Photoshopie, ale nic bardziej mylnego.
Niezwykłe zdjęcie - Wenecja i Dolomity razem
Wenecja i Dolomity to sztandarowe atrakcje Włoch, a nawet całej Europy - należą do najpopularniejszych miejsc dla turystów z całego świata. Widnieją także na słynnej liście UNESCO. Zobaczyć je razem to niebywałe szczęście.
Fotograf uchwycił zjawisko 8 stycznia, jak podkreśla nie jest to fotomontaż, ale zasługa "stravedamento".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Stravedamento - Dolomity na wyciągnięcie ręki
Pod nazwą "stravedamento" kryje się właśnie moment, w którym nad Laguną Wenecką możemy zobaczyć Dolomity jak na dłoni. Góry zdają się wyrastać tuż za miastem. Zjawisko najczęściej można zobaczyć zimą, gdy występują odpowiednie warunki atmosferyczne.
Zazwyczaj dzieje się tak po ulewnych deszczach czy porywistych wiatrach, które utrzymują się parę dni i tym sposobem oczyszczają powietrze. Gdy nie ma wilgoci, smogu czy mgły, widoczność jest najlepsza.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Wówczas nad Wenecją można dostrzec ogromny masyw Dolomitów i rozpoznać charakterystyczne szczyty, jak np. Cimon della Pala, często określany jako Matterhorn Dolomitów.
Polska perełka - Tatry widoczne z Krakowa
U nas podobne emocje wzbudzają zawsze zdjęcia Tatr widocznych z Krakowa. Zakopane i stolicę Małopolski dzieli także ponad 100 km. A okazja do zrobienia niezwykłego ujęcia zdarza się niezwykle rzadko.
- Tatry z Krakowa widoczne są co najmniej kilkanaście, a nawet i kilkadziesiąt razy w roku. Super przejrzystość zdarza się jednak dosłownie kilkukrotnie - powiedział WP Jan Ulicki, fotograf z Krakowa.