Doznania estetyczne czy porywy serca. Porównujemy Rygę z Wilnem
Ryga cieszy oczy starówką z mieszczańskimi kamieniczkami, ale to w Wilnie wzruszamy się, szukając śladów polskości. Wybór zatem arcytrudny.
Które miasto wybrać na weekendowy wypad? Ryska architektura zachwyciła mnie, a w Wilnie można poczuć się bardzo swojsko. Te dwie stolice mają bez wątpienia wiele do zaoferowania, więc… warto odwiedzić obie i wyrobić sobie własne zdanie. Zwłaszcza że Wilno leży dosłownie "rzut beretem" od naszych północno-wschodnich rubieży, a do Rygi, oddalonej o ponad 600 km, znajdziemy połączenia lotnicze w przyzwoitej cenie (ok. 300 zł, Air Baltic), a także jeszcze tańsze autobusy (Ecolines).
Nadmiar piękna i Wielki Krzysztof
Stolica Łotwy przyciąga jak magnes swoją starówką, wtuloną w zakole rzeki Dźwiny (Daugawy), pełną zabytków i pamiątek po wszystkich kulturach i nacjach, jakie tu żyły. Znajdziemy tu jedno z największych w Europie skupisk architektury secesyjnej, miasto leży na trasie Europejskiego Szlaku Gotyku Ceglanego, a jego stara część została wpisana na listę światowego dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego UNESCO.
Stare Miasto ze średniowiecznymi kamienicami, gmachami kupieckich gildii, brukowanymi uliczkami i pozostałością murów obronnych stwarza dostojne wrażenie. Jest tam onieśmielająco czysto.
Zobacz też: Spenetrowali grunt na głębokość 5 metrów. Niesamowite, co odkryli w miejscu zburzonej synagogi
Atrakcjami, które warto zobaczyć, są m.in. zamek ryski, który pierwotnie był siedzibą zakonu krzyżackiego w Inflantach, kościół św. Piotra z wieżą i punktem widokowym, św. Jana z maszkaronami czy katedra ryska z XIII w. z czerwonej cegły.
Charakterystycznym punktem jest barwny Dom Bractwa Czarnogłowych, zbudowany w XIV w. przez najbogatszych niemieckich kupców jako pierwsza siedziba Wielkiej Gildii. Budynek został w 1941 r. zbombardowany, a odbudowany dopiero w latach 90.
Symbolem Rygi są też Trzej Bracia - przytulone do siebie pastelowe średniowieczne kamienice. Ta po prawej, z gotyckim schodkowym szczytem, jest najstarszym zachowanym świeckim budynkiem w mieście. Ta po lewej nosi cechy barokowe, a żółta, środkowa, reprezentuje styl niderlandzkiego manieryzmu (mieści się tu Muzeum Architektury).
Gdybyśmy za bardzo zachłysnęli się pięknem, stłoczonym na małej przestrzeni starówki, odejdźmy parę kroków na nabrzeże rzeki, nad promenadę przy zamku. Znajdziemy tam bardzo, ale to bardzo dziwną drewnianą figurę Wielkiego Krzysztofa. Niezgrabny wielkolud, który według legendy trudnił się przenoszeniem ludzi przez rzekę, dźwiga na ramieniu małego chłopca.
Kuchnia? Ciężka sprawa
W niewielkiej, dwumilionowej Łotwie mieszkają Łotysze i sporo Rosjan, przesiedlonych tu za czasów ZSRR. Dogadać się można równie łatwo po angielsku, jak i po rosyjsku. Zakupy najlepiej zrobić w halach targowych Centraltirgus, czynnych od 1930 r., a przeniesionych spod Lipawy, gdzie pierwotnie służyły za hangary dla sterowców. Polecam zwłaszcza stoiska z czarnym chlebem i nieprzebranym bogactwem ryb, także wędzonych.
Na Łotwie popularną przekąską jest smażony… śledź. Zaskoczeń kulinarnych jest dużo więcej, ale skłamałabym, gdybym powiedziała, że ta kuchnia rzuca mnie na kolana. Groch, kapusta, ciężko… Dobrze, że chociaż istnieje Czarny Balsam - 45-procentowy likier ziołowy, ratunek na trawienie. Konkretnie i za niewielkie pieniądze (5-7 euro) zjemy w Lido - sieciowych barach samoobsługowych na całej Łotwie, także w Rydze. Można tam też zamówić kwas chlebowy czy lokalne piwa.
Wilno i polskie wzruszenia
Bardzo chciałabym powiedzieć za to coś dobrego o kuchni litewskiej, ale nie dam rady. Cepeliny toną w tłuszczu i śmietanie, a wędzone świńskie uszy - popularna przekąska do piwa - wydają mi się niejadalne. Tradycyjnie zjeść można np. w knajpie Bernelių Užeiga na Alei Giedymina, a wiele knajpek z nowoczesnymi wariacjami na temat litewskiej kuchni znajdziemy na Starym Mieście.
Ale przecież nie do knajp (a przynajmniej nie w pierwszej kolejności) jedzie się do Wilna. Każdemu Polakowi stolica Litwy kojarzy się wzniośle: z Mickiewiczem, Ostrą Bramą, Cmentarzem Na Rossie.
To na tej polskiej historycznej nekropolii znajduje się mauzoleum matki Józefa Piłsudskiego - Marii z Billewiczów, a u jej stóp pochowano serce marszałka, co upamiętnione jest stosowną inskrypcją na czarnej płycie. Wolę taką wyraził Piłsudski w testamencie. Wartę honorową po obu stronach tej wzruszającej mogiły pełnią nagrobki polskich żołnierzy.
Miasto nad Wilejką to wielki ośrodek religijny, w którym znajduje się ponad 40 kościołów rzymskokatolickich, 20 cerkwi prawosławnych, kościoły protestanckie, synagogi żydowskie, kienesa karaimska, cerkiew staroobrzędowców.
Najbliższe polskim duszom - nie tylko katolikom - jest sanktuarium Matki Boskiej Ostrobramskiej. W gotyckiej bramie, będącej pozostałością fortyfikacji, lśni złotem XVII-wieczny obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej (pozłacane są korony i suknie, dzięki czemu obraz wydaje się świecić, jak to ujął nasz wieszcz narodowy w inwokacji do "Pana Tadeusza"). Wejść do kaplicy po stromych schodach można za darmo. Atmosfera w niej przesycona jest powagą, modlitwą, uniesieniem. Wierni uważają obraz za cudowny i przynoszą mu wota w podziękowaniu za łaski.
Za to najzgrabniej prezentuje się niewielki kościół św. Anny, którym tak zachwycił się Napoleon Bonaparte, że najchętniej przeniósłby go do Paryża. Tuż za nim uplasował się kościół św. Franciszka i Bernarda oraz pomnik zamyślonego Adama Mickiewicza.
Centralnym punktem miasta jest Plac Katedralny z bazyliką św. Stanisława Biskupa i Władysława oraz dzwonnicą. I tu nie brakuje historycznych odniesień. W krypcie pod kaplicą św. Kazimierza pochowani zostali wielcy książęta litewscy i królowie polscy. Znajdują się groby Aleksandra Jagiellończyka, dwóch żon Zygmunta Augusta i serce Władysława IV Wazy.
Tuż obok katedry stoi pomnik wielkiego księcia Giedymina, założyciela Wilna. Mieczem wskazuje on miejsce, gdzie ma powstać miasto, za nim stoi koń, a poniżej, na cokole - wilk. Giedyminowi poświęcone jest także górujące nad Wilnem wzgórze z wieżą, z którego rozpościera się panorama zarówno starówki, jak i nowoczesnej części miasta.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl