Działo się w Kanadzie. Nagrania z lotniska przerażają

Trwa właśnie proces sprzątania i szacowania strat po gradobiciu z silnymi podmuchami wiatru, które przeszło przez północną część kanadyjskiego miasta Calgary, w stanie Alberta. Meteorolodzy wciąż śledzą komórkę burzową. Ostrzeżenia o groźnych opadach nadal obowiązują w niektórych regionach.

- Byliśmy bardzo przerażeni. Zazwyczaj nie boję się podczas burzy, ale nawet ja złapałam się na tym, że pomyślałam, że stoję zbyt blisko okien - powiedziała mieszkanka dzielnicy Sage Hill, Netanya Winterburn, cytowana przez CBC News.

Wybite szyby w samochodach, wgniecenia w dachach, doszczętnie zniszczone meble ogrodowe i wszelkie rośliny - z tym muszą się teraz zmagać mieszkańcy okolicy.

Czytaj też: W basenie odkryli krokodyla. Właściciel za żadne skarby nie chciał go oddać

W mediach społecznościowych zamieszczono także nagrania, które przedstawiają dramatyczną sytuację na międzynarodowym lotnisku. Silne gradobicie znacznie uszkodziło budynek terminalu, co spowodowało zamknięcie części budynku i opóźnienia ponad 80 zaplanowanych lotów. Niektóre zostały także odwołane. Dwie bramy lotniska (A i B) są zamknięte do odwołania. "Nasze zespoły nadal monitorują sytuację i oceniają zakres szkód" - przekazano w komunikacie lotniska.

Turyści przebywający w tym czasie w porcie lotniczym przeżyli chwile grozy. Na nagraniach widać zalane i zniszczone przestrzenie w hali odlotów. Zalanych zostało także wiele sklepów, znajdujących się na lotnisku. Grad potłukł również szyby w oknach. "Priorytetowo traktujemy bezpieczeństwo wszystkich naszych gości oraz personelu, dlatego natychmiast sprzątamy cały obszar" - czytamy w oświadczeniu lotniska.

Czytaj też: Alarm w Chorwacji. Nie można się kąpać ze względu na zanieczyszczenie wody

Źródło: CBC News/About Nature/Wild WeatherUS