"Ekstremalnie niebezpiecznie" w Tatrach. Zamknięty nawet szlak nad Morskie Oko
Od 2 lutego w Tatrach obowiązuje czwarty stopień zagrożenia lawinowego. Odradza się wszelkich wyjść w góry, a TPN na wniosek TOPR zamknął do odwołania dwa popularne szlaki: do Morskiego Oka i Doliny Pięciu Stawów. Nie działają także parkingi.
Zamknięcie szlaków oznacza, że nie będzie możliwe dojście do schronisk nad Morskim Okiem i do Doliny Pięciu Stawów Polskich.
Zamknięte popularne szlaki w Tatrach
Z uwagi na niebezpieczeństwo samoistnego schodzenia lawin, TPN do odwołania wstrzymuje także sprzedaży biletów wstępu na tatrzańskie szlaki.
"Na wniosek TOPR, z powodu wysokiego zagrożenia lawinowego (czwarty stopień) szlaki turystyczne: Palenica Białczańska - Morskie Oko oraz Wodogrzmoty Mickiewicza - Dolina Pięciu Stawów są zamknięte do odwołania! Parkingi na Palenicy Białczańskiej i Łysej Polanie są nieczynne, transport konny wstrzymany jest do odwołania. Do odwołania nie prowadzimy również sprzedaży biletów wstępu na teren TPN. ODRADZAMY WSZELKIE WYJŚCIA W GÓRY!" - brzmi komunikat TPN.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
Decyzja spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem internautów, którym leży na sercu bezpieczeństwo innych. Są jednak przekonani, że znajdą się turyści, którzy nie przejmą się komunikatem. "I tak pewna niespełniona wrażeń grupa ludzi tam pójdzie. Szkoda tylko ratowników że narażają swoje życie", "Brawo! Bardzo mądre zarządzenie! A jak ktoś jednak pójdzie i utknie, to widocznie tak chciał i trzeba wtedy zostawić w spokoju", "Kupiłem popcorn i czekam na informacje o akcjach ratunkowych... Bo jak to? Ja nie pójdę? Ja im pokażę, że się da" - czytamy w komentarzach.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Jedna z osób wspomina lawinę na szlaku do Morskiego Oka w 2007 roku. "Na pewno nie było wtedy lawinowej czwórki. Szliśmy do Moka kilka dni później. Widok połamanych drzew i korytarza wyciętego w śniegu mam w pamięci do dziś. Bardzo dobra decyzja o zamknięciu szlaków. Oby tylko ktoś kontrolował wykonanie zakazu" - napisał.
W Tatrach "ekstremalnie niebezpiecznie"
W czwartek 2 lutego wieczorem TOPR ogłosił czwarty, wysoki stopień zagrożenia lawinowego dla obszaru Tatr. Sytuacja jest ekstremalnie niebezpieczna. Lawinowa czwórka obowiązuje również w słowackiej części Tatr.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W ciągu ostatniej doby w Tatrach spadło miejscami nawet 70 cm śniegu, a silny wiatr utworzył wielkie depozyty śniegu. Z uwagi na wysokie zagrożenie lawinowe w Tatrach Zachodnich po słowackiej stronie gór została zamknięta dla ruchu turystycznego Dolina Żarska, a osoby przebywające w tamtejszym schronisku zostały ewakuowane.
Czwarty stopień zagrożenia lawinowego oznacza, że wyzwolenie lawiny jest prawdopodobne nawet przy małym obciążeniu dodatkowym na wielu stromych stokach. Należy się spodziewać licznych samoistnych dużych, a nawet bardzo dużych lawin. "Lawiny mogą osiągać z pozoru bezpieczne dna dolin" - alarmuje TPN.
Przykładowo popularny szlak do Morskiego Oka w kilku miejscach przecinają żleby, którymi mogą zejść duże lawiny. Pierwszy z nich - Siwarny Żleb jest przy Wodogrzmotach Mickiewicza, kolejne powyżej Włosienicy - Żleb Żandarmerii i Biały Żleb opadające z grani Opalonego Wierchu oraz przy samym schronisku nad Morskim Okiem – Marchwiczny Żleb, z którego w lutym ubiegłego roku zeszła potężna lawina załamując lód na słynnym tatrzańskim jeziorze.
W czwartek po południu lawina dużych rozmiarów zeszła ze zboczy Małego Kościelca porywając turystę.
Źródło: PAP/TPN/TOPR