Fałszywe oferty noclegów nad Bałtykiem. Wpadł kolejny oszust
Wraz z poluzowaniem obostrzeń i otworzeniem hoteli oraz pensjonatów, pojawili się oszuści oferujący noclegi w obiektach, które w rzeczywistości nie istnieją. Policja coraz częściej namierza takie osoby. Tym razem zatrzymano mieszkańca woj. mazowieckiego.
Policjanci z Wyszkowa, 20-tysięcznego miasta położonego ok. 50 km od Warszawy, poinformowali o zatrzymaniu 21-latka, oferującego w sieci wynajem apartamentu nad Bałtykiem. Sęk w tym, że była to fałszywa oferta, opatrzona skradzionymi zdjęciami z portali rezerwacyjnych.
Pobierał zaliczki w wysokości nawet 500 zł, a potem zrywał kontakt
Kilka osób złapało się na propozycję noclegu nad morzem i wpłaciło zaliczki. Jednak gdy oszust otrzymywał wpłatę, zrywał kontakt z wynajmującymi.
"Mężczyzna przez kilka miesięcy publikował na portalu internetowym ogłoszenia o wynajmie apartamentu nad Bałtykiem, którego nie był właścicielem i nie mógł też nim rozporządzać. Zdjęcia apartamentu, towarzyszące ofercie, 21-latek brał z innych stron oferujących mieszkania na wynajem. W ramach rzekomej rezerwacji pobierał zaliczki w wysokości 200-500 zł" – przekazał kom. Damian Wroczyński z Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie.
Policja: "Pomyślał, że to dobry sposób na zarobek"
"W trakcie przesłuchania wyszkowianin tłumaczył, że sam chciał jechać z dziewczyną nad morze. Kiedy osoba wynajmująca apartament poprosiła go o zaliczkę, wtedy zrezygnował z oferty, ale pomyślał, że to dobry sposób na zarobek" – przekazał funkcjonariusz.
To nie jedyne przewinienia na koncie mieszkańca woj. mazowieckiego. Oszukiwał także na sprzedaży telefonów komórkowych i skradł ze sklepu w Wyszkowie kilkadziesiąt paczek papierosów.
Mężczyzna usłyszał 11 zarzutów. Śledczy w dalszym ciągu ustalają pokrzywdzonych, którzy padli ofiarą oszusta. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.