Hawaje zagrożone tsunami, a mieszkańcy "z drinkiem w ręku siedzą na balkonie"

Ostrzeżenie przed falami tsunami trafiło do mieszkańców i turystów na Hawajach we wtorek 29 lipca po południu lokalnego czasu. - Mieszkańcy są przyzwyczajeni, większość z drinkiem w ręku siedzi na balkonie i czeka na widowisko - opowiada w rozmowie z WP Sofia Pietrova, dziennikarka i przewodniczka turystyczna mieszkająca w Kailua-Kona.

Sofia opowiada, co dzieje się na HawajachSofia opowiada, co dzieje się na Hawajach
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne, Getty Images | © Shabdro Photo
Magda Bukowska

Magda Bukowska: Zanim opowiesz mi co się teraz dzieje na Hawajach, powiedz, czy jesteś bezpieczna?

Sofia Pietrova: Tak. U mnie jest spokój. Pierwsza fala tsunami miała do nas dojść o 19.20, czyli półtorej godziny temu (o 7.20 rano w środę czasu polskiego - red.), ale nic się nie wydarzyło. Kolega dał znać, że na Kauaʻi pojawiła się woda, ale też żadnych dramatycznych sytuacji. Podobno mają być trzy fale, z czego trzecia najsilniejsza, więc oczywiście nadal jest sytuacja alarmowa i co pół godziny dostajemy ostrzeżenia, ale jak dotąd jest spokojnie.

Mieszkańcy generalnie podchodzą do sytuacji na luzie, jedynie wodę i piwo ze stacji benzynowej wykupili. Są przyzwyczajeni, większość z drinkiem w ręku siedzi na balkonie, czeka na widowisko, choć w nocy i tak raczej nic nie zobaczą. Przed chwilą patrzyłam z okien na ocean i jest zupełnie czarno. Widać tylko kolorowe punkciki z łodzi, które wyszły w ocean, bo tak jest bezpieczniej. Gdyby przyszła fala mogłyby się roztrzaskać o brzeg, dlatego zawsze, kiedy jest takie zagrożenie, łodzie wypływają minimum trzy mile od brzegu i tam przeczekują.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wideo znad Bałtyku. Skrajnie niebezpieczne warunki

Czyli paniki nie ma?

Mieszkańcy są przyzwyczajeni do alertów i podchodzą do tego bardzo spokojnie. Tym bardziej, że większość mieszka nie przy samej plaży, tylko powyżej linii ewakuacji. Alerty i informacja o konieczności ewakuacji z zagrożonych terenów, przychodzą do nas od godz. 15 (3 nad ranem czasu polskiego - red.), więc wszyscy mieli dużo czasu na przeniesienie się w bezpieczne miejsce. Generalnie Hawajczycy utożsamiają wodę z boginią, wielką siłą. Mają do niej szacunek, ale nie wpadają w panikę na wieść, że jej poziom może się podnieść, nawet o te prognozowane 2 m. Czyli z respektem, ale bez paniki i raczej w oczekiwaniu na spektakl natury.

A turyści?

Turyści są biedni. Większość hoteli i resortów znajduje się nad samą wodą, więc już kilka godzin temu zostali ewakuowani i skierowani na takie duże parkingi ponad linią ewakuacji. Rozmawiałam przed chwilą z koleżanką z Polski, która przyjechała akurat z synem na kilka dni, proponowałam jej nocleg, ale dała znać, że ją zakwaterowali w hotelu i ma bezpieczne schronienie. Ale wcześniej przez kilka godzin była właśnie na tym parkingu, nawet bez dostępu do toalety. Nie ma dostatecznej liczby kwater w głębi wyspy, więc sporo osób spędzi na tych parkingach noc.

Dodatkowo wielu turystów po prostu się boi. Dla nich to pierwsza taka sytuacja w życiu, nie wiedzą co się wydarzy. Wiele osób nie ma też pojęcia czy np. jutro odlecą zgodnie z planem na inną wyspę albo do domu, bo lotnisko jest zamknięte. Chyba wszystkie lotniska na Hawajach są teraz zamknięte. Ja też nie wiem, czy jutro rano odbiorę grupę 10 Polaków, którzy mieli do mnie przylecieć z Honolulu. Więc takie zawieszenie czujemy wszyscy.

  • Komunikaty w telewizji były dostępne od rana
  • Alerty, które dostali mieszkańcy wyspy
[1/2] Komunikaty w telewizji były dostępne od rana Źródło zdjęć: Archiwum prywatne |

Aż trudno mi uwierzyć w twój spokój. Naprawę można się przyzwyczaić do życia w takim poczuciu zagrożenia ze strony przyrody?

Można. Ja zawsze mówię moim gościom, że na Hawajach najważniejsza jest umiejętność biegania. Bo albo idzie wielka fala i wtedy trzeba uciekać w góry, albo wulkan wyrzuca lawę i wtedy trzeba biec w dół do oceanu. Zresztą ten temat też jest teraz podnoszony, bo akurat od kilku miesięcy wulkan się u nas odzywa, mniej więcej co 10 dni wybucha i widać łunę nad kraterem. A jutro jest właśnie dziesiąty dzień, więc też spodziewamy się wyrzutów lawy. Ale nikt nie przewiduje naprawdę czarnych scenariuszy.

Poza tym na Hawajach każdego pierwszego dnia miesiąca mamy takie próbne alarmy, żeby sprawdzić czy wszystkie systemy bezpieczeństwa działają, więc w przeciwieństwie do turystów, my jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że wyją syreny. Wiem jednak co oni czują, bo byłam tu - właśnie jako turystka – w marcu 2011 r., kiedy było ogromne tsunami i sama byłam przerażona. Utknęłam nawet na kilka dni na wyspie, bez możliwości wylotu do Grecji, bo lotnisko było pod wodą. Wierzę, i widzę, po reakcjach tu na miejscu, że nie jestem w tym odosobniona, że tym razem do takich sytuacji nie dojdzie i wszystko szybko wróci do normy.

Sofia Pietrova mieszka na Hawajach od 2017 roku. Pochodzi z Syberii, w Polsce ukończyła studia turystyczne, w Grecji dziennikarskie. W tej chwili pracuje jako przewodniczka turystyczna po Hawajach i zajmuje się promocją regionu na profilu na Instagramie @sofia_hawaii.

Źródło artykułu: WP Turystyka
Wybrane dla Ciebie
Na początku są marzenia. Po drugiej stronie trzy największe lęki przed podróżą
Na początku są marzenia. Po drugiej stronie trzy największe lęki przed podróżą
Coraz mniej bezpłatnych parkingów na Podhalu. "Mamy do czynienia z patologią"
Coraz mniej bezpłatnych parkingów na Podhalu. "Mamy do czynienia z patologią"
Okradali auta z wypożyczalni. W końcu wpadli
Okradali auta z wypożyczalni. W końcu wpadli
Oto najlepszy polski dworzec. Zdobył prestiżową nagrodę
Oto najlepszy polski dworzec. Zdobył prestiżową nagrodę
Europejska stolica z prestiżowym wyróżnieniem. Miasto zachwyca klimatem
Europejska stolica z prestiżowym wyróżnieniem. Miasto zachwyca klimatem
Perła Pienin, gdzie można dotknąć przeszłości. Tam cisza jest prawdziwa
Perła Pienin, gdzie można dotknąć przeszłości. Tam cisza jest prawdziwa
75 tys. biletów rozeszło się błyskawicznie. Najbardziej niesamowity jarmark w Europie
75 tys. biletów rozeszło się błyskawicznie. Najbardziej niesamowity jarmark w Europie
Najsilniejszy paszport na świecie. Dwa kraje znacząco spadły w rankingu
Najsilniejszy paszport na świecie. Dwa kraje znacząco spadły w rankingu
Turcja na krawędzi kryzysu. Przed krajem widmo katastrofy
Turcja na krawędzi kryzysu. Przed krajem widmo katastrofy
Erupcja wulkanu w Indonezji. Dym unosił się na wysokości 10 km
Erupcja wulkanu w Indonezji. Dym unosił się na wysokości 10 km
Zmiany w Łodzi. Chodzi o najsłynniejszą ulicę w mieście
Zmiany w Łodzi. Chodzi o najsłynniejszą ulicę w mieście
Cypr walczy z nietypowym problemem. Niebawem na wyspie może być więcej kotów niż ludzi
Cypr walczy z nietypowym problemem. Niebawem na wyspie może być więcej kotów niż ludzi