Trwa ładowanie...

Majorka. Wideo z pijanymi Brytyjczykami obiegło sieć. "To wstyd"

Zdjęcia Brytyjczyków, srogo imprezujących w miejscowości Magaluf na Majorce wywołały gniew i niepokój wśród Hiszpanów. Turyści tańczą na samochodach i nie przestrzegają dystansu społecznego. Na twarzach brakuje maseczek ochronnych.

Turyści dawno zapomnieli już o koronawirusie (zdjęcie ilustracyjne) Turyści dawno zapomnieli już o koronawirusie (zdjęcie ilustracyjne) Źródło: East News
dkdinny
dkdinny

Hiszpania otworzyła swoje granice dla turystów z Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej już w połowie czerwca. Jednak widok źle zachowujących się przyjezdnych przyprawia lokalnych mieszkańców o dreszcze. Hiszpanie martwią się, że cały trud, włożony przez ostatnie miesiące w zwalczanie pandemii, pójdzie na marne.

"Część Hiszpanii w zamknięciu, osoby starsze zamknięte w domach opieki, wszyscy na ulicy noszą maseczki, a antyspołeczni i nieodpowiedzialni Brytyjczycy w Magaluf robią, co chcą. To wstyd" - czytamy na portalu "Independent".

Hiszpanie zaczęli zadawać sobie pytanie, czy imprezowicze typu "party-hard" są typem turystów, których ich kraj nadal chce gościć. Mieszkańcy niektórych balearskich wysp, gdzie turystyka stanowi 35 proc. wpływów do budżetu, chętnie dystansują się od imprez alkoholowych i źle zachowujących się turystów.

dkdinny

Mandaty i grzywny za niestosowanie się do zaleceń

W ubiegłym tygodniu rząd regionalny Balearów - w tym Majorki - zatwierdził rezolucję, która nakłada obowiązek noszenia maseczek we wszystkich miejscach publicznych, z wyjątkiem plaży. Według lokalnego dziennika "El Pais", osoby, które naruszą tę zasadę, zostaną ukarane grzywną o wysokości do 100 euro (ok. 450 zł).

Rezolucja ogranicza również spotkania w przestrzeni prywatnej i publicznej do 70 osób na zewnątrz i 30 osób w pomieszczeniu. Organizatorom imprez powyżej wskazanej liczby grozi grzywna w wysokości 60 tys. euro, (ok. 270 tys. zł) a osobom uczestniczącym w takich imprezach nawet 3 tys. euro (ok. 13 tys. zł).

Źródło: "Independent.co.uk"

Hiszpania. Teraz to inny świat. Polka z Barcelony: czuję się jak w filmie science fiction

dkdinny
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dkdinny

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj