Holenderski Ogród Kwiatowy w warszawskich Łazienkach. "Będzie hitem sezonu 2016"
W Łazienkach Królewskich w Warszawie otwarto niezwykły ogród. Powstał z okazji Dnia Króla, obchodzonego w Holandii w urodziny niderlandzkiego monarchy Wilhelma Aleksandra. Pomysł wzbogacenia Ogrodu Oranżeryjnego wyszedł od władcy podczas jego wizyty w Łazienkach Królewskich w 2014 r. Projekt, autorstwa holenderskiego architekta krajobrazu Nieka Roozena, udało się zrealizować dzięki firmom niderlandzkim oraz polskim, którym tak bardzo spodobała się idea ukwiecenia ogrodu przy Starej Oranżerii, że podarowali na ten cel swoje rośliny.
W Łazienkach Królewskich w Warszawie otwarto niezwykły ogród. Powstał z okazji Dnia Króla, obchodzonego w Holandii w urodziny niderlandzkiego monarchy Wilhelma Aleksandra. Pomysł wzbogacenia ogrodu oranżeryjnego wyszedł od władcy podczas jego wizyty w Łazienkach Królewskich w 2014 r.
Projekt, autorstwa holenderskiego architekta krajobrazu Nieka Roozena, udało się zrealizować dzięki firmom niderlandzkim oraz polskim, którym tak bardzo spodobała się idea ukwiecenia ogrodu przy Starej Oranżerii, że podarowali na ten cel swoje rośliny.
- Przyjechał holenderski ogrodnik, zaplanowaliśmy ten ogród i jesienią posadziliśmy kilkadziesiąt tysięcy kwiatów - opowiada Tadeusz Zielniewicz, dyrektor Muzeum Łazienki Królewskie. Wbrew temu, czego można by się spodziewać, nie są to jednak tylko tulipany, ale także róże, inne krzewy ozdobne oraz byliny.
Ogród powstał m.in. po to, by zacieśniać polsko-holenderskie relacje. Jednak nie tylko z tego powodu. Promuje on też holenderską inicjatywę zielonych miast.
- W otoczeniu zieleni jesteśmy zdrowsi, bardziej produktywni i szczęśliwsi - wyjaśnia Martijn Homan, radca ds. rolnictwa, przyrody i jakości żywienia w Ambasadzie Królestwa Niderlandów.
- Takim zielonym miejscem w środku miasta są całe Łazienki - przekonuje ich główna ogrodnik, Barbara Werner. Dodaje jednak, że to Holenderski Ogród Kwiatowy będzie hitem tego sezonu.
Nowa atrakcja Łazienek znajduje się w części parku pomiędzy ulicami: Agrykola oraz Aleje Ujazdowskie.
Zobacz też: Największy festiwal kwiatowy Europy
- Ogród ma służyć pokazaniu tradycji holenderskiego zamiłowania do kwiatów, przyrody, do szeroko pojętego piękna. Jest ona obecna w Łazienkach Królewskich, które od początku były związanie ze sztuką niderlandzką. Swój ślad w końcu XVII w. pozostawił w pałacu Na Wyspie oraz w budynku Ermitażu, Holender Tylman z Gameren, który od 1664 r. pracował dla Stanisława Herakliusza Lubomirskiego, ówczesnego właściciela Ujazdowa. Ten świetnie wykształcony architekt był od 1672 r. na dworze króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego, od którego otrzymał indygenat, stając się tym samym polskim szlachcicem - mówi Barbara Werner, główny ogrodnik Łazienek Królewskich.
Kolejny niderlandzki akcent będzie miała wystawa pt. "Holenderski plakat kulturalny”, która rozpocznie się w Galerii Plenerowej Łazienek Królewskich już 6 czerwca. Zostaną wówczas zaprezentowane prace Gielijn Escher i Lex Reitsma.
wg/udm