Japonia - opuszczone obserwatorium wulkanologiczne
Ludzie od wieków osiedlają się na terenach zagrożonych katastrofami naturalnymi. Na świecie istnieją dziesiątki miast położonych u podnóży wulkanów. Czy czeka je podobny los, co Pompeje? Niekoniecznie. Do tego, że nie ma się o co obawiać starają się przekonać miejscowe władze. W tym celu w Japonii powstały edukacyjne obserwatoria wulkaniczne. Poznajmy jedno z nich, które już dawno przestało pełnić swą pierwotną rolę.
Opuszczone obserwatorium - wulkan Asama, Japonia
Jeden z najbardziej aktywnych wulkanów w Japonii *znajduje się w środkowej części Honsiu, głównej wyspy, która stanowi 60 proc. powierzchni kraju. Wysoki na 2568 m n.p.m. *wulkan Asama leży na pograniczu prefektur Gunma i Nagano. W jego bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się 9 miast, których mieszkańcy muszą radzić sobie z ciągłym zagrożeniem. Miejscowa ludność jest już raczej przyzwyczajona do groźnego sąsiada, jednak jakim sposobem zachęcić innych do osiedlania się w tym rejonie?
Tekst: Krystian Machnik
Opuszczone obserwatorium - wulkan Asama, Japonia
Oczywiście, najlepszym sposobem jest edukacja, czyli mówiąc bardzo obrazowo: wytłumaczenie ludziom, że wulkan nie wybuchnie dzień po tym, jak się tam przeprowadzą. W tym celu u podnóży góry w 1967 roku wybudowano obserwatorium oraz muzeum wulkanu i wulkanologii. Można było dowiedzieć się nieco o zjawisku erupcji, zasadach bezpieczeństwa, gdyby do niej doszło czy o miejscowej faunie i florze. W obiekt włożono dużo pracy i pieniędzy. Znajdowały się tam makiety góry, okolicznego terenu wraz z wybrzeżem czy żyjących tam ssaków. Była nawet kuchnia ze stołówką, gdzie goście mogli zjeść obiad.
Opuszczone obserwatorium - wulkan Asama, Japonia
Nie wiadomo, co dokładnie się stało, że obserwatorium zostało zamknięte. Prawdopodobnie nie cieszyło się wystarczająco dużym zainteresowaniem. Obiekt zakończył swe działanie latem 1993 roku, kiedy zamknięto go w bardzo japońskim stylu, zabijając wejścia deskami i pozostawiając całe wyposażenie wewnątrz. Dlaczego nikt nie przejmuje się pozostawionym dobytkiem? Ponieważ właścicielem jest skarb państwa, czyli pozostawione tam rzeczy należą do wszystkich i do nikogo jednocześnie. Politycy decydują o zamknięciu, ale nie przejmują się tym, co jest w środku. Dzięki temu miejscy eksploratorzy się cieszą i mają co robić. Gdy zamykany jest obiekt prywatny, właściciel stara się sprzedać dobytek, by wyciągnąć jeszcze trochę pieniędzy i wówczas nie zostaje wiele interesujących rzeczy.
Opuszczone obserwatorium - wulkan Asama, Japonia
W każdym razie, obserwatorium wulkaniczne u podnóży Asamy jest obecnie całkowicie opuszczone. Od jego zamknięcia minęły 22 lata, a mimo to wciąż znajduje się tam mnóstwo śladów przeszłości. Na sufitach, z których kapie woda wciąż wiszą lampy, na ścianach tablice informacyjne, plakaty, gaśnice przeciwpożarowe, a pod nimi pojedyncze szafki czy automat z papierosami. Do dnia dzisiejszego zachowała się recepcja, łazienki a nawet część wyposażenia kuchni, gdzie można znaleźć pełen zestaw sztućców. Im dalej w głąb budynku, tym robi się ciekawiej.
Opuszczone obserwatorium - wulkan Asama, Japonia
Znajdują się tam podświetlane niegdyś panele informacyjne, pozwalające na interaktywną edukację, czyli coś, co w Polsce wprowadzane jest dopiero od niedawna. Najbardziej intrygująca jest ścianka z sylwetkami zwierząt, która przedstawia łańcuch pokarmowy miejscowej fauny. Owady wciąż są równo ułożone na specjalnym panelu informacyjnym, zupełnie tak, jakby ktoś dbał o kolekcję. Makiet jest zresztą więcej, a najbardziej imponująca z nich przedstawia wulkan w momencie erupcji. Odwzorowano nie tylko ukształtowanie terenu, ale także unoszący się do atmosfery dym, który wykonano w trójwymiarze i z ogromną dbałością o szczegóły. Cała makieta ma ponad 5 metrów wysokości.
Opuszczone obserwatorium - wulkan Asama, Japonia
Do dziś jest tam również trójwymiarowa makieta ukształtowania wybrzeży Japonii, kamienie pochodzenia wulkanicznego a nawet nierozpakowane paczki książek informacyjnych. Pomieszczenie woźnego wciąż pełne jest najróżniejszych przedmiotów. Na zapleczu znajduje się również mnóstwo sprzętu elektronicznego, takiego jak projektory czy system nagłośnienia. Jak to możliwe, że to wszystko wciąż tam pozostało? Dużą rolę zapewne odegrała trudna dostępność obiektu. Teren jest w tym rejonie dość trudny.
Opuszczone obserwatorium - wulkan Asama, Japonia
W budowę obserwatorium włożono wiele pieniędzy, ale obecnie budynek jest w złym stanie. Schody prowadzące do niego praktycznie się rozsypują, a wewnątrz leje się woda za każdym razem, gdy tylko spadnie deszcz. To powoduje, że wiele elementów gnije, zaś panele na podłodze już dawno się odkleiły. Ciekawe natomiast, że na tarasie widokowym wciąż znajdują się stacjonarne lornetki firmy Nikon. Jedyne zastosowanie, jakie ta budowla ma obecnie, to znajdująca się na niej kamera wraz z anteną nadawczą do monitorowania stanu wulkanu.
Opuszczone obserwatorium - wulkan Asama, Japonia
Obecnie centrum wulkanologiczne bardziej straszy niż uspokaja. Obiekt funkcjonował zaledwie 26 lat, zaś już od 22 lat stoi nikomu niepotrzebny. Szkoda, bo ostatnia erupcja wulkanu miała miejsce w 2009 roku, a ostatni duży wybuch wydarzył się w 1972 roku. Obecnie jest to z pewnością nie lada kąsek dla miejskich eksploratorów. Szkoda tylko, że do Japonii mamy aż 8,5 tysiąca kilometrów.