LudzieKamienie Eleanor Dare. Czy wyjaśnią tajemnice pierwszej brytyjskiej kolonii w Ameryce?

Kamienie Eleanor Dare. Czy wyjaśnią tajemnice pierwszej brytyjskiej kolonii w Ameryce?

Losy pierwszych brytyjskich kolonizatorów w Ameryce są do dziś owiane tajemnicą. Od ponad 400 lat zagadka zaginionej kolonii na wyspie Roanoke u wybrzeży Karoliny Północnej spędza badaczom sen z powiek. Istnieje jednak interesujący przedmiot, który może pomóc w jej wyjaśnieniu. Mowa o tak zwanych kamieniach Eleanor Dare, które mogły być świadkami straszliwych wydarzeń...

Kamienie Eleanor Dare. Czy wyjaśnią tajemnice pierwszej brytyjskiej kolonii w Ameryce?
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY

Kiedy w 1492 r. Krzysztof Kolumb (1451–1506) odkrył nowy kontynent, to Hiszpanie i Portugalczycy byli pierwszymi zainteresowanymi do jego poznania, a następnie przejęcia nad nim władzy. Po pewnym czasie przyłączyli się do nich również Francuzi, zaciekawieni przede wszystkim terenami Ameryki Północnej. Bardzo długo Wielka Brytania przyglądała się walce o Nowy Świat z boku. Szybko się jednak okazało, że największe kraje Europy - dzięki handlowi i zdobyczom pozyskanym na nowych terenach - bardzo się bogacą. Anglia nie chciała pozostać w tyle. Zdecydowano się, że Brytyjczycy zorganizują własne wyprawy morskie i zdobędą dla siebie część dóbr.

Obraz
© National Geografic

Problematyczne kolonie

Pierwsze wyprawy brytyjskie rozpoczęły się w latach 70. XVI w. Miały na celu przede wszystkim eksplorację wybrzeża Ameryki i znalezienie najlepszego miejsca do założenia kolonii. Pierwsza z nich powstała prawdopodobnie w 1583 r. w Nowej Funlandii na terenach dzisiejszej Ameryki Północnej. Nie istniała jednak zbyt długo – z powodu złych warunków Brytyjczycy już po kilku miesiącach zostali odesłani z powrotem do kraju. Po tej nieudanej próbie angielski pisarz, żołnierz i poszukiwacz przygód sir Walter Raleigh (1552–1618) został nominowany jako osoba odpowiedzialna za założenie kolonii w Ameryce. Jego wyprawa dobiła do brzegów Roanoke w 1584 r., nawiązała relacje z miejscową ludnością, wybierała miejsce odpowiednie do osadnictwa, a następnie wróciła do Anglii. Rok później grupa kolonizatorów ponownie przybyła na miejsce i rozpoczęła zlecone prace.

Po niedługim czasie okazało się, że ekspedycja nie może poradzić sobie z niedostatkiem jedzenia, złymi warunkami życia, a także pogarszającymi się stosunkami z Indianami i będzie zmuszona do zlikwidowania kolonii. Kiedy w 1586 r. obok wyspy przepływał swą łodzią korsarz Francis Drake, Brytyjczycy powitali go z radością i skorzystali z oferty odwiezienia do domu.

ZOBACZ TEŻ: Ma 7000 lat. Niezwykłe, co tkwiło ukryte pod wodą

Zagubieni osadnicy

Walter Raleigh się jednak nie poddał i już w 1587 r. zorganizował kolejną wyprawę na wyspę Roanoke. Składała się ona z 115 osób na czele z kapitanem Johnem White’em (1540–1593). Kolonizatorom udało się odbudować pierwotną kolonię i powoli rozszerzyć ją o kolejne posiadłości. Przebywająca wraz z White’em córka Eleanor White Dare (1568–?) doczekała się na wyspie narodzin córki Virginii, która stała się tym samym pierwszą Brytyjką urodzoną na nowym kontynencie.

Choć początkowo kolonizacja przebiegała pomyślnie, tej ekspedycji także szybko zaczęły doskwierać problemy związane z brakiem pożywienia i podstawowego wyposażenia. Kapitan White został więc odesłany na rok do Anglii w celu przygotowania dodatkowego zaopatrzenia. Kiedy wszystko było gotowe i kapitan chciał powrócić na wyspę, zatrzymała go wojna brytyjsko-francuska, która wybuchła w 1588 r. Przedłużający się konflikt przesunął plany White’a o kolejne dwa lata, a kiedy ostatecznie w 1950 r. dotarł do Roanoke, nie było tam już żywej duszy. Osada została prawie całkowicie rozebrana, a po jego towarzyszach nie było ani śladu. Jedyną wskazówką pozostałą po kolonizatorach był napis "Croatan" wyryty na jednym z drzew. Co się z nimi stało?

Tajemnicza wyspa Croatoan

Zagadka zaginięcia osadników z Roanoke do dziś nie została wyjaśniona. Istnieje wiele teorii tłumaczących to wydarzenie, jednak tylko część z nich oparta jest na konkretnych dowodach. Jedną z najważniejszych poszlak był napis "Croatoan", który nie pojawił się na drzewie przypadkowo. Koloniści byli umówieni ze swym dowódcą, że jeśli w przypadku zagrożenia zmuszeni będą opuścić dotychczasową osadę, na najbliższym drzewie wyryją maltański krzyż oraz nazwę miejsca, do którego się udają.

Obraz
© Youtube.com

White odnalazł napis, jednak nie było przy nim znaku krzyża. Croatan był nazwą oddalonej o 60 km od Roanake wyspy, którą zamieszkiwali przyjaźni kolonizatorom Indianie. Wybór tego miejsca wydawał się więc logiczny w przypadku jakichkolwiek komplikacji. Najbardziej zaskakujący w całej sytuacji był jednak fakt, że kapitan White nie wyruszył na Croatoan w poszukiwaniu bliskich, a zamiast tego powrócił do Anglii. Jego decyzja do dziś owiana jest tajemnicą.

Wiadomość od córki

Możliwa odpowiedź na pytanie o zaginięcie 115 angielskich osadników pojawiła się wraz z odnalezieniem w latach 40. XX wieku tzw. kamieni Eleanor Dare. Mowa o 48 kamieniach różnej wielkości, na których wyryte są napisy w języku staroangielskim. Po ich przeczytaniu dowiadujemy się, co stało się z kolonią po opuszczeniu Roanoke. Naukowcy wątpią jednak w prawdziwość znaleziska. Najbardziej wiarygodny z kamieni, znaleziony w 1937 r. w Karolinie Północnej, ma na jednej ze stron wyryte litery EWD, które są zgodne z inicjałami córki White’a. Z pozostałych kamieni możemy się dowiedzieć, że kolonię dotknęła epidemia głodu, którą udało się przeżyć jedynie 24 osobom. Te zostały następnie napadnięte przez Indian.

Z ponad setki osadników przy życiu pozostało jedynie 7 osób, które przeniosły się na ląd i postanowiły przyłączyć do tubylców. Niektóre z kamieni opowiadają również o losach samej Eleanor, która rzekomo w 1591 roku straciła dziecko i męża.

Szokujące znalezisko czy wielkie oszustwo?

Treść napisów z kamieni dla części badaczy wydaje się być jednak mało wiarygodna. Skoro tak wiele osób zmarło na wyspie z powodu głodu i ataków Indian, dlaczego nie odnaleziono tam żadnych ciał? Co więcej, stan osady do której przybył White, wskazywał raczej na stopniową rozbiórkę niż gwałtowne zniszczenie podczas ataku. Jeśli przyjąć wersję wypisaną na kamieniach, to także wyrycie napisu "Croatan" nie miałoby większego sensu. Część badaczy twierdzi jednak, że przeniesienie na pobliską wyspę mogło być początkowym planem osadników, którzy zaczęli w tym celu rozbiórkę posiadłości, jednak Indianie wykorzystali okazję i napadli na Anglików.

Brak ciał niektórzy tłumaczą możliwością pojawienia się aktów kanibalizmu popularnego wśród niektórych plemion miejscowej ludności. Większa część badaczy nadal skłania się ku wersji, że kamienie są oszustwem, choć najnowsze badania wskazują, że jeden z nich może naprawdę pochodzić z czasów kolonizatorów. Żeby to potwierdzić, potrzebne będą kolejne badania. Czy istnieje szansa na wyjaśnienie losów osadników z Roanoke?

Źródło: Enigma

Obraz
© Enigma

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:Enigma

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (25)

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (880 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.