Karaiby w Londynie. Tropikalny Notting Hill Carnival

Co roku na dwa sierpniowe dni nobliwa na co dzień dzielnica Londynu zamienia się w jedną wielką karnawałową scenę. Jest brokat i kolorowe pióra, a rum leje się strumieniami niczym w Rio de Janeiro.

Wśród imprezowiczów dominuje życzliwość - ich radość życia wciąga do parady każdego i niesie przez Londyn podrygującego w rytm dancehallu
Źródło zdjęć: © WP.PL | Joanna Klimowicz
Joanna Klimowicz

Londyńczycy nie przegapią Notting Hill Carnival, nie ma mowy. Zawsze przypada w niedzielę i poniedziałek, przy czym obydwa te dni są wolne (tzw. Bank Holiday). Zamykane są ulice w kilku dzielnicach, a także nitki i stacje metra, więc trzeba liczyć się z utrudnieniami komunikacyjnymi.

Obraz
© WP.PL | Joanna Klimowicz

A na miejscu… Tłum niewyobrażalny! Co roku organizatorzy (a impreza odbywa się przy wsparciu burmistrza Londynu)
wyliczają: dwa miliony uczestników, kilkadziesiąt platform z didżejami jadących trasą o długości ponad 5 kilometrów, kilkadziesiąt tysięcy występujących, na których udekorowanie przeznacza się 100 litrów farbek i 150 tysięcy pióropuszy… Karnawał w Notting Hill to największa w Europie bezpłatna impreza uliczna. Jej rozmach zachwyca.

Obydwa dni szalone

Karnawał zapoczątkowali afroamerykańscy imigranci z Karaibów, głównie z Trynidadu. Chodziło o to, żeby zintegrować społeczność, w latach 50. wciąż narażoną na szykany. Ale oczywiście też o dobrą zabawę, płynącą we krwi mieszkańców Karaibów.

ZOBACZ TEŻ: Wycieczki są w tym roku droższe. Kiedy warto pojechać na zagraniczny urlop?

Pierwszy karnawał odbył się w 1959 r. w londyńskiej dzielnicy St. Pancras. Kontynuowany był w następnych latach - jak to karnawał - w styczniu, a w 1965 r. przeniesiono go na sierpień (rzeczywiście, letnia pogoda bardziej sprzyja tradycyjnym strojom).

Obraz
© WP.PL | Joanna Klimowicz

Rozłożony jest na dwa dni, z czego pierwszy ma być bardziej rodzinnym, spokojniejszym, a drugi - kumulacją imprezy, z paradą.

W praktyce jednak obydwa są szalone! Niedzielny poranek zaczyna się o świcie pochodem zwanym "J’ouvert" (z franc. "otwieram"). Główną rolę odgrywają w nim bębniarze, przez których większość mieszkańców dzielnicy Notting Hill wyprowadza się na krótki czas. Potem maszerują dzieci.

Obraz
© WP.PL | Joanna Klimowicz

Blaski…

Można uczestniczyć w warsztatach w parku, podczas których poznaje się dziedzictwo londyńczyków z karaibskimi korzeniami, posłuchać koncertów reggae, calypso, samby czy rumby, a także wybrać miss i mistera w najefektowniejszych kostiumach.

Obraz
© WP.PL | Joanna Klimowicz

Można też smacznie zjeść. W kilkuset punktach gastronomicznych króluje kurczak jerk rodem z Jamajki – w pikantnej marynacie z chilli, goździkami, cynamonem i gałką muszkatołową – oraz ryż z zielonym groszkiem i kozi gulasz curry. Podlewane rumem i jamajskimi porterami.

Obraz
© WP.PL | Joanna Klimowicz

Ale nie oszukujmy się - to, po co ciągnie tu cały Londyn i wielu turystów, to gorączka fiesty, skąpe stroje pięknych uczestniczek, swobodna, przesycona seksem atmosfera, erotyczne ruchy ciał podczas tańca dancehall. Pulsująca erotyzmem zabawa trwa właściwie cały weekend, bo po całym dniu przenosi się do okolicznych klubów.

Tegoroczny Notting Hill Carnival trwał w dniach 25-26 sierpnia i miałam okazję w nim uczestniczyć. Już w metrze widać było ciągnące tam tłumy: młodzież w kolorowych strojach i buziach w brokacie, bez skrępowania pociągająca z butelki. Bo choć w środkach publicznego transportu obowiązuje zakaz picia alkoholu, to jednak wydaje się, że na czas karaibskiego karnawału wszelkie surowe reguły zostają zawieszone, a przyjaźni brytyjscy Bobbies (policjanci) jeszcze bardziej przymykają oko na swobodne zachowania, smętnie spoglądając tylko na piętrzące się tony śmieci.

Obraz
© WP.PL | Joanna Klimowicz

Nie brakowało zaskakujących przebrań i ciekawych ludzi, jak… samozwańczy uzdrowiciel, oferujący za darmo swoją energię, przekazując ją innym przez dotyk dłoni, uścisk.

Obraz
© WP.PL | Joanna Klimowicz

… i cienie

Karnawał jest jak najbardziej polecany dla rodzin z dziećmi, które rzeczywiście biorą w nim udział. Ale, szczerze mówiąc, ja bym tego nie rekomendowała. Zwyczajnie może być to dla maluchów zbyt męczące. Nawet dorosły w starciu z dwoma milionami rozbawionych ludzi może poczuć się przytłoczony.

Muzyka jest bardzo głośna, toalety praktycznie niedostępne – kolejki są niewyobrażalnie długie, aż niektórzy przedsiębiorczy mieszkańcy dzielnicy udostępniają te w swoich domach za 1 funta (ok. 5 zł). Ponadto, jak w każdym skupisku ludzkim, mogą zdarzyć się kieszonkowcy.

Nie mówiąc o tym, że możliwe są niebezpieczne incydenty. W 2016 roku cztery osoby zostały ranne (w tym jedna ciężko), aresztowano ponad 100 osób łamiących prawo. W 2017 roku doszło do ataku z użyciem łagodnego kwasu, co spowodowało wybuch paniki. Ludzie tratowali się, kilka osób ucierpiało.

Obraz
© WP.PL | Joanna Klimowicz

Trzeba jednak przyznać, że, aby zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom festiwalu, do dzielnicy kierowane są wielkie rezerwy policyjne, a funkcjonariusze działają tak, by nie psuć nikomu zabawy. A i wśród samych imprezowiczów dominuje życzliwość. Nie spotkałam się z żadnym przejawem agresji, przeciwnie - ich radość życia wciąga do parady każdego i niesie przez Londyn podrygującego w rytm dancehallu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Lawina rezerwacji przez... pierwszy śnieg. W tym terminie nie ma już prawie żadnych miejsc
Lawina rezerwacji przez... pierwszy śnieg. W tym terminie nie ma już prawie żadnych miejsc
"Trupia Czaszka" na sprzedaż. Licytacja od 4,5 mln zł
"Trupia Czaszka" na sprzedaż. Licytacja od 4,5 mln zł
Najbardziej odizolowany "Pępek Świata". Odkryto nowe fakty o słynnych rzeźbach
Najbardziej odizolowany "Pępek Świata". Odkryto nowe fakty o słynnych rzeźbach
Tak świętują Andrzejki na Kanarach. Nietypowe tradycje
Tak świętują Andrzejki na Kanarach. Nietypowe tradycje
Nietypowa akcja ratunkowa. Ze świątecznego wydarzenia uciekł renifer
Nietypowa akcja ratunkowa. Ze świątecznego wydarzenia uciekł renifer
Zapomniana tradycja ożyła w polskim mieście. Mateczki wychodzą na ulice
Zapomniana tradycja ożyła w polskim mieście. Mateczki wychodzą na ulice
Problem w polskich lasach. "Jeżeli trend się utrzyma, mogą praktycznie zniknąć"
Problem w polskich lasach. "Jeżeli trend się utrzyma, mogą praktycznie zniknąć"
Cyklon na rajskiej wyspie. Co najmniej 334 osoby zginęły, a liczba wciąż rośnie
Cyklon na rajskiej wyspie. Co najmniej 334 osoby zginęły, a liczba wciąż rośnie
W końcu się doczekaliśmy. Rewolucja w PKP Intercity
W końcu się doczekaliśmy. Rewolucja w PKP Intercity
Przyciągają tłumy turystów. Ceny podobne jak w Polsce
Przyciągają tłumy turystów. Ceny podobne jak w Polsce
Takich tłumów na placu Defilad nie było od lat. "Walczyłam o życie w labiryncie stoisk"
Takich tłumów na placu Defilad nie było od lat. "Walczyłam o życie w labiryncie stoisk"
Kusili tanimi biletami. "Miała być konkurencja dla PKP Intercity - jest wtopa"
Kusili tanimi biletami. "Miała być konkurencja dla PKP Intercity - jest wtopa"
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇