"Katastrofa" w Wielkopolsce. Tysiące larw atakują drzewa
Lasy Państwowe udostępniły na Facebooku film nagrany przez Nadleśnictwo Bolewice przedstawiające tysiące gąsienic wspinających się na sosny. To larwy borecznika żywiące się igłami. W najgorszym przypadku konieczne będą chemiczne opryski.
21.09.2021 10:22
W Nadleśnictwie Bolewice odkryto obecność larw borecznika, które poważnie zagrażają drzewom. Gąsienice atakują sosny pospolite, żywiąc się ich zeszłorocznymi igłami. Jeżeli jest ich na drzewie bardzo dużo mogą powodować tzw. gołożery, to oznacza, że na drzewie nie pozostaje ani jedna igła.
"Są miejsca w naszym nadleśnictwie, gdzie jest ich naprawdę sporo, a igły sosen są zjedzone niemal w 100 proc. Na przykład okolice Sępolna w leśnictwie Bolewice" - czytamy we wpisie Lasów Państwowych. Ten sam problem dotyczy nadleśnictwa Wolsztyn, Trzciel oraz Grodzisk.
Chemiczne opryski to ostateczność
Nadleśnictwo Bolewice jest poważnie zaniepokojone zaistniałą sytuacją, ponieważ może to oznaczać, że konieczne będą chemiczne opryski. Ten pomysł niepokoi okolicznych pszczelarzy, którzy obawiają się o swoje ule. Leśnicy uspokajają jednak, że opryski samolotowe odbywają się w godzinach rannych kiedy pszczoły jeszcze nie latają. Poza tym decyzja o wykonaniu oprysków podjęta zostanie w skrajnym przypadku i odbędzie się w przyszłym roku.
Zobacz także
Sosny w niebezpieczeństwie
Zjawisko masowego ataku larw borecznika zwane jest gradacją, szczególnie narażone są na nią bory sosnowe, które powstały w wyniku zalesienia gruntów porolnych. Wynika to z tego, że drzewa nie są wystarczająco odporne na szkodliwe czynniki zewnętrzne.
"To zjawisko masowego, wielkopowierzchniowego wzrostu liczebności boreczników zwane gradacją, powtarza się co kilkanaście, kilkadziesiąt lat. Z punktu widzenia gospodarki leśnej jest to mała katastrofa" - informuje Nadleśnictwo Grodzisk, które zmaga się z problemem od lipca.
Internauci reagują
Internauci żywo zareagowali na niebezpieczne dla lasu zjawisko. Jedni martwią się o stan drzew, inni twierdzą, że to świetny materiał edukacyjny.
"A jaki hałas jest, jak tak wszystkie naraz żrą! Wiem, bo słyszałam" - pisze jedna internautka.
"Potworne. U mnie w ogrodzie na sosnach też były. Wytępiłam larwy i na szczęście pozbyłam się paskudztwa" - komentuje kolejna.
"Doskonały materiał poglądowy i edukacyjny, to wyrabia opinie wśród społeczeństwa co do skali zagrożenia ze strony świata owadziego" - zaznacza użytkownik.
Źródło: gazeta.pl / Lasy Państwowe