Kobieta była przerażona. Wiedziała, że z tym wężem nie ma żartów

Łomianki to małe miasto, znajdujące się w województwie mazowieckim. Położone jest ok. 14 km od Warszawy.

Jak poinformowała Straż Miejska w Łomiankach, kobieta mieszkająca przy ul. Zachodniej zauważyła na swojej posesji jadowitego węża. Mimo przerażenia i strachu udało jej się zachować zdrowy rozsądek i nie niepokojąc gada, zadzwoniła po pomoc.

Przybyły na miejsce patrol Straży Miejskiej potwierdził, że gad to żmija zygzakowata, jedyny jadowity wąż w Polsce. Można ją rozpoznać po zygzaku na grzbiecie, zwanym wstęgą kainową. Gad został odłowiony i wypuszczony na wolność w lesie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czytaj też: Alarm w polskich górach. "Ukąszenia nie wolno zlekceważyć"

Żmija zygzakowata nie bez powodu wzbudza strach. Jednakże gad nie atakuje człowieka bez powodu. Zanim ukąsi, ostrzega charakterystycznym sykiem. Ukąszenie żmii może być niebezpiecznie, szczególnie dla dzieci i seniorów. Zwykle nie atakuje większych od siebie zwierząt. Żywi się gryzoniami, żabami, jaszczurkami i pisklętami ptaków. Człowieka ukąsi tylko wtedy, gdy czuje się zagrożona i nie ma drogi ucieczki. Robi więc to w samoobronie.

Choć żmije zygzakowate mogą się dość znacznie różnić kolorem, na ich grzbietach dostrzeżemy charakterystyczny zygzakowaty kształt. Niekiedy zygzak mocno zlewa się z barwą skóry, wtedy identyfikację lepiej opierać na kształcie głowy. Żmije mają charakterystyczne trójkątne głowy. Gruczoły jadowe wymuszają inną budowę czaszki niż np. u pozbawionego tych narządów zaskrońca.

Żmije lubią mocno nasłonecznione polany, podmokłe lasy, pnie zwalonych lub ściętych drzew, nory gryzoni, ale także trawniki. Chętnie przebywają pod kamieniami, krzewami czy wśród korzeni drzew. Wchodząc do lasów, należy więc uważać, gdzie stąpamy. Warto dodać, że żmija zygzakowata jest gatunkiem chronionym.

Czytaj też: Niebezpieczeństwo w całym kraju. Leśnicy ostrzegają