"Kokainowe hipopotamy" Escobara. Naukowcy ostrzegają

Słynne "kokainowe hipopotamy" to ślad po Pablo Escobarze - wielkim kolumbijskim baronie narkotykowym. Ich populacja rozrosła się do takiego stopnia, że zagraża ekosystemowi Kolumbii. Naukowcy rozważają odstrzał zwierząt.

Hipopotam, zdjęcie ilustracyjneHipopotam, zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © 123RF
Monika Sikorska

Hipopotamy były częścią osobistego zoo Pablo Escobara, które wraz z jego ranczem, zostało po śmierci barona narkotykowego w 1993 roku przejęte przez kolumbijską policję. Większość zwierząt z zoo trafiła do ogrodów zoologicznych i rezerwatów przyrody. Na wolności pozostawiono 4 hipopotamy, które rozmnożyły się do tego stopnia, że zagrażają kolumbijskiemu ekosystemowi.

Hipopotamy - ich odchody są toksyczne

Hipopotamy uznano za największy inwazyjny gatunek na świecie, ponieważ sieją największe spustoszenie w świecie przyrody. Ich odchody zmieniają skład chemiczny lokalnych systemów wodnych oraz poziom tlenu, co przyczynia się do rozwoju bakterii, które powodują choroby ludzi i zwierząt.

Obecnie hipopotamy zamieszkują całe dorzecze rzeki Magdalena w Kolumbii, które jest głównym źródłem wody pitnej oraz wykorzystywanej do działalności gospodarczej, jak rolnictwo i hodowla bydła. Naukowcy ostrzegają, że wielkość populacji hipopotamów, może wzrosnąć do 2040 r., osiągając liczbę nawet 1500 osobników.

Hipopotamy - naukowcy rozważają ubój lub sterylizację

Do tego czasu zwierzęta zaczną wywierać nieodwracalny wpływ na lokalne ekosystemy i będą stanowić poważne, wynikające spod kontroli zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi. Naukowcy sugerują urzędnikom rozważenie uboju hipopotamów przed osiągnięciem krytycznego punktu.

Inni ekolodzy sugerują, że zamiast je zabijać, należy je wykastrować. Takie rozwiązanie nie prowadziłoby do protestów. Problemem jest jednak szybka i gwałtowna natura zwierząt, która nie pozwoliła w przeszłości przeprowadzić ich sterylizacji.

Źródło: cnn.com

Lew znalazł martwego hipopotama. Nie spodziewał się tego, co się stanie

Wybrane dla Ciebie
Alert na rajskich wyspach. Zbliżają się potężne sztormy
Alert na rajskich wyspach. Zbliżają się potężne sztormy
Turystka zniszczyła pokój w Chinach. Zapłaciła wysoką karę
Turystka zniszczyła pokój w Chinach. Zapłaciła wysoką karę
Autokar runął w przepaść. W Peru zginęło co najmniej 37 osób
Autokar runął w przepaść. W Peru zginęło co najmniej 37 osób
Pszczoła z "diabelskimi rogami". Niezwykłe odkrycie w Australii
Pszczoła z "diabelskimi rogami". Niezwykłe odkrycie w Australii
Statek zatonął u wybrzeży Dominikany. Wszyscy pasażerowie musieli skoczyć do wody
Statek zatonął u wybrzeży Dominikany. Wszyscy pasażerowie musieli skoczyć do wody
Zakleszczył się w jaskini. Z pomocą ruszyło 23 ratowników
Zakleszczył się w jaskini. Z pomocą ruszyło 23 ratowników
Tradycja wzbudza kontrowersje. Hiszpańska partia chce wpisania jej na listę UNESCO
Tradycja wzbudza kontrowersje. Hiszpańska partia chce wpisania jej na listę UNESCO
Majorka wprowadza kolejny zakaz. Nowe przepisy mają chronić przyrodę wyspy
Majorka wprowadza kolejny zakaz. Nowe przepisy mają chronić przyrodę wyspy
Niepokojące zjawisko w jeziorach Amazonii. Naukowcy alarmują
Niepokojące zjawisko w jeziorach Amazonii. Naukowcy alarmują
Liczby ostro w górę. Coraz więcej Polaków chce spędzać tak święta
Liczby ostro w górę. Coraz więcej Polaków chce spędzać tak święta
Mieli rozpoznać słynne miejsca. Uczestniczka pomyliła dworzec z kościołem
Mieli rozpoznać słynne miejsca. Uczestniczka pomyliła dworzec z kościołem
Polka i Marokańczyk. "Nie było wielbłądów, pustyni ani fatum. Był podryw przez algorytmy"
Polka i Marokańczyk. "Nie było wielbłądów, pustyni ani fatum. Był podryw przez algorytmy"