Konflikt na Bliskim Wschodzie. Co z wyjazdami do Egiptu?
Każde zaostrzenie konfliktu na Bliskim Wschodzie ma wpływ na turystykę w regionie. Turyści zastanawiają się, co z wyjazdami do Egiptu, który graniczy z Izraelem na ponad 200 km odcinku. Czy są opóźnienia, czy jest bezpiecznie? Media społecznościowe zostały zalane pytaniami zaniepokojonych turystów.
W związku z sytuacją w Izraelu widać poruszenie wśród turystów - w mediach społecznościowych sporo jest pytań o wyjazdy w najbliższych tygodniach. Turyści zastanawiają się, co z innymi kierunkami, przede wszystkim z Egiptem, który jest całorocznym hitem.
Sytuacja w Egipcie
Egipt kusi turystów niskimi cenami, szeroką ofertą all inclusive i przede wszystkim gwarantowaną pogodą. Jest także niezwykle popularny przez cały rok.
Tymczasem Izrael rozpoczął w piątek 13 czerwca nad ranem zmasowane ataki na Iran, twierdząc, że ich celem są obiekty nuklearne i wojskowe. Iran nazwał atak "deklaracją wojny" i odpowiedział nalotami z użyciem rakiet balistycznych na Izrael.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co przywieźć z Maroka? Wybór jest ogromny
Dotychczas w Izraelu zginęły w wyniku irańskich ostrzałów co najmniej 24 osoby. Według irańskiego ministerstwa zdrowia w izraelskich atakach śmierć poniosły 224 osoby.
Ponieważ Egipt graniczy z Izraelem na ponad 200 km odcinku, turyści wybierający się do kraju faraonów zastanawiają się, co z ich wyjazdami. Facebookowe grupy zostały zalane pytaniami o sytuację.
"Czy w świetle aktualnej sytuacji na linii Izrael-Iran podróż zaplanowana na przyszły tydzień jest bezpieczna? Jak wygląda sytuacja w Egipcie na ten moment, są jakieś utrudnienia?", "Czy wiecie coś na temat przylotów do Egiptu w ostatnim czasie? Jak to wygląda z zaistniałą sytuacją? Bo słyszałam, że są utrudnienia przez wojnę w Izraelu" - czytamy.
Większość osób w komentarzach uspokaja, że nie ma opóźnień, a na miejscu w Egipcie jest bezpiecznie. Nie brakuje jednak też opinii tego typu: "My mamy wykupione wakacje za miesiąc i chcemy zrezygnować. Nie rozumiem prześmiewczych komentarzy! Sytuacja jest dynamiczna, może się w każdej chwili zmienić wiele".
- W związku z sytuacją na Bliskim Wschodzie i bliskością Egiptu, nasi klienci zgłaszają pytania, na które nasz zespół Client Center bezzwłocznie odpowiada, bazując na aktualnej wiedzy oraz rzetelnych źródłach informacji - mówi Aleksandra Piwko-Susik, członkini zarządu biura podróży Rainbow. - Realizowane przez na wyjazdy odbywają się bez zakłóceń. Klienci planujący podróż do Iranu zostali poinformowani o anulowaniu wycieczek oraz otrzymali możliwość wyboru alternatywnego kierunku lub – w przypadku rezygnacji – zwrotu kosztów, co spotkało się ze zrozumieniem - przyznaje.
Dodaje, że Rainbow jest w stałym kontakcie z partnerami lokalnymi i śledzi oficjalne komunikaty zarówno polskich służb dyplomatycznych, jak i administracji rządowej poszczególnych krajów w tej części świata. - Bezpieczeństwo uczestników jest dla nas absolutnym priorytetem. W przypadku jakichkolwiek zmian w sytuacji, będziemy niezwłocznie podejmować odpowiednie decyzje i informować o nich naszych klientów – komentuje Aleksandra Piwko-Susik.
Czy w Egipcie jest bezpiecznie?
Agata Chmiel z Wakacje.pl uspokaja, że sytuacja w Egipcie jest stabilna, wyjazdy do kurortów turystycznych są realizowane zgodnie z planem, a życie tam toczy się bez zmian. - Klienci mogą wypoczywać na plażach i basenach czy korzystać z atrakcji na miejscu oferowanych chociażby w ramach pakietów all inclusive. Klienci biur podróży najchętniej wypoczywają w regionie Hurghady i Marsa Alam – oba miejsca leżą na afrykańskim wybrzeżu Morza Czerwonego i znajdują się kilkaset kilometrów od granicy egipsko-izraelskiej - zaznacza Agata Chmiel.
Komunikat MSZ dotyczący podróżowania do i po Egipcie jest ten sam od wielu miesięcy. Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wszelkie podróże: do gubernatorstwa Synaju Północnego i na obszary znajdujące się przy granicy z Libią i Sudanem, w tym do tzw. trójkąta Halaib (południowo-wschodniego rejonu przy granicy z Sudanem). Nie są to miejsca turystyczne.
MSZ odradza także podróże, które nie są konieczne do Doliny Nilu pomiędzy Asuanem i granicą z Sudanem (z wyjątkiem Abu Simbel). Na pozostałym terytorium Egiptu zalecamy zachowanie szczególnej ostrożności.
Pełne samoloty do Egiptu
O komentarz poprosiliśmy Artura Kulikowskiego, który prowadzi serwis informacyjny na temat Egiptu i akurat dziś przyleciał do Hurghady. - Po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat, gdy latam do Hurghady, samolot z Warszawy dotarł na miejsce zaledwie w 3,5 godz. Zawsze było to co najmniej 40 minut dłużej - mówi Artur Kulikowski z Hurghada24.pl. - Dużego "przyspieszenia" dostał przy zbliżaniu się do północnego wybrzeża Egiptu i w korytarzu powietrznym prowadzącym do Hurghady - opowiada w rozmowie z WP.
Dodaje, że w korytarzu powietrznym zamiast tradycyjnie kilku, znajdowało się kilkadziesiąt maszyn. To samoloty, które nie mogły korzystać z zamkniętych przestrzeni powietrznych nad Jordanią, Irakiem i Iranem.
- Samolot linii Air Cairo był pełen. Ani jednego wolnego miejsca. Rodziny z małymi dziećmi, seniorzy i bardzo duża grupa osób w średnim wieku - relacjonuje Artur Kulikowski. - Co ciekawe, sytuacja związana z konfliktem na linii Izrael - Iran praktycznie w ogóle nie była tematem rozmów turystów w trakcie lotu. Ważniejsze były nieznośne turbulencje, ceny wycieczek fakultatywnych i tradycyjne dyskusje na temat tego co lepsze w Egipcie: dolary czy euro. Czyli klasyka. O ewentualnych problemach związanych z rozszerzeniem się konfliktu na inne kraje - w tym Egipt - nie rozmawiał nikt - przyznaje.
Dodaje, że po wylądowaniu spodziewał się wzmożonych kontroli lotniskowych. Tymczasem odprawa paszportowa jak i bagażowa przebiegła nad wyraz sprawnie. - Mało tego, nie było wyrywkowych kontroli bagaży, które są tu permanentne. Celnicy po prostu przepuszczali wszystkich jak leci. Dodam, że samolot wylądował około godziny 2 w nocy. W tym samym czasie lądowały także maszyny z Niemiec, Rosji i Turcji. Na lotnisku było co najmniej siedmiuset turystów - opowiada. - W samym mieście nie czuć atmosfery strachu czy poddenerwowania tym, co dzieje się kilkaset kilometrów dalej - w Izraelu. Co prawda 34 st. C w cieniu robi swoje i turyści są na plaży, a nie w mieście, ale nie zauważyłem dodatkowych patroli policji na ulicach czy przed resortami turystycznymi - mówi Kulikowski.
Podkreśla, że życie płynie w Hurghadzie normalnie pomimo spadku kursu lokalnej waluty. - Dziś za 1 dolara dostaniemy ponad 50 funtów egipskich. Przed atakiem Izraela na Iran płacono 49 funtów - mówi.
Hassan Farouk z Izby Hoteli Turystycznych Morza Czerwonego poinformował, że w tej chwili obłożenie hoteli w Hurghadzie przekracza 75 proc. Tylko dziś do Hurghady przyleci lub przyleciały 82 samoloty z Europy i Rosji. W tej chwili w mieście jest ponad 400 tysięcy turystów, przede wszystkim z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Polski, Czech i Holandii.
Czytaj także: Egipt sprzedaje turystyczne tereny nad Morzem Czerwonym
Z okazji 30. lat Wirtualnej Polski zapraszamy do udziału w konkursie "Za co kochasz internet?". Do wygrania aż kilkaset podwójnych biletów na wyjątkowy koncert sanah, który odbędzie się 19 września 2025 r. na PGE Narodowym. Pokaż swoją kreatywność i świętuj razem z nami! Szczegóły i formularz zgłoszeniowy znajdziesz na stronie 30lat.wp.pl/konkurs