Koniec nocnych lotów na lotnisku Chopina. Niektóre linie mogą mieć problem
Od sezonu letniego 2018 warszawskie Lotnisko Chopina zostanie zamknięte na noc. Będą na nim mogły lądować jedynie samoloty w trybie awaryjnym. Każdy rejs komercyjny, który zakończy się w godzinach 23:30–5:30, będzie przewoźnika słono kosztować.
Linie korzystające z lotniska Chopina miały czas do 5 października na wysłanie do koordynatora ruchu swoich planów lotów na przyszły sezon letni. Odpowiedź odnośnie przydziału slotów, czyli widełek czasowych startów i lądowań, przewoźnicy mają otrzymać do 26 października.
80 nocnych operacji lotniczych tygodniowo. Linie lotnicze mają kłopot?
Największe zmartwienie czeka węgierską linię Wizz Air, która w nocnych godzinach wykonuje 34 starty i lądowania tygodniowo. Po niej problemy mogą mieć: litewski czarter Small Planet (16 nocnych lotów), czeski Travel Service (12) i Enter Air (6). Łącznie nocą w stołecznym porcie odbywa się średnio 80 operacji lotniczych. Czy będą chciały przenieść się do Modlina?
– Kiedyś już były próby touroperatorów stworzenia oferty właśnie z Modlina. Działało to w ten sposób, że biuro podróży oferowało w systemie loty z dowolnego lotniska. Gdyby się udało je sprzedać, biuro wynajęłoby czarter. Niestety, nigdy nie sprzedały się oferty z Modlina. Ludzie zwyczajnie nie chcą stamtąd lecieć – mówi Grzegorz Polaniecki, dyrektor generalny Enter Air. – Nie możemy zmusić rodziny z dziećmi, która płaci za wyjazd po kilka–kilkanaście tysięcy złotych, by dopłaciła i poleciała z Modlina. Ludzie po prostu nie kupią takich wycieczek – dodaje Polaniecki.
Zablokowanie nocnego ruchu na stołecznym lotnisku nie będzie problemem dla Ryanair Sun, który wystartuje z Chopina wiosną 2018 r. Czarterowa linia, należąca do irlandzkiego Ryanaira, planuje latać tylko w ciągu dnia.
Wiceprezes lotniska w Modlinie, Leszek Chorzewski deklaruje, że jest gotów przyjąć każdego nowego przewoźnika. Na chwilę obecną niepodzielnie rządzi na nim Ryanair.