Kosmetyki w buteleczkach znikają z hoteli. Wszystko w trosce o środowisko
Żele pod prysznic czy szampony w niewielkich buteleczkach są charakterystycznymi elementami wyposażenia hotelowych łazienek. Jednak goście będą musieli niebawem o nich zapomnieć. Coraz więcej sieci z nich rezygnuje.
Coraz więcej sieci hoteli stawia na przyjazne środowisku rozwiązania. Wiele obiektów poddaje recyklingowi mydełka, o czym pisaliśmy na łamach WP, teraz przyszedł czas na kosmetyki w niewielkich, plastikowych opakowaniach.
Jedną z marek, która chce pozbyć się butelek z szamponami czy odżywkami, jest Mariott. Na początku wycofa je w 1500 hoteli w Ameryce Południowej, a docelowo z wszystkich swoich obiektów na całym świecie. Taką samą decyzję wydał InterContinental Group. Hotelowy gigant zastąpi buteleczki dużymi, zamontowanymi na stałe dozownikami, które będą na bieżąco uzupełniane.
Zobacz też: Co kradniemy z hoteli?
Część gości nie będzie zadowolona z takiego rozwiązania, ale hotelarze przekonują, że muszą brać pod uwagę także względy dotyczące ochrony środowiska. – Buteleczki nie są napełniane ponownie. W 450 hotelach, w których wprowadziliśmy duże pojemniki, zużywano ich rocznie ponad 10,3 mln. Gdy program zostanie rozszerzony na kolejne hotele, liczba buteleczek, których nie będziemy zmuszeni wyrzucać, zwiększy się do poziomu 34,5 mln sztuk rocznie – mówi Liam Brown, dyrektor sieci Marriott.
Mężczyzna odrzuca również zarzuty o oszczędzanie na klientach. Według jego słów, przeciętny hotel zaoszczędzi dzięki temu ruchowi zaledwie 2 tys. dolarów rocznie.
Źródło: innpoland.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl