Kupił śniadanie na lotnisku w Dublinie. "Wygląda jak błoto"
Podróże samolotami wielu z nas kojarzą się z mocno wygórowanymi cenami i wątpliwej jakości jedzeniem. Głównie jednak za niski standard sprzedawanych produktów obrywa się liniom lotniczym. Tym razem padło na lotnisko w Dublinie. Irlandzkie śniadanie wzburzyło jednego z podróżnych.
Za śniadanie na lotnisku w Dublinie podróżny zapłacił 14,20 euro (ok. 65 zł)
Jak może wyglądać bardzo zły i drogi posiłek? Przekonał się o tym jeden z podróżnych, który miał okazję na dublińskim lotnisku skosztować lokalnego śniadania. Jak widać klient nie był zadowolony z jakości dania, które otrzymał, bo w serwisie Reddit szybko zamieścił krytyczną recenzję.
Zobacz też: "Halo Polacy". Polka o tym, co najlepsze w USA. "Tą opowieścią zachwycił się cały świat"
Irlandzkie śniadanie na lotnisku. "Wygląda jak jakieś błoto"
Tzw. irish breakfast, które mężczyzna zamówił na lotnisku w Dublinie składało się z dużej porcji fasoli, marnie wyglądającego jajka i klopsików. Niestety jakość tego dania była daleka od wyobrażeń na jego temat. Patrząc na nie można zdecydowanie stracić apetyt.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". To, co myślimy o Australii to mit? Polka szczerze o codzienności w tym kraju
"To śniadanie nie było dobrej jakości" - poskarżył się w mediach społecznościowych. "Cena, którą sobie za nie życzyli była dosłownie znikąd. Podzieliłem się tym zdjęciem, bo to, ile za to zapłaciłem jest po prostu oburzające" - skomentował swój posiłek.
Ile kosztowało go to wykwintne danie? Klient zapłacił za nie 14,20 euro, czyli ok. 65 zł. Jak widać cena dania ewidentnie nie idzie w parze z jego jakością.
Internauci nie zostawili na posiłku suchej nitki
Można się domyślić, że jego post wywołał niemałe oburzenie wśród internautów. Szczególnie dotknięci czuli się fani śniadań. "Śniadania na lotnisku w Dublinie były drogie, ale smaczne. To... obraźliwe" - skomentowała jedna z internautek, cytowana przez portal mirror.co.uk.
"Pamiętam, że to śniadanie było trochę jak mała uczta, mimo że było o wiele za drogie. To jest jakieś błoto" - napisał ktoś inny. "Szarżowali przy fasoli?" - drwią internauci.
Jak widać lotniskowe restauracje są na dobrej drodze do tego, by dorównać jakości jedzenia na pokładzie tanich linii lotniczych. Suche pieczywo, ubogie w składniki kanapki i niebotycznie wysokie ceny to niemal standard jeśli decydujemy się na podróż z niskobudżetowym przewoźnikiem.
Źródło: mirror.co.uk
