Laax - tu są najszybsze wyciągi w Europie
Gryzońskie Laax słynie z najszybszych wyciągów w Europie oraz jedynego na kontynencie miejsca, gdzie pod dachem można robić to samo, co w snowparku.
W Chur, najstarszym mieście Szwajcarii, przesiadłam się z czerwonego wagonu kolei retyckich do żółtego postbusa i po dwudziestu minutach byłam w Flims-Laax-Falera – największym obszarze narciarskim kantonu Gryzonia. Składa się nań 235 km tras narciarskich, multum wariantów off piste, 29 wyciągów, w tym kilka kolejek gondolowych i aż cztery snowparki (z największym w Europie halfpipe). Dzięki temu w Laax nie nudzą się ani starzy, ani młodzi.
Rockresort dla każdego
Gdzie się zatrzymać, aby poczuć atmosferę miejscowości? Idealnym miejscem jest choćby kompleks Rockresort, który deklaruje, że każdemu zapewni „indywidualną możliwość spędzenia zimowego urlopu”. Do wyboru jest bowiem czterogwiazdkowy Hotel Signina z eleganckim spa i sporym basenem oraz osiem trzypiętrowych, nowoczesnych apartamentowców wyłożonych lokalną skałą. Mieści się w nich 120 luksusowych mieszkań z łazienkami z granitu i m.in. … kieliszkami do wina firmy Riedl – najlepszej na świecie w tej branży.
Właściciel apartamentu może zeń korzystać tylko przez 6 tygodni w roku, a przez pozostały czas lokal musi być wynajmowany. Dba o to Weiss Arena Group, przedsiębiorstwo zarządzające stacją. Taka polityka ma zapewnić ruch na stokach i w restauracjach. Włodarze Laax nie chcą mieć u siebie „ciemnych okien”...
Wszystko jest tu pod ręką: na parterze apartamentowców są sklepy (w tym spożywczy), restauracje, winiarnie, wypożyczalnie sprzętu i oczywiście bary. Crapbar słynie z apres-ski, a Indy Bar & Club to miejsce na wieczór. Pod ziemią znajdują się garaże i wygodne przechowalnie nart.
Mieszkając w apartamentach Rockresort możemy sami przyrządzać posiłki bądź wykupić śniadania i obiadokolacje w Hotelu Signina albo w kilku klubach, które serwują m.in. potrawy kuchni śródziemnomorskiej i orientalnej – oczywiście, jeśli ktoś będąc w Alpach chce sięgać po egzotykę (godna uwagi jest zwłaszcza azjatycka restauracja Nooba).
Akademia freestylowców
Snowboardziści i freestylowcy chętnie natomiast zatrzymują się hotelu Riders Palace – dostępnym jednak tylko dla gości powyżej 18 roku życia. Wedle anegdot tam nawet śniadania je się przy barze. Największym bodaj magnesem – naturalnie prócz śniegu – jest jednak dla nich Freestyle Academy Laax – jedyne miejsce w Europie, gdzie pod dachem można robić to samo, co w snowparku.
Akademia została otwarta w grudniu 2010 roku w przebudowanej dawnej hali tenisowej mierzącej 1000 metrów kwadratowych powierzchni. Podzielono ją na trzy części. W największej zlokalizowane są dwie imponujące kilkudziesięciometrowe skocznie, z których można zjeżdżać i ćwiczyć ewolucje w powietrzu. Ląduje się w wielkim basenie wypełnionym gąbkami. Bywa, że niektórzy po wyjściu na tę najwyższą rezygnują ze zjazdu… Druga część kompleksu to kilka dużych trampolin, a trzecia to wielki drewniany halfpipie dla deskorolkowców. Jest także sztuczna ściana wspinaczkowa. Na treningi przyjmowani są chętni już od szóstego roku życia.
Wizytówkę Akademii można obejrzeć na stronie www.freestyleacademy.com.
Stoki dla wszystkich
Aż 70 proc. tras Flims-Laax-Falera leży powyżej 2000 m n.p.m., a w efekcie słynie i z dobrego śniegu, i słońca. Nartostrady są szerokie i starannie przygotowane – a więc bezpieczne. Z Rockresort można na nie dotrzeć dwiema gondolami (w słoneczną sobotę na wjazd trzeba było czekać najwyżej kwadrans).
Wszystkie nartostrady wytyczono na stokach pięciu gór: Crap Sogn Gion (2228 m n.p.m.), La Siala (2810 m), Crap Masegn (2477 m), Cassons (2675 m) i na lodowcu Vorab (3018 m). Na Crap Sogn Gion znajduje się też wielki snowpark, a poniżej stacji kolei linowej ów największy w Europie halfpipe: długi na 140 metrów i na 3 metry głęboki. Obok niego „shaperzy” przygotowali kilka skoczni i wiele oryginalnych przeszkód.
Dzień zaczynałam zjazdem z Crap Sogn Gion długą, czerwoną trasą do Plaun. Polecana jest ona przed południem, bo później pojawiają się wylodzenia. Na szczycie La Siala (2810 m) rozpoczyna się najdłuższa w regionie czerwona nartostrada, która kończy się przy dolnej stacji gondoli we Flims. Ma 11 kilometrów długości. Pokonując 1700 metrów różnicy wysokości, mamy okazję poznać wszystkie rodzaje śniegu: od zmrożonego poprzez zbity przez ratraki, po produkowany przez armatki. Zwolennicy jazdy poza trasami kierują się zwykle na Cassons: są tam dwa wspaniałe, nieprzygotowywane, ale oznakowane warianty. Najwyższe miejsce to lodowiec Vorab (3018 m). Sezon zaczyna się na nim w październiku i trwa do maja. Trasy są płaskie, a obsługują je dwa orczyki. Na szczycie zaczynają się jednak także dwa warianty zjazdów dla zaawansowanych: off-pistowy kocioł Vorab Pign oraz uważana za najpiękniejszą w regonie prawie czterokilometrowa czarna trasa do Alp Ruschien – z różnicą wysokości prawie 1300 m!
Nowoczesność, ekologia, kuchnia
Laax odróżnia się od tradycyjnych szwajcarskich wiosek: nowoczesność i ekologia jest tu wszechobecna. Podobno tutejsze wyciągi są najszybsze w Europie. A jak szybkość to... Porsche. Tak, jeden z wyciągów krzesełkowych został zaprojektowany przez Porsche Design Studios. Jego wyjątkowość polega na tym, że sześcioosobowe kanapy w trakcie jazdy z kotła Lavadinas na szczyt Fuorcla Sura przekręcają się o 45 stopni, dzięki czemu dokładnie można oglądać groźne szczeliny lodowca Vorab. Ekolodzy też są z Laax dumni - trzy nowe stacje wyciągów krzesełkowych ze ścianami zrobionymi z drewna z miejscowych lasów zaopatrzono w panele fotowoltaiczne. Dzięki temu to energia słoneczna wykorzystywana jest do podgrzewania kanap krzesełek!
W Laax usatysfakcjonowani będą wreszcie smakosze – na Crap Masegn znajduje się restauracja Das Elephant, chlubiąca się penne z parmezanem i oliwą truflową. Trzeba rezerwować stolik!
Małgorzata Gwiazdowska
Źródło: SKI Magazyn
Polecamy w wydaniu internetowym SKI Magazyn
[
]( http://www.skimagazyn.pl )