Libia starożytna
Ledwo zbadane z powodu politycznej izolacji Libii pozostałości upadłych imperiów są dziś najbardziej łakomym kąskiem dla archeologów z całego świata.
Turyści wracają do Libii
Turyści wracają do Libii
Libia starożytna
Tylko Libia pozostaje nadal prawie „białą plamą” na mapie archeologicznych odkryć. Inne wybrzeża Morza Śródziemnego są dokładnie przebadane od wielu lat.
_ Starożytne mozaiki w muzeum w Trypolisie. _
Libia starożytna
Pierwsi badacze rozpoczęli tu swoje prace dopiero w 1907 r., ale nigdy nie były one systematyczne i wielokrotnie je przerywano – jakże często na bardzo długie lata. Dlatego nawet w słynnym Leptis Magna zbadano do tej pory zaledwie około 40% powierzchni dawnego miasta.
_ Głowa Meduzy w Leptis Magna. _
Libia starożytna
Przy szczątkowej znajomości zabytków starożytności z terenu Libii wiele pośród tych odszukanych zarówno punickich, greckich, rzymskich oraz bizantyńskich trafiło do wszystkich podręczników archeologicznych. A ile jeszcze pozostało do odkrycia? To dlatego o poszukiwaniach w Kyrenach, Apollonii, Ptolemais (w Cyrenajce – na wschodzie kraju), Leptis Magna i Sabratha (w Trypolitanii – na zachodzie) marzą ekipy naukowców z całego świata.
_ Męskie pogawędki przy sziszy są ulubioną wieczorną rozrywką Libijczyków. _
Libia starożytna
W Leptis Magna jest cicho i spokojnie. Kiedyś było to gwarne miasto zamieszkane przez około 80 tys. osób. Dziś są to jedne z najlepiej zachowanych na świecie ruin starożytnego rzymskiego miasta. W roku 1982 zostały wpisane na listę UNESCO. Jednak nie widać tu tłumu turystów. Libia dopiero uchyla drzwi przybyszom zza granicy i to tylko przybywającym za pośrednictwem biur podróży.
_ Starożytne mozaiki w muzeum w Trypolisie. _
Libia starożytna
Nieliczni zwiedzający znikają w zaułkach dawnych ulic i zakamarkach łaźni lub świątyń. Najbardziej widoczni są ochroniarze w granatowych mundurach, żwawo patrolujący swoje odcinki. Podobno chronią zabytki starożytności.
_ Posąg Ateny. Trypolis. _