Linie lotnicze zaskoczyły. "Niech od dziś pokazują je z dumą"
Każdy, kto kiedykolwiek pomyślał o tym, że chciałby pracować jako steward lub stewardesa, na pewno doskonale wie, że osoby na tych stanowiskach nie mogą mieć widocznych tatuaży. Znane linie lotnicze ogłosiły właśnie, że ich pracownicy nie muszą się kryć z takimi ozdobami na ciele.
Linie lotnicze na całym świecie borykają się z brakiem rąk do pracy. To prawdopodobnie jeden z powodów, dla których brytyjska linia Virgin Atlantic zdecydowała się otworzyć na osoby z widocznymi tatuażami, które do tej pory były dyskryminowane podczas rekrutacji.
Stewardesy z tatuażami
Zakaz pokazywania malunków na ciele dyskwalifikuje od lat wielu chętnych na stanowiska personelu pokładowego. W Virgin Atlantic właśnie się to zmieni. Być może inne linie też pójdę w ślady tej brytyjskiej.
"Dziś pokazujemy olśniewającą ekipę osób, które są naszą wspaniałą załogą pokładową. Zawsze zachęcaliśmy naszych ludzi do bycia sobą, więc niech od dziś pokazują z dumą swoje tatuaże" - czytamy w poście na Twitterze Virgin Atalntic, który został opublikowany 31 maja - w Międzynarodowym Dniu Stewardes.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Do tej pory ta linia, tak jak wszystkie inne na świecie, zatrudniała tylko osoby, które nie miały tatuaży lub były w stanie je ukryć pod mundurem. Było to o tyle trudne, że w tych liniach nosi się koszule z krótkim rękawem.
Czytaj też: Bon turystyczny. Ważne informacje dla rodziców
Specjalna kampania Virgin Atlantic
Zmiana reguł dotyczących tatuaży jest elementem kampanii zatytułowanej "I am what I am" - "Jestem jaki jestem". Na opublikowanym w mediach społecznościowych linii wideo widać personel pokładowy oraz pasażerów o różnym kolorze skóry, ciekawych strojach, z piercingiem czy odważnym makijażem.
Sztuka podróżowania - DS7
"W Virgin Atlantic zawsze opowiadaliśmy się za indywidualnością" - czytamy w opisie wideo. - "To dla tych, którzy są własnymi kapitanami, załogą jak żadna inna. Dla tych, którzy urodzili się, by latać i którzy widzą świat inaczej".