Ludzie wypoczywają na zaminowanych plażach w Ukrainie. "Skrajnie niebezpieczne"
Niepokojące wieści z Odessy. Wraz z coraz cieplejszymi dniami, mieszkańcy miasta nad Morzem Czarnym, coraz częściej korzystają z okolicznych plaż. Masowo lekceważą zakazy oraz fakt, że całe wybrzeże jest zaminowane. - Bardzo bym nie chciał żeby ręce, nogi i głowy mieszkańców Odessy latały potem nad Morzem Czarnym - powiedział rzecznik lokalnych władz.
30.05.2022 | aktual.: 30.05.2022 07:50
Mimo zakazu ludzie przychodzą na plaże w obwodzie odeskim na południu Ukrainy. To skrajnie nieodpowiedzialne i niebezpieczne - zaalarmował rzecznik lokalnych władz Serhij Bratczuk. Dodał, że na zaminowane plaże przychodzą nawet rodzice z dziećmi.
Mieszkańcy Odessy wchodzą na zaminowane plaże
Mieszkańcy Odessy i obwodu lekceważą zakazy, narażając się na niebezpieczeństwo, takie zachowanie stało się masowe - ubolewał rzecznik władz obwodowych, cytowany przez portal NV.ua.
Bratczuk przypomniał mieszkańcom i gościom regionu, że całe wybrzeże jest zaminowane. Podczas sztormu morze wyrzuca też czasami na plaże rosyjskie miny przeciwokrętowe.
Jednak - jak dodał - zagrożenie nie powstrzymuje wielbicieli plażowania. Ocenił, że szczególnie nieodpowiedzialne jest przyprowadzanie nad morze dzieci.
Odessa - ludzie masowo ignorują zakazy
Zaznaczył, że władze "próbują w maksymalny sposób ratować ludzi". - Bardzo bym nie chciał - proszę mi wybaczyć - żeby ręce, nogi i głowy mieszkańców Odessy albo innych chętnych do opalania na zaminowanym terytorium latały potem nad Morzem Czarnym - powiedział.
Portal podkreśla, że plaże w obwodzie odeskim pozostają niebezpieczną strefą, w której obowiązuje kategoryczny zakaz przebywania. Na wybrzeżu zastosowano specjalne środki bezpieczeństwa w obawie przed możliwym rosyjskim desantem.
Kąpiel i spacer możliwy jest jedynie w wyznaczonej niewielkiej strefie przy falochronach. W weekend 28-29 maja przebywało na nich wielu mieszkańców Odessy.