Małopolska - przyjedź tu i podreperuj swoje zdrowie
Jaki jest sprawdzony przepis na udane wakacje? Szczypta historii, odrobina relaksu, garść adrenaliny i piękna przyroda do smaku. To wszystko zapewni nam magiczna Małopolska. Przyciąga nie tylko ciekawymi zabytkami, ale też rejonami, w którym można podreperować swoje zdrowie. Mowa i tutejszych królewskich kopalniach i uzdrowiskach.
18.02.2017 18:01
Między Krakowem a Tarnowem znajdują się dwa miejsca, które charakteryzują się wyjątkowym mikroklimatem, ze względu na stałą temperaturę, wysoką wilgotność powietrza i brak zanieczyszczeń bardzo korzystnym dla osób z alergiami i schorzeniami układu oddechowego. Mowa o dwóch królewskich kopalniach soli w Bochni i Wieliczce, wchodzących niegdyś w skład żup krakowskich. Przygotowano w nich specjalne trasy dla zwiedzających i organizuje się noclegi w komorach. Obie wpisano również na listę UNESCO.
W pierwszej z nich historia wydobycia z pokładów sięga 1248 r. Jednak już 3,5 tys. lat p.n.e. pozyskiwano na tym terenie sól z solanek (podobnie jak w okolicy wielickich szybów). W Bochni do wyboru są trzy trasy turystyczne. Podstawowa (najłatwiejsza, odpowiednia dla rodzin z dziećmi) została wzbogacona ekspozycją multimedialną. Przyrodniczą ze względu na większą trudność udostępniono dorosłym i dzieciom powyżej 7. roku życia. Jej wyjątkową atrakcję stanowią kryształy halitu fluorescencyjnego, świecące na pomarańczowo. W trakcie wycieczki pokonuje się też zejście Lichtenfels, którym przemieszczały się konie. Najtrudniejsza jest trasa historyczna nazwana „Wyprawą w Stare Góry”. Aby móc skorzystać z tej propozycji, trzeba dokonać wcześniejszej rezerwacji i odpowiednio się przygotować. Przyda się także dobra kondycja fizyczna. Dodatkowo w kopalni wykupimy przeprawę łodzią przez zalaną słoną wodą komorę.
Miasto Wieliczka leży pod Krakowem. W trakcie wizyty w poprzedniej stolicy Polski warto więc poświęcić trochę czasu na odwiedziny i w tym miejscu. Kopalnia Soli „Wieliczka” oferuje dwie główne trasy zwiedzania – turystyczną i górniczą. Ta pierwsza będzie idealna dla całych rodzin. Po drodze przechodzi się przez 22 komory, w tym chyba najwspanialszą z nich, czyli Kaplicę św. Kingi (wydrążoną w XVIII w.) ozdobioną solnymi żyrandolami. Na koniec można jeszcze zobaczyć Muzeum Żup Krakowskich (w cenie tego samego biletu). Na powierzchnię wyjeżdża się prawdziwą windą dla górników – to niezapomniane przeżycie zarówno dla dużych, jak i małych. Trasa górnicza przeznaczona jest dla amatorów bardziej ekstremalnych wrażeń (dostępna dla osób powyżej 10. roku życia). Chętni na takie zwiedzanie otrzymują kombinezony ochronne, lampy, pochłaniacze tlenku węgla i kaski. Podczas wyprawy wykonują również przydzielone zadania.
Grupa rusza w głąb ziemi z szybu Regis, w którym rozpoczyna się też najtrudniejszy szlak dla turystów – Tajemnice wielickiej kopalni. Wymaga on większej sprawności i wytrzymałości. Dlatego obowiązuje na nim ograniczenie wiekowe dla dzieci, które muszą mieć co najmniej 13 lat. Bilety należy zarezerwować z wyprzedzeniem. Oprócz tego w ofercie Kopalni Soli „Wieliczka” znajdziemy pakiety rodzinne, firmowe, szkolne czy szlak pielgrzymkowy. Pamiętajmy jednak, że do zwiedzania podziemnych komór, korytarzy i wyrobisk trzeba się przygotować. Temperatura powietrza wynosi w nich 14–16 st. C. Zabierzmy więc ze sobą ciepłą odzież i wygodne zakryte buty.
Uzdrawiająca moc wody
Dobroczynne właściwości wydobywanych w Małopolsce wód odkryjemy nie tylko podczas kąpieli. Ten region słynie z uzdrowisk. Na północ od Zakopanego leży Rabka-Zdrój. W Parku Zdrojowym znajduje się tu tężnia solankowa i pijalnia. Lecznicza woda pozyskiwana jest z odwiertu „Helena”. Do miejscowości rodziny z dziećmi zaprasza park rozrywki Rabkoland z karuzelami, diabelskim młynem, kolejkami, teatrami ruchomych figur, Muzeum Orderu Uśmiechu, Domem Rekordów i Osobliwości oraz innymi atrakcjami typowymi dla wesołego miasteczka. W odległej ok. 60 km stąd Szczawnicy kuracjusze korzystają z dobrodziejstwa szczaw. Spróbujemy ich w miejscowej stylowej Pijalni Wód Mineralnych. Kurort zdobią urokliwe budynki zdrojowe. W Parku Górnym im. Adama hrabiego Stadnickiego warto pospacerować wśród modrzewi i przejść się pod zabytkowe Sanatorium „Inhalatorium” wzniesione w latach 1934–1936. Szczawnica to także znakomita baza wypadowa na wycieczki w Pieniny.
Trzy kolejne uzdrowiska łączy dolina Popradu, dlatego jedną z ich atrakcji stanowi spływ tą malowniczą rzeką. Można tu wybrać się też na wyprawy konne po Beskidzie Sądeckim. Leżąca wśród wzniesień Piwniczna-Zdrój jest miastem królewskim, założonym przez króla Kazimierza III Wielkiego w 1348 r. Tutejsze lecznicze wody mineralne wykorzystuje się do kąpieli, natrysków, inhalacji, kuracji pitnych i innych zabiegów. Piwniczański rynek zachował swój pierwotny układ urbanistyczny. Żegiestów z kolei znajduje się niemal przy granicy ze Słowacją. Na zainteresowanie zasługuje w nim dawna łemkowska Cerkiew św. Michała Archanioła (dziś Kościół św. Anny i św. Michała Archanioła) z charakterystycznymi metalowymi hełmami. Oczywiście, wieś zyskała popularność głównie ze względu na lecznicze źródła szczaw. Pierwsze z nich nazwano Anna.
Choć obecnie Pijalnia Anna jest nieczynna, warto podejść pod jej położony pośród drzew pawilon. Jeśli z Żegiestowa wyruszymy wzdłuż Popradu na wschód, trafimy do Muszyny. W jej sąsiedztwie powstał wyjątkowy Rezerwat Przyrody Las Lipowy Obrożyska. W samym uzdrowisku leczy się choroby układu oddechowego i pokarmowego. Z dziećmi najlepiej wybrać się do Centrum Rekreacji i Sportu Zapopradzie. Oprócz kompleksu basenów czy parku linowego dla najmłodszych umieszczono tutaj również cztery wanny jacuzzi z wodą ze źródeł mineralnych. Panoramę okolicy można podziwiać z góry Baszta (inaczej Zamczysko) o wysokości 527 m n.p.m., na której zachowały się pozostałości średniowiecznego zamku, niegdyś siedziby starostów Państwa Muszyńskiego, istniejącego od XIII stulecia do 1781 r.
Wśród małopolskich miejscowości uzdrowiskowych zdecydowanie jednak prym wiedzie Krynica-Zdrój. Niesłabnącą popularnością cieszy się nie bez powodu. Ze względu na malownicze otoczenie i urokliwą architekturę przyciąga gości przez cały rok. Wzdłuż 11-kilometrowego potoku Kryniczanka i Bulwarów Dietla wznoszą się tu drewniane wille ze zdobionymi daszkami i balkonami. W jednej z nich (Romanówce) działa od 1995 r. Muzeum Nikifora, czyli malarza prymitywisty Epifaniusza Drowniaka (1895–1968). Niedaleko od niego znajdują się najważniejsze krynickie budynki: neorenesansowy Stary Dom Zdrojowy oraz modernistyczne Pijalnia Główna i Nowy Dom Zdrojowy. Do najsłynniejszych tutejszych źródeł należą Słotwinka, Zuber, Tadeusz, Jan, Mieczysław czy Kryniczanka. Turyści i kuracjusze chętnie odwiedzają dwa pobliskie szczyty Górę Parkową (742 m n.p.m.) i Jaworzynę Krynicką (1114 m n.p.m.). Wjedziemy na nie kolejkami linowo-terenową z 1937 r. i gondolową z 1997 r. Koniecznie trzeba też zajrzeć do Parku Słotwińskiego z pijalnią wody Słotwinka z początku XIX w. i pawilonem koncertowym (obecnie mieści się w nim restauracja „Koncertowa”).
All Inclusive / Sylwia Jedlak-Dubiel