Martwa wilczyca na terenie Nadleśnictwa Daleszyce. Policja szuka kłusownika
Pracownicy Nadleśnictwa Daleszyce dokonali makabrycznego odkrycia – znaleźli ciało wilczycy, która złapała się we wnyki zastawione na sarny i w męczarniach skonała. Jak informują leśnicy - kłusownik po fakcie przeciągnął truchło w inne miejsce.
Na profilu Nadleśnictwa Daleszyce na Facebooku pojawiła się informacja, z którą leśnicy - mimo wątpliwości - postanowili się jednak podzielić. Sprawa dotyczy kolejnego martwego zwierzęcia, które mogłoby żyć, gdyby nie kłusownicy.
Policja szuka osobę odpowiedzialną za śmierć wilczycy
Pracownicy nadleśnictwa przez przypadek natrafili na ciało wilczycy z zaciśniętą stalową linką na szyi. Jak wyjaśnili, najprawdopodobniej złapała się we wnyki zastawione na sarny i w męczarniach skonała. Policyjny technik zabezpieczył ślady oraz truchło zwierzęcia. Policja wszczęła postępowanie zmierzające do wykrycia sprawcy przestępstwa.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Powód, dla którego leśnicy zdecydowali się podzielić tą informacją, jest jasny – ma na celu piętnowanie zjawiska kłusownictwa w regionie. Pracownicy Nadleśnictwa Daleszyce przypominają również, że wilki są w Polsce objęte od wielu lat ścisłą ochroną gatunkową.
Drapieżniki te po ponad pół wieku nieobecności wróciły przed kilkoma laty w lasy daleszyckie. Silna rodzina zajęła rozległy kompleks leśny pomiędzy Daleszycami a Rakowem i wyprowadzała, co potwierdzili naukowcy, mioty młodych.