Trwa ładowanie...

Mazury. Kontrowersyjne platformy bezpieczeństwa znikają z jezior

Platformy, które pojawiły się w czerwcu na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, ustawiła Fundacja "Bezpieczne Mazury". Jednak administrator akwenów, Wody Polskie, wezwał fundację do usunięcia niewielkich, pływających pomostów, uznając je za nielegalne.

Giżycko, MazuryGiżycko, MazuryŹródło: Getty Images
d2hivgb
d2hivgb

Platformy bezpieczeństwa, jak wyjaśnia "PAP", stworzono w ważnym celu - aby podnieść poziom bezpieczeństwa na jeziorach. Na maszcie przymocowano do nich czujniki: ciśnienia atmosferycznego, magnetometru, akcelerometru, czujniki burzowe, mierzące poziom opadów, temperaturę powietrza i wody oraz wysokość fali. Dane z tych czujników na bieżąco spływały do centrali Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (MOPR) w Giżycku, która w razie potrzeby wydawała żeglarzom ostrzeżenia.

24 jednostki, które ustawiła na początku czerwca Fundacja "Bezpieczne Mazury", mimo wszystko wzbudziły kontrowersje, a fundacja postanowiła zawiesić działanie systemów zamontowanych na platformach. Była to odpowiedź na reakcję zarządcy akwenów.

Platformy bezpieczeństwa na Mazurach - problem tkwi w reklamie

Dlaczego jednostki, które w zamyśle miały podnieść bezpieczeństwo, wywołały burzliwą dyskusję? Wielu miłośników Mazur twierdziło, że "pod płaszczykiem podnoszenia bezpieczeństwa na jeziora wejdą reklamy". Podejrzenia te argumentowano tym, że przed rokiem na tego typu platformach umieszczono reklamy koncernu motoryzacyjnego. Ściągnięto je m.in. po fali krytyki ze strony mieszkańców i turystów.

"Od kilku dni są one ściągane. Nie otrzymaliśmy w tej sprawie żadnego pisma, ale zaobserwowali ściąganie platform nasi pracownicy" - poinformowała "PAP" rzecznik prasowa Wód Polskich w Białymstoku Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz.

d2hivgb

Jak ustaliła "Polska Agencja Prasowa", zdejmowanie platform z mazurskich jezior jest spowodowane m.in. kontrolą ze strony Urzędu Żeglugi Śródlądowej w Giżycku. Instytucja jest uprawniona do kontrolowania statków, a platformy formalnie zostały umieszczone na wodzie właśnie jako statki.

"Armator wysłał nam pismo, że nie jest w stanie spełnić naszych zaleceń i w związku z tym zdejmuje platformy z jezior" - powiedział dyrektor Urzędu Żeglugi Śródlądowej w Giżycku Łukasz Gieczewski.

Przedstawiciel Fundacji "Bezpieczne Mazury" w rozmowie z "PAP" nie wykluczył, że po modernizacji platformy wrócą na jeziora i to być może jeszcze w tym sezonie.

d2hivgb

Źródło: PAP

Wyłowili cały arsenał z jeziora. Wielka akcja wojska i saperów

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2hivgb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2hivgb