Mieli dość turystów, więc zrobili referendum. Wynik zaskoczył wszystkich
Mieszkańcy hiszpańskiej Minorki, zmagający się z problemem nadmiernej turystyki, głosowali w referendum nad zakazem wstępu dla turystów do wioski Binibeca Vell. Ku zaskoczeniu, zamiast wprowadzić ograniczenia, podjęli całkiem inną decyzję.
Problem masowej turystyki na Minorce, szczególnie w Binibeca Vell, od dawna dotyka mieszkańców, którzy codziennie zmagają się z tłumami turystów. Przyjezdni spacerują wąskimi uliczkami, robią zdjęcia na prywatnych posesjach, a nawet wchodzą do domów, co powoduje niezadowolenie lokalnej społeczności.
Minorka wydłuży godziny zwiedzania atrakcji
- Nie mamy nic przeciwko turystyce, ale czasami odnosimy wrażenie, jakbyśmy mieszkali w paryskim Disneylandzie - wyznał jeden z mieszkańców, cytowany przez portal The Sun.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzyki już od 5 rano. Pokazał, co się dzieje w Aleksandrii
Mieszkańcy zdecydowali się zatem na przeprowadzenie referendum, które miało na celu wprowadzenie zakazu wstępu dla turystów. Jednak ku zaskoczeniu wszystkich, zdecydowano się na wydłużenie godzin zwiedzania. Zamiast od 11 do 20, teraz Binibeca Vell będzie dostępna dla zwiedzających od 10 do 22.
- Wynik zdecydowanie nie rozwiązuje problemu nadmiernej turystyki - podsumował Pau Cardona de la Camara, administrator stowarzyszenia mieszkańców w rozmowie z portalem The Telegraph.
Problem nadmiernej turystyki pozostaje nierozwiązany
Referendum niestety nie przyniosło oczekiwanych efektów, a mieszkańcy wciąż szukają równowagi między ochroną spokoju a ekonomiczną stabilnością wyspy.
- Mieszkam tutaj i chcę cieszyć się tą piękną wyspą, ale wszyscy musimy zarabiać na życie, a to życie, dla zdecydowanej większości ludzi, pochodzi z turystyki – stwierdził Pedro Fiol, prezes Stowarzyszenia Agentów Turystycznych Balearów.
Źródło: The Telegraph, The Sun