Problem na lotnisku w Gdańsku. "Wstyd się przyznać"
Z roku na rok siatka połączeń z gdańskiego lotniska jest większa i ciekawsza, więc pasażerów przybywa. Widać to także na parkingach. Rezerwacja miejsc na terminy wakacyjne jest w tej chwili niemożliwa - wszystkie są już zajęte.
Port Lotniczy w Gdańsku jest trzecim co do wielkości w Polsce (po Lotnisku Chopina w Warszawie i Porcie Lotniczym Kraków-Balice) pod względem liczby pasażerów. W zeszłym roku obsłużył ich prawie 6 mln. Wszystko wskazuje na to, że w obecnym wynik będzie jeszcze lepszy. W ciągu sześciu miesięcy 2024 r. gdańskie lotnisko gościło w sumie 2,97 mln pasażerów - o 13 proc. więcej niż w tym samym okresie 2023 r.
Ogromne zainteresowanie lotniskowymi parkingami
Duża liczba pasażerów przekłada się na ogromne zainteresowanie oficjalnymi lotniskowymi parkingami. Mimo że do dyspozycji turystów jest ich aż siedem i łącznie posiadają 4510 miejsc, rezerwacja na kilka dni przed wylotem w czasie wakacji jest niemożliwa.
- Chciałam zarezerwować parking na siedem dób, niestety zrobienie tego trzy dni przed wyjazdem to był błąd, bo system pokazał brak wolnych miejsc - mówi Ilona Raczyńska, dziennikarka WP z Gdańska. - Co gorsza, wstyd się przyznać, ale ten błąd popełniłam już drugi rok z rzędu - tylko w myślach planowałam zarezerwowanie parkingu wcześniej, ale niestety tego nie zrobiłam - przyznaje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oblężenie polskiego kurortu. Rzeka ludzi na deptaku
Rzeczywiście, gdy wchodzimy na stronę z rezerwacją parkingów na gdańskim lotnisku i wybieramy terminy w najbliższych dniach, pojawia się komunikat: "Przepraszamy, w wybranym terminie nie ma dostępnych miejsc parkingowych. Wybierz inne daty". Dopiero po weekendzie, czyli w ostatnich dniach sierpnia, znajdują się wolne miejsca.
Problem już od majówki
- Pełną zajętość naszego parkingu możemy obserwować już od weekendu majowego - dowiadujemy się w biurze obsługi klienta firmy Interparking. - Rozsądna cena oraz dobra organizacja naszego parkingu sprawiają, że jesteśmy dla podróżujących z Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy pierwszym i najbardziej ekonomicznym wyborem. W zasadzie przez cały okres letni dokonanie rezerwacji na ostatnią chwilę nie było możliwe, jednak największe natężenie zapytań obserwowaliśmy w okolicach długich weekendów. Zalecamy rezerwację na przynajmniej siedem dni przed planowaną datą podróży.
Czytaj także: Gdańska strefa wstydu. "Szok, co to jest?"
Ceny na oficjalnych parkingach gdańskiego portu są rzeczywiście zachęcające. Za tydzień zapłacimy od 65 zł - za miejsce na parkingu P7, oddalonym 10 min pieszo od głównego wejścia - do 145 zł za postój w strefie P3, 2-3 min od terminalu.
W Warszawie kilka razy drożej niż w Gdańsku
Dla porównania, na warszawskim Lotnisku Chopina ceny są dużo wyższe. Najtańsza opcja na siedem dni to 300 zł (parking szutrowy, 10 min od wejścia), z kolei za miejsce znajdujące się 1-3 min pieszo od terminalu trzeba zapłacić aż 600 zł.
Nic dziwnego, że parking w Gdańsku cieszy się taką popularnością. Możliwe, że w kolejnych latach się rozrośnie. - Wspólnie z Portem Lotniczym Gdańsk im. Lecha Wałęsy stale analizujemy dalsze możliwości rozwojowe - zapewnia firma Interparking.
Czytaj także: Zdjęcie z plaży w Gdańsku. Turyści się przyglądali
Co zrobić, gdy nie ma miejsc na parkingu?
Co z kolei mogą zrobić osoby, które się zagapiły i nie zarezerwowały miejsca na czas? Oczywiście pozostaje opcja dojazdu komunikacją czy taksówką, ale w przypadku bardzo wczesnych lotów czy nocnych powrotów, wielu pasażerów woli dojazd swoim autem. Rodziny z małymi dziećmi także często wolą dojechać samodzielnie, korzystając z własnych fotelików samochodowych.
Gdy nie ma już miejsc na oficjalnych parkingach, można poszukać dalej. - W Gdańsku jest mnóstwo prywatnych parkingów w okolicy lotniska, ale wszędzie w słuchawce słyszałam albo śmiech, albo "o pani, na czwartek to już dawno nie mamy" - przyznaje Ilona Raczyńska. - W końcu udało się znaleźć parking sporo oddalony od lotniska i w wyższej cenie.
Nasza dziennikarka zapłaciła za tydzień 120 zł, czyli prawie dwa razy więcej niż na najtańszym z oficjalnych parkingów. Wniosek jest więc jeden - jeśli nie chcemy przepłacać, miejsca postojowe zarezerwujemy zaraz po zakupie biletu lotniczego.