Mnożą się w ekspresowym tempie. Są zagrożeniem dla ekosystemu, więc... trafią do menu restauracji

Włoski rząd przeznaczył 2,9 miliona euro na walkę z niebieskim krabem, który "pożera wszystko, co znajdzie, dlatego jest realnym zagrożeniem dla ekosystemu".

Niebieskie kraby, przybyłe z Atlantyku, osiedliły się na wybrzeżu północnych Włoch i rozmnażają się w alarmującym tempie. To powoduje degradację siedlisk i wpływa negatywnie na równowagę ekosystemu morskiego. Ekspert ds. rybołówstwa, Andrea Bartoli, podkreśla, że brak naturalnych drapieżników oraz zdolność kraba do konsumpcji różnych źródeł pokarmu stanowią potencjalnie katastrofalne skutki dla gospodarki rybnej i bioróżnorodności regionu.

Czytaj też: Tłumy w polskich górach. "Przeszliśmy kilka metrów w ciągu 25 minut"

Nowatorskim podejściem do tego prolemu jest wprowadzenie tego gatunku skorupiaków do menu. Propozycja polega na łapaniu niebieskich krabów i serwowaniu ich jako nowej potrawy w restauracjach w regionach Veneto, Emilia-Romagna i Toskania.

Minister agrokultury, Francesco Lollobrigida, podkreśla, że niebieskie kraby są bogatym źródłem witaminy B12, która wspomaga przemianę materii oraz produkcję energii w komórkach ludzkich. To właśnie te właściwości mogą stanowić ważny element promocji nowej potrawy.

Czytaj też: Z Krakowa nad morze w mniej niż 5 godzin. PKP Intercity bije kolejny rekord

Wprowadzenie niebieskiego kraba do kulinarnego krajobrazu regionu nie tylko może przynieść korzyści smakowe, ale także przyczynić się do zrównoważonego zarządzania ekosystemem morskim.

Plan zakłada aktywną rolę rybaków w łapaniu krabów, co pozwoli na kontrolowany sposób zmniejszenia populacji. Oczekuje się, że dzięki takiemu podejściu można będzie ograniczyć negatywny wpływ niebieskich krabów na lokalne gatunki i strukturę ekosystemu.

Źródło: polsatnews.pl