Morsowanie. Zimowe hobby, które urzekło Polaków

Morsowanie to bardzo popularna forma aktywności, która polega na krótkotrwałym zanurzeniu się w zimnej wodzie. Sezon trwa nieprzerwanie od wczesnej jesieni aż do wiosny. Zimne kąpiele to nie tylko świetna rozrywka, ale - co warto podkreślić - także wiele korzyści dla zdrowia.

Osoby, które dopiero planują rozpocząć swoją przygodę z morsowaniem, często zadają sobie pytanie: jak się do tego zabrać? I tutaj odpowiedź może pozytywnie zaskoczyć. Trzeba się po prostu zdecydować, a potem wybrać nad wodę - najlepiej w grupie znajomych, którzy już morsowali - i po prostu się zanurzyć. Oczywiście nie oznacza to, że można w jakikolwiek sposób zlekceważyć przygotowania przed samym wejściem do wody. Jak radzą eksperci, należy zachować szczególną ostrożność. Wtedy możemy być pewni, że kontakt z zimną wodą przyniesie nam wyłącznie korzyści.

Zobacz także: Zimowy city break w Pilznie. To miasto zachwyci każdego

Przygodę z morsowaniem warto rozpocząć już jesienią, gdy temperatura wody oscyluje w granicach 10 st. C. Ponadto należy kierować się metodą tzw. małych kroków - zaczynamy od krótkich kąpieli i dopiero stopniowo je wydłużamy. Gdzie najlepiej rozpocząć morsowanie? Tutaj nie ma reguły, ale na pewno trzeba obserwować warunki pogodowe i pamiętać, że silny wiatr nie jest naszym sprzymierzeńcem.

Jak w praktyce wygląda pierwsze wejście do zimnej wody? - Jeżeli pojawia się osoba, która chce spróbować morsowania, to staramy się, aby była otoczona opieką i otrzymała wskazówki, jak bezpiecznie po raz pierwszy wejść do wody - opowiada w rozmowie z WP Krzysztof Bobkowski z Gdańskiego Klubu Morsów. O czym warto jeszcze pamiętać?

- Zasada numer jeden, którą często podkreślam. Przede wszystkim należy słuchać swojego organizmu - radzi Krzysztof Bobkowski. - To właśnie nasz organizm najlepiej wie, na ile w danym momencie możemy sobie pozwolić - dodaje, sugerując jednocześnie, że nigdy nie należy oglądać się na innych.

- Przykładowo: jest mi zimno, ale widzę, że kolega lub koleżanka nadal siedzą w wodzie, więc może ja też powinienem? Zdecydowanie nie, bo każdy organizm różnie reaguje na zmianę temperatury i należy o tym pamiętać - wyjaśnia. Czy w trakcie morsowania może dojść do nieprzewidzianych sytuacji? - W naszej grupie, odkąd morsuję, nie było podczas kąpieli żadnej niebezpiecznej sytuacji - opowiada Krzysztof Bobkowski. - Chociaż oczywiście może się zdarzyć, że ktoś, już po jednym wejściu do wody uzna, że to nie dla niego - kończy.

Kąpiele w zimnej wodzie mają wiele zalet, a jedną z nich jest tzw. hartowanie organizmu. - Morsowanie podnosi odporność, co oznacza, że rzadziej łapiemy przeziębienia. Jeśli jednak zachorujemy, to na pewno przebieg choroby będzie dużo łagodniejszy – mówi Krzysztof Bobkowski.

- Po pewnym czasie można też zaobserwować, że na co dzień organizm lepiej znosi niskie temperatury - dodaje. - Wszystko dlatego, że pojawia się większa tolerancja na zimno - wyjaśnia.

Poza hartowaniem organizmu zimne kąpiele oddziałują korzystnie na wydolność organizmu, chronią przed działaniem wolnych rodników, czyli po prostu opóźniają procesy starzenia oraz przyspieszają proces regeneracji organizmu. Co ciekawe, dobrze wpływają także na ogólne samopoczucie - ciało szybciej się relaksuje, dzięki czemu lepiej śpimy i jesteśmy wypoczęci.

Warto zaznaczyć, że morsem można zostać praktycznie w każdym wieku. Zanim jednak zdecydujemy się na kąpiel w zimnej wodzie, powinniśmy upewnić się, że nie mamy ku temu medycznych przeciwwskazań.

Kto nie powinien morsować? Na pewno przeciwwskazaniem do zimnych kąpieli są choroby związane z niewydolnością układu krążenia, m.in. zaburzenia rytmu serca czy nadciśnienie tętnicze. Zimne kąpiele nie są również dla osób, które zmagają się z infekcją, np. wirusową.

- Jeżeli chodzi o przeciwwskazania, to w razie wątpliwości zawsze warto skonsultować się z lekarzem - radzi Krzysztof Bobkowski. - Na pewno nie należy wchodzić do zimnej wody w przypadku obecności jakichkolwiek stanów zapalnych czy też z wysoką temperaturą - przestrzega. Pod żadnym pozorem nie wchodzimy też do wody po uprzednim spożyciu alkoholu.

W ostatnich latach obserwujemy prawdziwą modę na morsowanie, co widać m.in. w mediach społecznościowych. Dlaczego Polacy tak garną się do zimowych kąpieli?

- Myślę, że jest tutaj co najmniej kilka przyczyn, a wśród nich m.in. chęć sprawdzenia siebie i poczucia nowych doznań oraz podniesienia poziomu adrenaliny - wylicza Sylwia Pengiel z Sopockiego Klubu Morsów.

- Wciąż rosnąca liczba morsów bardzo mnie cieszy - przyznaje Krzysztof Bobkowski. - Mam tylko nadzieję, że to, co obserwujemy nie wynika jedynie z faktu, że morsowanie jest teraz w modzie - dodaje. - Liczę, że osoby, które zaczęły swoją przygodę z zimowymi kąpielami będą ją kontynuować - dodaje.

W samym Trójmieście istnieje co najmniej kilka klubów, które zrzeszają amatorów zimowych kąpieli. Jednym z nich jest właśnie Sopocki Klub Morsów, który obecnie liczy sobie aż 130 członków. Jak zostać członkiem klubu? - Aby do nas dołączyć należy po prostu przyjść, wykąpać się raz, drugi, trzeci i zobaczyć czy to nam się spodoba - wyjaśnia Sylwia Pengiel.

Zobacz także: Jedno z najmniej docenianych miast w Polsce. Omijając je, robicie ogromny błąd

- Członkiem klubu zostaje się w momencie wypełnienia deklaracji członkowskiej - wyjaśnia. - Od tego roku w klubie odbędzie się również uroczyste pasowanie na morsa - dodaje. Kandydaci na morsów z okolic Gdańska mogą z kolei dołączyć do Gdańskiego Klubu Morsów. - Zapraszamy wszystkich sympatyków kąpieli w zimnej wodzie do Gdańska Jelitkowo, wejście nr 73 - zachęca Krzysztof Bobkowski. - Kąpiemy się w każdą niedzielę o godzinie 11 - kończy.