Morze wyrzuciło na brzeg humbaka. "Zdecydowanie największy"
Na jedną z plaży na wyspie Long Island morze wyrzuciło humbaka. Mimo że do takich sytuacji dochodzi tam dość często, ta jest wyjątkowa. — Ten jest zdecydowanie największy — twierdzą urzędnicy.
Long Island to wyspa położona przy wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. W ciągu ostatniego miesiąca fale w tych okolicach wyrzuciły na plaże aż siedem humbaków, ale ten miał najpokaźniejsze rozmiary — ponad 10 m długości.
Zdecydowanie największy
Jak donosi jedna z najpopularniejszych amerykańskich gazet — "The New York Post" — humbaka znaleziono na nowojorskiej plaży Lido w pobliżu miasta Hempstead w poniedziałek 30 stycznia br. około godz. 6:30. — Niestety, zanim przybyły służby, był już martwy — powiedział nadzorca miasta Don Clavin. — Służby, które są tu od prawie dwóch dekad, nigdy nie widziały humbaka tej wielkości — podkreślił urzędnik.
Z powodu nadchodzącego przypływu, ogromnego ssaka przeniesiono w głąb plaży. By wciągnąć go dalej, służby musiały sprowadzić specjalny sprzęt.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
Sekcja zwłok ssaka
Odkrycie przyciągnęło na plażę masę gapiów. — Rozumiem, że możesz nie zobaczyć czegoś takiego nigdy w swoim życiu, ale jest to też naprawdę smutny dzień. Ten humbak zdechł, a niestety ludzie będą przychodzić, żeby mu się przyjrzeć — podsumował urzędnik.
Miasto planuje odgrodzić teren wokół ssaka tak, aby służby mogły sprawnie i bez przeszkadzania innych osób, przeprowadzić sekcję zwłok zwierzęcia. Jest to konieczne w celu ustalenia przyczyny jego śmierci.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Nie wiadomo jeszcze, dlaczego humbak został wyrzucony na brzeg. Aktywiści przypuszczają, że śmierć zwierzęcia może być powiązana z budową morskich elektrowni wiatrowych. Prace mogą zakłócać komunikację między osobnikami, a co za tym idzie sprawiać, że zagubione przypływają zbyt blisko lądu.
Źródło: Polsat News/Reuters