Nadleśnictwo Siewierz. Leśnicy chwalą się sukcesem
Na profilu Nadleśnictwa Siewierz pojawiły się zdjęcia raków. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że są one dowodem na skuteczność grudniowych działań biologów w związku z restytucją gatunku raka błotnego. - Jak ja dawno raków nie widziałam" - komentuje internautka.
Zdjęcia raków pojawiły się już w poniedziałek, 19 kwietnia na profilu Nadleśnictwa Siewierz na Facebooku, a we wtorek tę radosną informację przekazały również Lasy Państwowe.
Widać już pierwsze sukcesy projektu restytucji
"Zaledwie pod koniec listopada 2020 r. na terenie Nadleśnictwa Siewierz założono stado podstawowe raka błotnego, które ma dać początek restytucji tego gatunku na terenie całej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach, a już dziś możemy się cieszyć z sukcesu"- czytamy w poście udostępnionym przez Lasy Państwowe na Facebooku.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Jak informują leśnicy, próbne odłowy potwierdziły, że grudniowe gody przyniosły oczekiwane efekty. Na zamieszczonych zdjęciach widać, że do odwłoków odłowionych samic przyklejone są jaja. Samice zabezpieczają je w ten sposób przez okres 6 miesięcy.
"Próbne odłowy, które wykonaliśmy dzisiaj w nocy i wczesnym rankiem potwierdziły, że grudniowe gody przebiegły wręcz brawurowo. 18 samców naprawdę dało radę. Samice noszą widoczne na zdjęciach i filmie jaja, które przyklejone są do odwłoka przez około 6 miesięcy. Po tym czasie wylęgają się młode raki. Ich długość ciała wynosi 8-12 mm. Spodziewamy się od 24 samic wpuszczonych do zbiornika przy Ośrodku Edukacji Leśnej w Siewierzu - 3-4 tysiące małych raczków!" - informują leśnicy z Nadleśnictwa Siewierz.
Internauci liczą na więcej takich przedsięwzięć
Opiekunem projektu jest dr Witold Strużyński z SGGW w Warszawie, który w rozmowie z mediami nie krył radości z efektów prowadzonego programu. Równie zadowoleni z widoku raków zdają się być także internauci. "Jak ja dawno raków nie widziałam" - pisze jedna z czytelniczek. "Zdejmę czapkę, jak zrobicie to samo z rakiem szlachetnym" - komentuje ktoś inny.