Najbardziej irytujące atrakcje turystyczne na świecie
Wyjazd na urlop to przyjemność, ale i nierzadko stres. Oto najpopularniejsze atrakcje turystyczne, które mogą doprowadzić do szału tłokiem i cenami.
Tower of London, Londyn
Wyjazd na urlop to przyjemność, ale i nierzadko stres. Oto najpopularniejsze atrakcje turystyczne, które mogą doprowadzić do szału tłokiem i cenami.
Tower to jedna z największych atrakcji nie tylko Londynu, ale i Zjednoczonego Królestwa. Tu turyści gromadzą się codziennie, a kolejki i nerwowe oczekiwanie na wejście do twierdzy, a także na wydostanie się z niej mogą doprowadzić do białej gorączki. Czasem obejrzenie z bliska klejnotów koronnych graniczy z cudem! Fascynująca wędrówka dookoła White Tower i wspinaczka na wieżę raczej nie zrekompensują stresu, jakiego doświadczymy w tym miejscu.
at/if
Alcatraz, San Francisco
Wycieczka do Alcatraz, najsłynniejszego więzienia świata, z którego nikt nie uciekł, jest bez wątpienia nie lada przeżyciem. Codziennie ok. 5000 zwiedzających przypływa na wyspę promem. Ogromną popularnością cieszą się wycieczki "nocne", prezentujące opuszczone więzienie w bardziej efektownej atmosferze. Średnia liczba odwiedzających w skali roku wynosi ponad milion osób. Jednak wielu turystów, którzy zwiedzili Alcatraz, twierdzi, że to bardzo przecenione miejsce, do tego ceny wycieczek i kolejki do promów są wręcz absurdalne. Na miejscu okazuje się, że wyprawa do słynnego więzienia najczęściej nie spełniła oczekiwań spragnionych silnych wrażeń turystów.
Krzywa Wieża, Piza
Jedna z najbardziej znanych budowli świata, Krzywa Wieża w Pizie, rocznie odwiedzana jest przez około 10 milionów turystów. Jest także uznawana za jedną z najbardziej przereklamowanych atrakcji turystycznych na świecie. Jest tu drogo i ciasno, a tłumy ludzi walczą o najlepsze miejsca, by zrobić sobie dość żenujące zdjęcia. Piękniejszym i mniej zatłoczonym miejscem jest z pewnością Piazza dei Miracoli (Plac Cudów), gdzie nie będziemy się denerwować na tłok i zwariowanych turystów.
Tadż Mahal, Indie
Mauzoleum ukochanej żony cesarza Szacha Dżahana w Agrze, znajdujące się ok. 200 km od Delhi w Indiach to jeden z 7 nowych cudów świata. Miejsce oblegają tłumy pozostawiając po sobie koszmarny bałagan, a w ciągu dnia nie wciśnie się tu przysłowiowej szpilki. Żeby niepotrzebnie się nie denerwować i zrobić najlepsze zdjęcia, najlepiej odwiedzić Tadż Mahal rano, gdy jest tu jeszcze pusto, a budynek malowniczo oświetlają promienie wschodzącego słońca.
Times Square, Nowy Jork
Symbol Nowego Jorku, Times Square, to mekka odwiedzających miasto i jedno z najbardziej zatłoczonych miejsc na świecie. Szalony ruch uliczny i wszechobecni turyści zdają się tu tkwić niemal przez całą dobę. Jednak jeśli chcemy poczuć prawdziwego ducha "Wielkiego Jabłka" i nie tracić nerwów, to powinniśmy unikać tego miejsca. Ceny są horrendalne, a nieustanna ciasnota i przepływ ludzi może być przyczyną ataku klaustrofobii. Jeśli jednak zależy nam na wizycie na Times Square, warto udać się tam na spacer późnym wieczorem, a przy okazji wybrać się na przedstawienie na Broadwayu.
Luwr, Paryż
Wizyta w paryskim Luwrze to nie tylko tłumy i znikoma szansa na bliskie spotkanie oko w oko z Mona Lisą, ale także narażenie się na możliwą kradzież. Tu zawsze jest ciasno, przy największych dziełach tłoczy się tłum, a czasem na miejscu okazuje się, że wystawa albo dzieło, które chcemy zobaczyć, są aktualnie niedostępne. Warto to sprawdzić przed wizytą, a muzeum najlepiej zwiedzać z samego rana, lub na godzinę - dwie przed zamknięciem. Tylko wtedy unikniemy niepotrzebnego stresu i rozczarowania.
Koloseum, Rzym
Amfiteatr Flawiuszów, czyli Koloseum to ikona Wiecznego Miasta. Został on wzniesiony w I wieku n.e. Arena mogła pomieścić nawet 70 tysięcy widzów, którzy z chęcią przybywali na nią by oglądać m.in. walki gladiatorów, czy polowania na dzikie zwierzęta. Obecnie jest to miejsce, które należy obowiązkowo odwiedzić w czasie podróży do Rzymu. Jednak wizyta w Koloseum może przyprawić o zawrót głowy, nie tylko z powodu wspaniałości tego miejsca. Kolejki do kas zdają się nie mieć końca, a tłumy tłoczące się przy wejściu mogą zniechęcić nawet największych pasjonatów historii. Najlepszym sposobem na unikniecie stresu związanego z tłokiem i kolejkami jest zakup biletów z wyprzedzeniem. Dobrym wyjściem jest również kupno kart turystycznych, które uprawniają do zniżek, a nawet darmowych
wejść do muzeów i stanowisk archeologicznych.
at/if