Polskie miasto na fali. Pokochali je Amerykanie
W pierwszym półroczu 2025 r. w polskich obiektach noclegowych zatrzymało się 18,2 mln osób, z czego 3,8 mln to turyści z zagranicy - wynika z raportu firmy doradczej Cushman & Wakefield. Liderem rynku hotelowego jest Warszawa, którą upodobali sobie m.in. Amerykanie. Co przyciąga ich do stolicy?
Szykuje się kolejny rekordowy rok dla polskiej turystyki. Z najnowszych danych wynika, że turyści wygenerowali w Polsce 44,9 mln noclegów w pierwszych sześciu miesiącach 2025 r., co oznacza wzrost o 8,5 proc. rok do roku. Świetna wiadomość jest taka, że noclegi udzielane gościom z zagranicy przekroczyły poziomy sprzed pandemii.
Polska ma coraz lepszą pozycję
Do sierpnia wskaźnik obłożenia hoteli sięgnął ok. 70 proc. Autorzy raportu podkreślają, że RevPAR (Revenue per Available Room, czyli przychód na dostępny pokój) w głównych lokalizacjach w Polsce wyraźnie przewyższa wartości z 2019 r.
Według prognoz na lata 2025–2029 noclegi krajowe w hotelach będą rosnąć średniorocznie o 2,4 proc., a międzynarodowe o 5,3 proc., co potwierdza rosnącą pozycję Polski na turystycznej mapie Europy.
Kierunek całoroczny. "Zachwycają widoki i lazur wody"
Warszawa przyciąga Amerykanów
W raporcie zaznaczono, że stolica niezmiennie pozostaje "liderem rynku hotelowego" w Polsce. W 2024 r. Warszawę odwiedziło ponad 12,2 mln osób, o 10 proc. więcej niż rok wcześniej. Ponad 5 mln turystów spędziło w stolicy łącznie ponad 8 mln noclegów.
Odwiedzający to w 68 proc. goście krajowi, a 32 proc. przyjechało z zagranicy. W tej grupie dominowali turyści z Ukrainy (15,6 proc.), USA (12,3 proc.), Niemiec (8,7 proc.) i Wielkiej Brytanii (7,9 proc.). Krótkie wyjazdy wypoczynkowe stanowiły ponad połowę wizyt, 31 proc. to podróże służbowe, a 15 proc. – wyjazdy rodzinno-towarzyskie.
Warto zwrócić uwagę na wysoką pozycję USA. W skali kraju numerem jeden są zdecydowanie Niemcy, a potem Brytyjczycy. Tymczasem w Warszawie trend jest zupełnie inny. O wyjątkowe zainteresowanie Amerykanów stolicą zapytaliśmy w UM Warszawy.
- Rok 2024 był dla Warszawy rekordowy pod względem ruchu turystycznego, w dużej mierze dzięki efektowi plebiscytu European Best Destination 2023 - wyjaśnia w rozmowie z WP Marzena Gawkowska, rzeczniczka prasowa UM. - To wyróżnienie co roku najmocniej odbija się szerokim echem w Stanach Zjednoczonych – m.in. za sprawą publikacji w amerykańskim Forbesie oraz licznych mediach tradycyjnych i internetowych. Podobny trend wystąpił wcześniej w Lublanie, która po zdobyciu tytułu EBD również odnotowała wyraźny wzrost liczby gości z USA - tłumaczy.
Marzena Gawkowska dodaje, że wzmożone zainteresowanie przełożyło się zarówno na przyjazdy indywidualne, jak i grupowe. - Dodatkowym impulsem były koncerty Taylor Swift w sierpniu 2024 r., na które – według szacunków – przyjechało do Warszawy ok. 7–8 tys. fanów ze Stanów Zjednoczonych, często w towarzystwie opiekunów. Wpłynęło to zauważalnie na statystyki wizyt amerykańskich turystów - mówi rzeczniczka i dodaje, że liczy na utrzymanie tej pozytywnej tendencji, szczególnie w związku z nowym tytułem przyznanym Warszawie przez EBD: "Best European Capital of MICE & Leisure 2026".
Warszawa przyciąga także gości biznesowych
Na Mazowszu działa ponad 240 hoteli, z czego 40 proc. w Warszawie, a w mieście zlokalizowano 15 z 16 pięciogwiazdkowych obiektów. Silny wzrost ruchu turystycznego napędza sektor handlowy w centralnych dzielnicach. Szacuje się, że turyści zagraniczni odpowiadają już za 22–25 proc. całkowitego obrotu detalicznego w śródmieściu. Największe wydatki dotyczą mody i akcesoriów, gastronomii, dóbr luksusowych oraz rozrywki.
Warszawa przyciąga gości biznesowych dzięki infrastrukturze konferencyjnej, wydarzeniom branżowym i rozbudowywanej siatce połączeń lotniczych. Blisko jedna trzecia turystów zagranicznych odwiedza stolicę w celach służbowych. Na konkurencyjność wpływa też jakość infrastruktury miejskiej. Rejony stacji metra Centrum i Świętokrzyska należą do najintensywniej uczęszczanych przestrzeni pieszych w kraju. Jako przykład w raporcie Cushman & Wakefield podano ulicę Chmielną, która rocznie przyciąga 20 mln osób.
Źródło: PAP, WP