Nazywają je "egipskim Palermo". Turyści jeszcze nie odkryli tego miejsca

Wakacyjna siatka połączeń lotniczych to nie tylko znane i "oklepane" kierunki. Wśród propozycji tzw. tanich przewoźników, znaleźliśmy kilka nieoczywistych miejsc. Warto skorzystać i znaleźć się wśród "pionierów" tych destynacji.

Asjut to ciekawa alternatywa dla znanych, egipskich kurortówAsjut to ciekawa alternatywa dla znanych, egipskich kurortów
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Katarzyna Wośko

Z początkiem lipca Wizz Air uruchamia loty do Asjutu, stosunkowo mało znanego miasta w Egipcie. Zlokalizowane jest ono nad Nilem i przez lata uchodziło za miejsce zakazane dla turystów. A wszystko z powodu przestępczej przeszłości tego miejsca. Z tej przyczyny jeszcze w latach 90. ub. wieku nazywane było ono "egipskim Palermo" czy "Neapolem nad Nilem".

Asjut będzie siódmym kierunkiem w Egipcie, do którego turyści polecą liniami Wizz Air. Na czele tej listy były dotąd takie popularne kurorty jak Hurghada, Marsa Alam czy Szarm el-Szejk.

Mroczna przeszłość miasta

Miasto Asjut położone jest niespełna 400 km na południe od Kairu, w połowie drogi pomiędzy dwiema stolicami starożytnego Egiptu - Memphis (na Północy) i Tebami (na Południu). Ma bogatą, choć mroczną historię. W XIX wieku odbywał się tu największy w Egipcie targ niewolników. W latach 90. XX w. było miejscem licznych ataków islamistów, co doprowadziło do wprowadzenia godziny policyjnej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Lądowanie z przytupem. Na ten samolot czekała nawet kaszubska kapela

Jak podaje serwis Pasażer.com, obecnie Asjut jest znacznie bezpieczniejszy, choć nadal patrolowany przez policję turystyczną. Choć nie jest typowym kierunkiem turystycznym, przyciąga swoją unikalną historią i położeniem nad Nilem. Dzięki nowym połączeniom, turyści będą mieli okazję odkryć mniej znane zakątki Egiptu, co może przyczynić się do dalszego rozwoju turystyki w tym regionie.

- Z jednej strony uruchomienie połączenia do Asjut może zaskakiwać, ponieważ to miasto nie jest położone nad Morzem Czerwonym - komentuje nam decyzję przewoźnika Eugeniusz Triasun z internetowego biura podróży eSky.pl. - Do tej pory niewielu wiedziało, że taki kierunek w ogóle istnieje. Jednak z drugiej strony jest to ciekawa alternatywa dla znanych, egipskich kurortów. W tym regionie znajdziemy bowiem starożytne zabytki i zwiedzimy malownicze obszary Doliny Nilu, co wydaje się ciekawą propozycją dla osób zainteresowanych historią.

Asjut to doskonałe miejsce dla miłośników historii
Asjut to doskonałe miejsce dla miłośników historii © Getty Images | 2022 Fadel Dawod

Niestety, jak na razie tani przewoźnik nie planuje połączeń z Polski do tego oryginalnego celu podroży, jednak osoby, które nie boją się połączeń z przesiadkami, mogą tam dotrzeć, lecąc przez Abu Zabi.

Nie tylko Egipt

Jednak Asjut to niejedyne nieoczywiste miejsce na tegoroczne wakacje. Nowe i mniej popularne połączenia znajdziemy też w Hiszpanii i Włoszech.

- Choć latem kraje te należą do najczęściej odwiedzanych, to jednak i tu możemy podróżować poza utartymi ścieżkami - zachęca ekspert. - Na przykład Castellón de la Plana w regionie Walencja oferuje ceny przystępniejsze niż w Barcelonie czy Alicante, a jednocześnie ma szerokie plaże, które są mniej zatłoczone. Podobnie Lamezia Terme we włoskiej Kalabrii, która pozwala odkryć południe Włoch bez tłumów charakterystycznych dla Neapolu czy wybrzeża Amalfi. To interesujący wybór, jeśli szukamy autentycznego klimatu i sielankowych plaż.

Lamezia Terme zachwyca widokami
Lamezia Terme zachwyca widokami © Adobe Stock

Uciekając od upałów

Triasun zwraca też uwagę na trend określany jako coolcation, czyli spędzanie wakacji w chłodniejszym klimacie.

- Z roku na rok coraz więcej osób rezygnuje z typowych kurortów na rzecz europejskiej północy, która latem zapewnia umiarkowane temperatury, a także pozwala aktywnie wypocząć na świeżym powietrzu - komentuje. - Opcja ta jest szczególnie popularna wśród par i osób podróżujących w pojedynkę.

Amatorzy dzikiej przyrody, gorących źródeł i spacerów po lodowcach z pewnością docenią na przykład bezpośrednie loty do Reykjaviku na Islandii.

Bergen w Norwegii - brama do fiordów
Bergen w Norwegii - brama do fiordów © Adobe Stock | Olena Tur

- Norweskie Bergen, które jest z kolei bramą do fiordów i przypadnie do gustu fanom górskich wędrówek i fotografii krajobrazowej - mówi nam Eugeniusz Triasun. -  Do tej grupy dołącza Billund w Danii, które jest świetnie skomunikowane z nadbałtyckim wybrzeżem Jutlandii, a słynny park rozrywki Legoland jak magnes przyciąga rodziny z dziećmi.

W dobie coraz bardziej doskwierającego podróżującym oraz mieszkańcom overtourismu, czasami nie warto iść ślepo za tłumem. Przewoźnicy oferują trasy lotnicze do wielu miejsc, gdzie tłumów nie ma (lub jeszcze nie ma) i nie należy się bać odkrywania tych kierunków dla siebie. Zwłaszcza że wiele z tych połączeń to połączenia niskobudżetowe.

Wybrane dla Ciebie

Leśnicy apelują. "Z małych pluszaków wyrastają groźne bestie"
Leśnicy apelują. "Z małych pluszaków wyrastają groźne bestie"
Ogromny problem na Kanarach. Tłuką się bez opamiętania
Ogromny problem na Kanarach. Tłuką się bez opamiętania
Gran Canaria. Tragedia na parkingu przy lotnisku
Gran Canaria. Tragedia na parkingu przy lotnisku
Ruszyła sprzedaż biletów RegioJet. Za 49 zł do Krakowa
Ruszyła sprzedaż biletów RegioJet. Za 49 zł do Krakowa
Idealny kierunek na wrzesień. "Zachwyca na każdym kroku"
Idealny kierunek na wrzesień. "Zachwyca na każdym kroku"
Na pokład weszli mundurowi. Turyści skończyli z mandatami
Na pokład weszli mundurowi. Turyści skończyli z mandatami
Niemcy stracili skarb. "Przygnębiające i szokujące"
Niemcy stracili skarb. "Przygnębiające i szokujące"
Kolejny rekord w Tatrach. "Frekwencja sięgnęła apogeum"
Kolejny rekord w Tatrach. "Frekwencja sięgnęła apogeum"
Turyści przesadzają na Śnieżce. "Ludzka głupota nie ma granic"
Turyści przesadzają na Śnieżce. "Ludzka głupota nie ma granic"
Radosne wieści z Warszawy. "Spójrzcie, jakie przeurocze maleństwa przyszły na świat"
Radosne wieści z Warszawy. "Spójrzcie, jakie przeurocze maleństwa przyszły na świat"
Jesienny długi weekend. Tam wypoczniesz najtaniej. Wystarczy 1200 zł
Jesienny długi weekend. Tam wypoczniesz najtaniej. Wystarczy 1200 zł
Australijskie turystki przez pomyłkę trafiły do włoskiego klasztoru
Australijskie turystki przez pomyłkę trafiły do włoskiego klasztoru