Niemcy. Dzik utknął w basenie. Załamał się pod nim lód
Tegoroczna zima zaskoczyła nie tylko Polaków. Mrozy panują także w Niemczech, co przyczyniło się do nietypowej akcji ratunkowej w miejscowości Neuss. Dzik wszedł na zamarzniętą taflę basenu, a gdy lód się pod nim złamał, zwierzę wylądowało w lodowatej wodzie i nie potrafiło się samodzielnie wydostać.
Ze względu na wyjątkowo niskie temperatury w całym kraju, niemieckie służby ostrzegają przed wchodzeniem na zamrożone zbiorniki wodne. Choć lód może wydawać się stabilny i gruby, rzeczywistość często jest inna. Okazuje się, że w lodowa pułapkę wpadają także zwierzęta. Dzik w miejscowości Neuss, w Nadrenii Północnej-Westfalii, miał szczęście - został uratowany przez miejscowych strażaków, a akcja została uwieczniona na wideo.
Niemcy - dzik w pokrytym lodem basenie
Zwierzę weszło na lód na niewielkim basenie. Dzik szybko pożałował tego kroku, bo po chwili znalazł się w wodzie. Na dodatek nie mógł się z niej wydostać samodzielnie, bo poziom wody w zbiorniku był za niski.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Straż pożarna w Neuss przeprowadziła szeroko zakrojoną akcję ratunkową. Najpierw służby ratunkowe próbowały zbudować "schody", żeby zwierzę mogło wyjść ze zbiornika. "Dzik nie chciał z nich skorzystać" - czytamy na facebookowym profilu straży pożarnej.
Ostatecznie zwierzę wyszło samodzielnie z basenu, gdy strażacy podnieśli poziom wody. Zwierzak natychmiast uciekł w kierunku lasu. Mokry, ale z wyraźną ulgą - jak czytamy w poście.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Zima w Polsce - łabędzie i jelenie w jeziorze
Przypomnijmy, że w styczniu na kilku mazurskich jeziorach strażacy uwalniali łabędzie, które przymarzły do tafli lodu. W niektórych przypadkach musieli często docierać nawet kilkadziesiąt metrów od brzegu przy pomocy sań lodowych. Potem rozbijali taflę nożem ratowniczym, żeby uwolnić łabędzie.
Z kolei na początku lutego w województwie zachodniopomorskim miała miejsce inna niesamowita akcja ratunkowa. Strażacy uratowali 15 jeleni ze stada, pod którym załamał się lód.
"Pierwszy raz widziałem taką liczbę zwierząt pod lodem, a pracuję w zawodzie ponad 24 lata" – powiedział PAP strażak kierujący akcją ratowania jeleni na jeziorze we wsi Ścienne.
Źródło: Spiegel.de