Nietypowe przepisy drogowe na świecie

Niemcy to bardzo liberalny kraj, jeśli chodzi o dobór ubioru do prowadzenia samochodu. Ponieważ pojazd jest własnością prywatną, dozwolona jest jazda nago. Tak więc wybierając się na wycieczkę do naszych zachodnich sąsiadów, możecie ponieść się emocjom i, jeśli macie taką potrzebę, jeździć bez odzienia. Również podróż bez butów nie jest wykroczeniem, przy czym zaleca się jednak, żeby kierowcy zakładali wygodne obuwie. Jeśli kierowca prowadzący samochód na bosaka będzie brał udział w wypadku, może utracić prawo do ubezpieczenia.

Źródło: KAYAK.pl

Będąc w wakacyjnym ferworze i obgadując z resztą pasażerów plan wycieczki, łatwo można przeoczyć stację benzynową, a następna jest niekiedy oddalona o wiele kilometrów. I kiedy potrzeby natury fizjologicznej wzywają, czas jest na wagę złota. Jest wyjście z tej sytuacji, o ile podróżujesz po Anglii. Kierowcy mają tam prawo do zatrzymywania się na poboczu, aby ulżyć swoim potrzebom. Jedyny warunek - należy udać się na tył samochodu i prawą ręką trzymać się auta.

Wielu turystów udających się na Islandię postanawia wynająć na miejscu samochód. Wyspa jest bogata w przepiękne krajobrazy, więc to najczęściej polecany sposób na poznanie wyspy. Ale podróżujący po tym kraju muszą być przygotowani na każdą sytuację, dlatego tak ważne jest posiadanie odpowiedniego ubezpieczenia auta. Ze względu na ukształtowanie terenu, po połowie wyspy można poruszać się wyłącznie pojazdem z napędem na cztery koła. Siły natury również mogą być nieprzewidywalne. Lokalne wypożyczalnie samochodów doradzają zatem ubezpieczenia m.in. od pyłu wulkanicznego i ekstremalnych podmuchów wiatru.

Jeśli nie mamy możliwości pozostawienia z kimś pupila na czas wakacji, zdarza się, że zabieramy go z nami w podróż. Jadąc z czworonogiem do Włoch, należy pamiętać o zapinaniu pasów bezpieczeństwa swoim psom. W Niemczech zaś psy uważane są za "ładunek przewozowy" - co prawda nie ma nakazu zapinania pasów, ale muszą być one chronione przed upadkiem, np. w razie gwałtownego hamowania.

Dla obcokrajowców podróżowanie samochodem na terenie Chin może okazać się dużym wyzwaniem. Kierowcy posiadający międzynarodowe prawo jazdy muszą najpierw ubiegać się o lokalne pozwolenie na prowadzenie auta, wydawane w Chinach. Aby je otrzymać, należy zdać egzamin teoretyczny, sprawdzający znajomość tamtejszych zasad ruchu drogowego, a następnie złożyć podanie o wydanie specjalnego pozwolenia. Ponieważ cały proces jest bardzo czasochłonny, turystom, którzy nie chcą podróżować taksówkami lub środkami komunikacji miejskiej, pozostaje wynajęcie samochodu z kierowcą lub przesiadka na rower.

W Austrii kierowcy mogą dostać mandat nawet bez pomiaru prędkości, więc lepiej zwiedzajmy ten kraj zza szyb samochodu bez pośpiechu. Pracownicy tamtejszej drogówki szkoleni są z kontroli prędkości "na oko". Ze swoich umiejętności mogą korzystać, by ustalić przekroczenie prędkości w terenie z dozwoloną prędkością do 30 km/h. Dla kierowców oznacza to, że jazda 20 km/h w terenie z ograniczeniem do 10 km/h może skończyć się mandatem, nawet jeśli w pobliżu nie ma żadnego radaru.

Teraz o przepisach, które choć niezwykle trudno przełożyć na rzeczywistą sytuację, warto zapamiętać – w końcu wszystko jest w życiu możliwe. W Minnesocie w Stanach Zjednoczonych goryle mogą podróżować w samochodzie, ale tylko na siedzeniu pasażera. Kierowcy, którzy przewożą te zwierzęta na tylnym siedzeniu, muszą liczyć się z grzywną. Jeszcze bardziej nietypowe prawo obowiązuje w stanie Kentucky. Kobiety mogą prowadzić samochód w stroju kąpielowym tylko wtedy, gdy mają pod ręką akcesoria do samoobrony lub są eskortowane przez dwóch policjantów.

W Zjednoczonych Emiratach Arabskich wielbłądy są symbolami wysokiego statusu. Szacunek do garbatych królów pustyni przejawia się również w zasadach ruchu drogowego - wielbłądy mają pierwszeństwo na drodze. Dlatego jeśli zdarzy nam się podróżować po tym kraju samochodem, miejmy to na uwadze. W przeciwnym wypadku może to się dla nas skończyć wysoką grzywną.