Trwa ładowanie...

Niezwykłe miejsce w Niemczech. Nieczynna huta zamieniona w park pełen atrakcji

Jeśli jesteś człowiekiem, którego znudził świat plastikowych i tandetnych atrakcji turystycznych, opisywane poniżej miejsca będą w sam raz dla ciebie. Gwarantują doznania dla osób o stalowych nerwach i żądnych mocnych wrażeń. Mowa o industrialnych atrakcjach Zagłębia Ruhry w Niemczech: basenie dla nurków w zbiorniku starej fabryki, ścieżce widokowej wokół gigantycznego pieca hutniczego czy parku linowym na terenie starej odlewni żelaza. A to tylko mały fragment Szlaku Dziedzictwa Przemysłowego Niemiec.

Piec nr 5 to miejsce ulubione przez turystów z zamiłowaniem do wspinaczkiPiec nr 5 to miejsce ulubione przez turystów z zamiłowaniem do wspinaczkiŹródło: Adobe Stock
d3j19j1
d3j19j1

Na cel naszej wyprawy wybraliśmy teren Parku Krajobrazowego Duisburg-Nord. Przechodzimy przez niepozorną bramę i już jesteśmy na terenie gigantycznej, nieczynnej od 1985 roku huty Thyssena. Obszar, jaki zajmują industrialne obiekty, to ponad 180 ha. Warto przyjść tu na granicy dnia i nocy - tak, aby zobaczyć w świetle słońca ogrom tego miejsca, a jednocześnie, aby doczekać zmroku, gdy gigantyczne piece, zbiorniki i kominy zaczynają żyć swoim drugim, nieco mrocznym życiem, a całość podświetlą nastrojowe reflektory.

Podwodne atrakcje

Z wyjątkiem miejsc szczególnie niebezpiecznych cały teren huty jest ogólnodostępny. Już przy samym wejściu zaskoczyć może widok nurków przechadzających się z pełnym ekwipunkiem w pobliżu ogromnego zbiornika. W wysokim na ok. 70 m dawnym gazometrze urządzono basen do nurkowania. Wypełniony jest on 21 mln l wody deszczowej.

Wtajemniczeni mówią, że na dnie ustawiono różne atrakcje dla śmiałków, którzy nie boją się głębokości i mroku. Jest tam wrak tramwaju, stary jacht, fragmenty samolotu i części urządzeń hutniczych. Najodważniejsi mogą pływać po zalanych wodą podziemiach huty. Gazometr to największy kryty basen do nurkowania w Europie. Ma średnicę 45 m.

Wielki Piec nr 5

Nad ogromnym parkiem góruje kilka wielkich kominów oraz monstrualny wręcz piec hutniczy. To Wielki Piec nr 5, w którym jeszcze w latach 80. płynęła surówka stalowa o temperaturze 2 tys. st. C. Na jego szczycie - na wysokości ponad 70 m - utworzono platformę widokową. Wspinaczka na nią jest punktem kulminacyjnym wizyty w starej hucie i zarazem niezapomnianym przeżyciem. Na szczyt pieca może wejść każdy, kogo nie przerażają: ogromna wysokość, otwarta przestrzeń, stalowe schodki wiodące po zewnętrznej stronie zbiornika oraz widok tego, co zostawiamy pod stopami.

d3j19j1

Ale wspiąć się warto, ponieważ panorama jaką zobaczycie ze szczytowej platformy zapiera dech w piersiach. Zapiera dosłownie i w przenośni, bowiem wiatr jaki wieje na górze pieca jest tak przejmujący, że czasami naprawdę aż trudno nabrać powietrza. Jeśli zdecydujecie się na opcję zwiedzania po zmroku, to weźcie koniecznie latarki!

Widoki w nocy robią wrażenie Adobe Stock
Widoki w nocy robią wrażenieŹródło: Adobe Stock, fot: Erik Mattern

Coś dla ludzi-pająków i nie tylko

Wokół pieca mnóstwo jest mniejszych i większych hal fabrycznych, fragmentów torów, przeładowni, murów oraz nie wiadomo do czego służących urządzeń i stalowych konstrukcji. Tam zaczyna się raj dla miłośników wspinaczki. W dawnych magazynach przymocowano uchwyty do zaczepiania lin oraz nadbudowano występy, aby dało się spokojnie dostać na najwyższe poziomy ścian. Każda z tras ma oznaczony poziom trudności.

Warto skorzystać z możliwości zwiedzenia starej fabryki z przewodnikiem - opowie on o tym, jak przebiegał proces produkcji surówki stalowej. Osobiście polecam wycieczkę wieczorową porą w weekend - wtedy odkrywanie tajemnic huty odbywa się przy blasku pochodni i robi naprawdę mocne wrażenie. W parku jest też kilka atrakcji dla dzieci, również wpisanych w stylistykę miejsca, np. metalowa rura do zjeżdżania, która przedziera się przez mur oddzielający bunkry czy też park linowy w miejscu, gdzie kiedyś znajdowała się odlewnia.

d3j19j1

Co więcej, świetnym pomysłem na wykorzystanie mało atrakcyjnych fragmentów starej fabryki są miniogrody zaprojektowane we wnętrzach murów otaczających poszczególne budynki. 

Na terenie parku jest mnóstwo słupków z kodami QR. Skanując je, uzyskacie dostęp do wielu ciekawostkowych informacji na temat huty, jej rewitalizacji, przyrody, która poniekąd "odzyskała" ten teren oraz przeznaczeniu niektórych napotykanych budowli lub urządzeń.

Źródło: M.DIETRICH-BROCK, Adobe Stock
Turbiny w Parku Krajobrazowym Duisburg-Nord

Kilka słów o regionie

Zagłębie Ruhry jest największym w Niemczech i w Europie obszarem przemysłowym, gdzie na obszarze 4,4 tys. km kw. żyje 5 mln ludzi. Gospodarcze znaczenie tego regionu wynikało pierwotnie z wydobycia węgla kamiennego, a także z rozwoju gałęzi przemysłu związanych z węglem, w szczególności produkcji żelaza i stali.

d3j19j1

Stalowi baronowie, jak Krupp i Thyssen, budowali tu swoje imperia. Dziś coraz dynamiczniej rozwijają się tam handel i usługi, wypierając stopniowo tradycyjne obszary przemysłu. Dla turystów Zagłębie Ruhry stanowi fenomen przede wszystkim dzięki swoim atrakcjom technicznym oraz wciąż funkcjonującym instalacjom przemysłowym i muzeom. Do podróży przez ten przemysłowy region zaprasza otwarty w 1999 roku "Szlak Dziedzictwa Przemysłowego".

Na zataczającej pętlę - liczącej ok. 400 km - trasie znajduje się ponad 50 wspaniałych zabytków i jedynych w swoim rodzaju atrakcji zaprojektowanych oraz zaaranżowanych na elementach ze 150-letniej historii przemysłu. Nigdzie indziej nie znajdziemy takiej koncentracji spektakularnych obiektów, jak tutaj. W tym nadzwyczajnym miejscu można nie tylko wiele zobaczyć, ale także przeżyć coś oryginalnego i zupełnie nietuzinkowego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

#15latRazem. Food truck dotarł do Berlina. Sprawdzamy wiedzę Niemców o Polsce

d3j19j1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3j19j1