MiastaNorweskie "miasto ciemności". Rozświetla się je za pomocą luster

Norweskie "miasto ciemności". Rozświetla się je za pomocą luster

Rjukan przez 5 miesięcy w roku pogrążone było w mroku, przez kolejnych 7 w półmroku. Jednak mieszkańcom udało się zrealizować pomysł sprzed 100 lat. Na zboczu gór umieszczono ogromne lustra, które odbiją i kierują promienie słoneczne do miasta.

Norweskie "miasto ciemności". Rozświetla się je za pomocą luster
Źródło zdjęć: © KRISTER SOERBOE - AFP
Wojciech Gojke

04.03.2018 | aktual.: 04.03.2018 18:06

Opowieść o Rjukan, niewielkim mieście położonym na zachód od Oslo, brzmi jak z bajki. Ponad 100 lat temu w otoczonej licznymi wodospadami dolinie Vestfjord, Sam Eyde postanowił wybudować elektrownię, wykorzystując wodę na zboczu góry do pozyskiwania energii. Norsk Hydro powstała, a pracujący w niej inżynierowie i robotnicy osiedlili się w wybudowanym przy niej mieście.

Obraz
© Shutterstock.com

Rjukan, wciśnięte między dwa strome zbocza gór Gaustatoppen, od października do marca cierpiało jednak na całkowity brak słońca. Doprowadziło to do sytuacji, w której materialny i społeczny status mieszkańców odzwierciedlało położenie domu. Dyrektorzy i inżynierowie mieszkali najwyżej na zboczu, niżej swoje domy mieli pracownicy biurowi, a na samym dnie doliny robotnicy.

Pierwszy pomysł oświetlenia miasta systemem luster został opisany w lokalnej prasie 31 października 1913 r., a jego pomysłodawcą był Sam Eyde. Współzałożyciel lokalnych zakładów chemicznych zdając sobie jednak sprawę z tego, że ówczesna technologia nie pozwala na realizację takiego projektu, zdecydował się ostatecznie na ufundowanie kolejki linowej Krossobanen. Otwarta w 1928 r. linia umożliwiła mieszkańcom, za niewielką opłatą, podróż z doliny na szczyt o wysokości 886 m n.p.m., gdzie mogli odpoczywać w promieniach słońca przez kilka godzin w weekendy. Kolejka do dzisiaj pełni swoją pierwotną rolę.

Obraz
© flickr.com

Futurystyczna idea ruchomych luster nie została jednak zarzucona. Artysta Martin Andersen w 2005 r. podsunął pomysł o wznowieniu projektu włodarzom miasta. Dowiedział się bowiem o zastosowaniu podobnej koncepcji w zadaszonym stadionie w Arizonie, aby umożliwić porost trawy. Wizja zamontowania heliostatów w Rjukanie wydawała się jeszcze bardziej realna, kiedy w 2006 r. w miasteczku Viganella we Włoszech z powodzeniem zrealizowano projekt, który zaniechano w Norwegii przed wieloma latami. Andersen skontaktował się z ekspertami, a dzięki środkom publicznym i pieniądzom pochodzącym od prywatnych sponsorów uzbierał 5 mln koron norweskich (ok. 2,15 mln zł) - kwotę, potrzebną do zrealizowania inwestycji.

Obraz
© KRISTER SOERBOE - AFP

W 2013 r., po ponad 100 latach, pomysł stał się rzeczywistością. W ramach projektu "Lustro słoneczne w Rjukan", na zboczu góry zamontowano system heliostatów (ruchomych luster) o nazwie Solspeil , które odbijają i kierują promienie słoneczne wprost na główny plac Rjukan.

Zamontowane 450 m ponad rynkiem trzy ogromne lustra, o łącznej powierzchni 51 m kw., poruszają się co ok. 10 sekund tak, aby liczący ok. 2 tys. metrów kw. plac na rynku pozostawał oświetlony przez większą część dnia. Cały system sterowany jest komputerowo i zasilany bateriami słonecznymi.

podróżnorwegiamiasta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)