Opuszczony park Disneya. Popadł w ruinę i wygląda jak z horrorów
Kilkadziesiąt lat temu Disney wykupił wyspę na środku Bay Lake na Florydzie. Otworzył tam park rozrywki, który został zamknięty z niewyjaśnionych do końca przyczyn. To jedna z największych tajemnic giganta mediowego, który wcale nie chce, aby turyści odkrywali to miejsce.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Park Discovery Island powstał w 1974 r. i został zamknięty w 1999. Miał być miejscem, gdzie nauka łączy się z zabawą. Rodziny mogły tam poznać różne gatunki egzotycznych ptaków i zwierząt. Przeżyć przygodę w dżungli i spędzić razem czas.
Zamknięcie parku należącego do Walt Disney Company do dziś owiane jest tajemnicą. Discovery Island popadło w ruinę, a na jego terenie nie ma żywej duszy. Youtuber Matt Sonswa postanowił sprawdzić, jak dziś wygląda park.
Po 20 latach od zamknięcia, budynki zarosły i zostały zniszczone przez przyrodę. Puste hale i domki straszną osoby, które zdecydowały się zapuścić w to miejsce.
Po dawnej świetności parku nie ma już nawet śladu. Patrząc na kadry z filmu Sonswy można śmiało pomylić dawną atrakcję Disneya ze słynnym Jurassic Parkiem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Steven Spielberg: "Park Jurajski" nie był tylko filmem o dinozaurach
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.