Paraliż w europejskim kraju. Odwołali kilkadziesiąt lotów
O protestach linii lotniczej Finnair mówi się już od dawna. Piątek 16 maja br. to kolejne apogeum problemów dla turystów, ponieważ przewoźnik odwołał aż 80 lotów.
Strajk pracowników Finnair, który rozpoczął się na początku maja, doprowadził do odwołania kolejnych 80 lotów zaplanowanych na piątek 16 maja br. Wcześniej, w ramach tego samego protestu, anulowano ok. 240 lotów. Pracownicy, protestując domagają się tego co dla nich najważniejsze - podwyżek płac.
Zakłócenia w ruchu lotniczym
Piątkowe odwołania dotyczą lotów do wielu europejskich miast. Strajk pracowników obsługi naziemnej powoduje również problemy z transportem bagaży i opóźnienia innych lotów, które wciąż się odbywają. Operator lotniska Finavia ostrzega, że zakłócenia mogą potrwać do weekendu.
Związek Zawodowy Pracowników Linii Lotniczych (IUA), w którym linia lotnicza Finnair jest największym pracodawcą, organizuje strajk w formie kilkugodzinnych przestojów, rozłożonych na różne zmiany robocze. W piątek rano i przed południem odwołano m.in. loty do Londynu, Kopenhagi, Dublina, Tallinna i Bergen. Loty do Polski odbywają się zgodnie z planem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierunek dostępny o każdej porze roku. "Bardzo szeroki wybór"
Problemy pasażerów
Podróżowanie liniami Finnair stało się niepewne, bowiem loty anulowane są z krótkim wyprzedzeniem. Jeden z podróżnych, który miał lecieć z Oulu do Kopenhagi, musiał skorzystać z usług innej linii - Norwegian.
Strajki w całej Finlandii, związane z negocjacjami umów zbiorowych, trwają od jesieni 2024 r. W tym czasie Finnair odwołał ponad 1,5 tys. lotów, co dotknęło około 190 tys. pasażerów.