Piran - niedoceniana perła Adriatyku

Fantastycznie położony na wydłużonym, skalistym cyplu wciskającym się głęboko w wody Adriatyku Piran jest jednym z piękniejszych miast adriatyckiego wybrzeża i to nie tylko słoweńskiego. Nietrudno zresztą zauważyć skutki takiego stwierdzenia, które też często pojawia się w ulotkach reklamujących miasto - w sezonie Piran może rywalizować pod względem liczby odwiedzających chyba tylko z jaskinią w Postojnej. Ale i tak nawet w szczycie sezonu miasteczko zadeptywane przez zagranicznych turystów prezentuje się nadzwyczajnie. Ciasne zaułki, gdzie włóczą się tłuste koty, piękny i niespodziewanie wielki główny plac, wzniesiony na skale ponad miastem okazały kościół z wyniosłą dzwonnicą - oczywiście wzorowaną na weneckiej - tworzą niepowtarzalną całość. Krótko mówiąc, poznając Słowenię, Piranu po prostu nie możemy ominąć.

Obraz
Źródło zdjęć: © janez volmajer - Fotolia.com

/ 7Wczasy nad Adriatykiem - Piran, Słowenia

Obraz
© janez volmajer - Fotolia.com

Fantastycznie położony na wydłużonym, skalistym cyplu wciskającym się głęboko w wody Adriatyku Piran jest jednym z piękniejszych miast wybrzeża i to nie tylko słoweńskiego. Nietrudno zresztą zauważyć skutki takiego stwierdzenia, które też często pojawia się w ulotkach reklamujących miasto - w sezonie Piran może rywalizować pod względem liczby odwiedzających chyba tylko z jaskinią w Postojnej. Ale i tak nawet w szczycie sezonu miasteczko zadeptywane przez zagranicznych turystów prezentuje się nadzwyczajnie. Ciasne zaułki, gdzie włóczą się tłuste koty, piękny i niespodziewanie wielki główny plac, wzniesiony na skale ponad miastem okazały kościół z wyniosłą dzwonnicą - oczywiście wzorowaną na weneckiej - tworzą niepowtarzalną całość. Krótko mówiąc, poznając Słowenię, Piranu po prostu nie możemy ominąć.

Tekst: Magdalena Dobrzańska-Bzowska, Krzysztof Bzowski/ if/pw

[

Bezdroża

]( http://bezdroza.pl/ )

/ 7Wczasy nad Adriatykiem - Piran, Słowenia

Obraz
© kasto - Fotolia.com

Każdy, kto dziś trafia do Piranu, uważa, że *pl. Tartiniego *(Tartinijev trg) to od wieków główny plac miasta. To jednak tylko częściowo prawda - było to rzeczywiście jedno z najważniejszych miejsc w mieście - przez wieki był to port. Plac, nazwany imieniem słynnego skrzypka, kompozytora i pedagoga Giuseppe Tartiniego (1692-1770), który urodził się w *Piranie *, powstał dopiero w 1894 r., gdy ze względów sanitarnych i zdrowotnych postanowiono zasypać wewnętrzną część basenu portowego. W 1896 r. postawiono niemal na środku nowo powstałego placu brązową statuę Tartiniego - dzieło weneckiego artysty Antonia dal Zotto. Dziś jest to - obok kościoła św. Jerzego - jeden z najbardziej charakterystycznych symboli miasta.

/ 7Wczasy nad Adriatykiem - Piran, Słowenia

Obraz
© Wolfgang Buchholz - Fotolia.com

Wiele spośród domów przy pl. Tartiniego *to interesujące zabytki, często nierozerwalnie związane z dziejami miasta. Od południowego zachodu plac zamyka gmach sądów wzniesiony w latach 1885-91 wg projektu Giuseppe Moso i Enrica Nordio. Do sądu przylega od strony portu dawna miejska brama św. Jerzego. Jej dzisiejsza forma - arkadowego podcienia na parterze gmachu - reprezentuje styl barokowy. Największy gmach na placu, zajmujący większą część jego zachodniej pierzei, to *ratusz. Neorenesansowy budynek powstał w latach 1877-79 i jest dziełem Giovanniego Righettiego. Wyróżniają go nie tylko imponujące - zaskakujące w małym miasteczku - rozmiary, ale także potężny portyk kolumnowy, wysoki na dwie kondygnacje, z kolumnami korynckimi i wielką płaskorzeźbą lwa weneckiego na fasadzie.

/ 7Wczasy nad Adriatykiem - Piran, Słowenia

Obraz
© erikzunec - Fotolia.com

Z placu Tartiniego możemy się udać w górę ul. Bolniska do niewielkiego placyku - tarasu przed kościołem i klasztorem Franciszkanów, powstałego w latach 1301-18. Fasada z doryckimi pilastrami to efekt wielkiej przebudowy kościoła z końca XVIII w. Ponad świątynią góruje 30-metrowa wieża. Tuż obok kościoła Franciszkanów, na rogu zaułku łączącego ulicę Bolniska z ulicą IX Korpusu, jest usytuowany miniaturowy kościół Matki Boskiej Śnieżnej. Po raz pierwszy wspomniany w 1404 r., został ufundowany przez nieznaną z imienia mieszczkę z Piranu. Dwa kroki dalej - na rogu wspomnianego zaułka, lecz od strony ul. IX Korpusu - dostrzeżemy kolejny maleńki kościół Matki Boskiej Pocieszenia. Pochodzi z 1493 r., ale w 1692 r. został poddany renowacji i nabrał stylu barokowego. W skromnej fasadzie rzucają się w oczy przede wszystkim piękne kraty w oknach.

/ 7Wczasy nad Adriatykiem - Piran, Słowenia

Obraz
© Xavier.D - Fotolia.com

Powyżej kościoła docieramy na skraj stromego klifu, opadającego wprost do pieniącego się w dole morza po północnej stronie cypla. Zaraz po prawej zaczyna się betonowa dróżka, która u stóp klifu prowadzi w kierunku osady Fiesa. Natomiast po lewej stronie uliczka Adamiceva prowadzi w górę, ku dominującej nad miastem sylwetce dzwonnicy przy kościele św. Jerzego. Można na nią wejść codziennie od rana do zmierzchu za opłatą 0,50 euro. Można z niej podziwiać piękny widok miasta, a także słoweńską i chorwacką Istrię, wybrzeże włoskie, a nawet Alpy Julijskie i przy znakomitej widoczności - Dolomity.

/ 7Wczasy nad Adriatykiem - Piran, Słowenia

Obraz
© Csák István - Fotolia.com

Z wieży widać zwężający się cypel półwyspu, na którym położony jest Piran. Na samym jego końcu stoi niewielka latarnia morska(na zdjęciu) oraz charakterystyczna wieża z neogotyckim krenelażem i arkadową galeryjką. To wieża małego kościoła św. Klemensa, po raz pierwszy wspomnianego w dokumentach XIII w. Obecny barokowy wygląd zawdzięcza przebudowie z 1773 r. Od zewnątrz wart uwagi jest rokokowy portal, zaś w remontowanym stopniowo, bardzo zniszczonym wnętrzu - strop z dekoracją stiukową.

/ 7Wczasy nad Adriatykiem - Piran, Słowenia

Obraz
© kasto - Fotolia.com

Na koniec zwiedzania możemy podejść ku widocznym na wzgórzach na wschód od miasta murom miejskim. Najlepiej dostać się tam z pl. Tartiniego ul. Ramzova - mijamy wtedy jeszcze jedną z wewnętrznych bram miejskich, tj. gotycką dolną bramę Raspor. Znacznie wyżej na zboczu wzgórza, ponad zabudowaniami, dochodzimy do dobrze zachowanego ciągu murów z basztami i do górnej bramy Raspor. Najstarsze centrum miasta było otoczone murowanymi fortyfikacjami prawdopodobnie w VII w. Miasto obejmowało dzielnice nazywane od bram miejskich: Miljska (Milje), Stolna (Katedralna), Osrednja (Środkowa), Poljska (Polna). Dobrze zachowany odcinek murów miejskich z basztami na wzgórzu ponad miastem pochodzi prawdopodobnie z lat 1470-1534.

Tekst: Magdalena Dobrzańska-Bzowska, Krzysztof Bzowski/ if/pw

[

Bezdroża

]( http://bezdroza.pl/ksiazki/slowenia-po-slonecznej-stronie-wydanie-2-magdalena-dobrzanska-bzowska-krzysztof-bzowski,b_slo2.htm )

Oficjalne wydanie internetowe Wydawnictwo Bezdroża: www.bezdroza.pl

Wybrane dla Ciebie
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Brytyjczycy zachwalają polskie miasto. "Pyszne jedzenie i wino za trzy funty"
Brytyjczycy zachwalają polskie miasto. "Pyszne jedzenie i wino za trzy funty"
Taniec życia i pamięci. Otwierają drzwi dla zmarłych i świętują razem z nimi
Taniec życia i pamięci. Otwierają drzwi dla zmarłych i świętują razem z nimi
Odkrycie na Antarktydzie. Tajemnicze wzory na dnie morza
Odkrycie na Antarktydzie. Tajemnicze wzory na dnie morza
Co warto kupować za granicą? Stewardesa dzieli się swoimi hitami cenowymi
Co warto kupować za granicą? Stewardesa dzieli się swoimi hitami cenowymi