Pokazali, jak wyglądają górskie szlaki. "Jest dramat"

Do godziny 20:00 w piątek 3 listopada br. na Podhalu oraz w południowych powiatach Małopolski obowiązuje alert drugiego stopnia przed wiatrem halnym, który w porywach może osiągnąć nawet do 110 km/h.

Silny wiatr w Tatrach w ostatnich dniach wyrządził wiele zniszczeń. Na szlaku pomiędzy Halą Ornak a Przełęczą Iwaniacką uszkodzone zostały poręcze mostków. Drewniana kładka została również połamana na odcinku Psia Trawka - Rówień Waksmundzka.

Tatrzański Park Narodowy apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności, ponieważ na szlakach górskich jest wyjątkowo ślisko. W Tatrach od wysokości około 1900 m n.p.m. zalega cienka warstwa świeżego śniegu oraz występują oblodzenia. Dodatkowo na leśnych odcinkach szlaków w wielu miejscach jest mokro i może pojawić się błoto. Na niektórych szlakach mogą leżeć powalone przez wiatr drzewa, które zgodnie z zapowiedziami parku, mają być sukcesywnie usuwane.

Czytaj też: Pokazali zdjęcia ku przestrodze. "Nie ma żartów"

W mediach społecznościowych na facebookowym profilu "Tatromaniak" opublikowane zostało nagranie, pokazujące, jak aktualnie wygląda szlak, prowadzący na Rysy od słowackiej strony. Zdobycie tego szczytu od polskiej strony jest jeszcze trudniejsze.

"Śniegu jest za mało na raki, a miejscami raczki mają problem na grubym lodzie. Na polskim szlaku na Rysy jest dramat, około 1 cm warstwa twardego śniegu, który siedzi na lodzie. Łańcuchy miejscami przymarznięte, póki co lepiej nie będzie, bo trasa leży w cieniu. Mamy szklane góry, jeśli możecie, odpuśćcie trudne szlaki. Góry nie uciekną, a mały błąd w obecnych warunkach może dużo kosztować!" - czytamy w poście. "Uważajcie na siebie" - napisało w komentarzach kilku internautów.

Dodatkowo TPN przypomniał, że dni są coraz krótsze, więc wycieczka powinna być tak zaplanowana, aby wrócić przed zmrokiem. W tym okresie w plecaku zawsze warto mieć latarkę.

Czytaj też: Halny w Tatrach. Nagrania pokazują, co się wtedy dzieje

Źródło: PAP/"Tatromaniak"