Polacy, którzy utknęli na Hawajach, wydostali się z Maui. Koczowali kilka dni na lotnisku
Co najmniej 93 osoby zginęły w pożarach na Maui, które są uważane na Hawajach za największą klęskę żywiołową w historii. Kilka dni temu informowaliśmy, że na trawionej przez pożary wyspie, utknęła grupa Polaków. - Wszystkie rzeczy spłonęły. Jesteśmy w strojach kąpielowych - opowiadali. Rodacy są już na szczęście bezpieczni.
Na wyspach Hawaii i Maui na Hawajach huragan Dora rozprzestrzenił w środę 9 sierpnia rozległe pożary. Rozpoczęły się chaotyczne ewakuacje, a sytuację utrudniał porywisty wiatr, który doprowadził do zablokowania dróg. Obecnie sytuacja jest już opanowana.
Polacy, którzy utknęli na Hawajach, są już bezpieczni
Jednym z miejsc, które ucierpiało najbardziej był kurort Lahaina w hrabstwie Maui. To właśnie tam wypoczywali Polacy.
- Nasze wszystkie rzeczy zostały w miejscowości Lahaina. Całe miasteczko spłonęło. My jesteśmy w strojach kąpielowych. Z naszego ośrodka zostały jedynie sprężyny z materacy - relacjonowała jedna z Polek, cytowana przez RMF24. - Nie możemy dostać się do lotniska dlatego, że tutaj między miasteczkiem Lahaina, gdzie wszystko się spaliło do zera, nie ma jak przejechać - dodaje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Europejska wyspa zachwyci każdego. "Typowo grecki klimat"
Jak informuje RMF FM, Polacy są już bezpieczni. W niedzielę 13 sierpnia, po kilku dniach koczowania na lotnisku, dolecieli do Los Angeles, skąd udali się w dalszą podróż do New Jersey, gdzie mieszkają.
Czytaj więcej: Polacy uwięzieni na wyspie. "Wszystkie rzeczy spłonęły. Jesteśmy w strojach kąpielowych"
Tragiczne pożary na Hawajach
Liczba ofiar pożaru na hawajskiej wyspie Maui ciągle wzrasta. Według najnowszych danych wynosi ona 93 osoby. Władze wciąż poszukują zabitych. Na wyspę z ośrodków w Waszyngtonie i Kanadzie ściągnięto psy wytrenowane do odnajdywania zwłok.
- Zrozumcie: Lahaina stoi teraz na poświęconej ziemi - powiedział szef lokalnej policji. - Musimy odnaleźć i wydobyć wszystkich zmarłych.
Gubernator Josh Green przyznał na konferencji prasowej, że pożar był największą klęską żywiołową w historii stanu. Gubernator zapowiedział odbudowę wyspy. Na Maui spłonęło tysiąc domów.
Green stwierdził, że pożar, który strawił wyspę, przyniósł zniszczenia większe, niż tsunami, którego fale w 1960 roku zabrały ponad 60 osób.
Konsekwencje pożarów
Eksperci ostrzegają, że pożar bardzo poważnie wpłynie na wyspę. Między innymi przyspieszy erozję i zaszkodzi koralowcom, niezwykle ważnym dla wysp, morskiego ekosystemu i żyjących w pobliżu ludzi.
Elizabeth Pickett z Hawaii Wildfire Management Organization, wyjaśnia, że podczas pożaru zniszczeniu uległy rodzime lasy, umożliwiając tym samym rozrost inwazyjnych gatunków, zwłaszcza traw. Pożar przyspiesza erozję gleby, a Hawaje znane są z częstych wiatrów. "Kiedy tracisz glebę, naprawdę trudno jest ją przywrócić i ponownie wprowadzić rodzime gatunki. A potem jedyną rzeczą, którą można zrobić, jest wprowadzenie jeszcze większej liczby gatunków inwazyjnych" – powiedziała Pickett.
Źródło: RMF FM, PAP