Polacy uwięzieni na wyspie. "Wszystkie rzeczy spłonęły. Jesteśmy w strojach kąpielowych"

Na wyspach Hawaii i Maui na Hawajach huragan Dora rozprzestrzenił w środę 9 sierpnia rozległe pożary. Trwają chaotyczne ewakuacje. Szpitale są przeciążone liczbą pacjentów poparzonych lub zatrutych dymem. Na Maui utknęła grupa 14 Polaków. - Jesteśmy odcięci od świata - informują, cytowani przez RMF24.

Miejscowość Lahaina z lotu ptakaMiejscowość Lahaina z lotu ptaka
Źródło zdjęć: © EPA, PAP | CARTER BARTO, EPA
oprac.  IKO
380

Trwają chaotyczne ewakuacje, sytuację utrudnia porywisty wiatr, który doprowadził do zablokowania dróg - podał dziennik "The New York Times".

Koszmar Polaków na Hawajach

- To, że mamy teraz pożary w wielu miejscach jest konsekwencją huraganu i jest to (zjawisko) bez precedensu - poinformowała wicegubernator stanu Sylvia Luke

Grupa mieszkańców zachodniej części wyspy Maui, która, uciekając przed ogniem, wypłynęła zbyt daleko od brzegu, została uratowana przez stanową straż przybrzeżną.

Pożar zniszczył wiele budynków, między innymi w kurorcie Lahaina w hrabstwie Maui. To właśnie tam wypoczywała grupa Polaków, do której dotarł reporter RMF24.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". Od lat są zakochani w Chorwacji. "Ten kraj jest jak róg obfitości"

- Nasze wszystkie rzeczy zostały w miejscowości Lahaina. Całe miasteczko spłonęło. My jesteśmy w strojach kąpielowych. Nasze wszystkie rzeczy spłonęły. Z naszego ośrodka zostały jedynie sprężyny z materacy - relacjonuje jedna z Polek, cytowana przez RMF24, dodając, że czują się odcięci od świata, szczególnie, że internet działa bardzo słabo. - Nie możemy dostać się do lotniska dlatego, że tutaj między miasteczkiem Lahaina, gdzie wszystko się spaliło do zera, nie ma jak przejechać - dodaje.

Polacy przyznają, że na Maui panuje ogromne zamieszanie. - To, czego się dowiadujemy, to z jakiś wiadomości tekstowych od znajomych z innych części USA lub nawet Polski - mówi turystka, cytowana przez RMF24.

Straty po pożarach są ogromne
Straty po pożarach są ogromne © Twitter

Policję i służby ratunkowe wspiera postawiona w stan alertu gwardia narodowa. Ponad 15 tys. domów na całym archipelagu pozbawionych jest prądu, nie działają telefony komórkowe, a władze hrabstwa Maui nie są w stanie komunikować się z jego mieszkańcami - poinformowała wicegubernator stanu.

Źródło: PAP/RMF24

Wybrane dla Ciebie

Szukali sobowtóra znanego aktora. W nagrodę pieniądze i roczny zapas burritos
Szukali sobowtóra znanego aktora. W nagrodę pieniądze i roczny zapas burritos
Drony szaleją nad Bałtykiem. "Nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle sytuacja wróci do normy"
Drony szaleją nad Bałtykiem. "Nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle sytuacja wróci do normy"
Odwiedziła turystyczną perełkę. 23-latka nie żyje
Odwiedziła turystyczną perełkę. 23-latka nie żyje
Chciał jak najlepiej zobaczyć erupcję wulkanu. Spadł z 40-metrowego klifu
Chciał jak najlepiej zobaczyć erupcję wulkanu. Spadł z 40-metrowego klifu
Uwaga na zakupy w Hiszpanii. Kary za podróbki mogą zepsuć wakacje
Uwaga na zakupy w Hiszpanii. Kary za podróbki mogą zepsuć wakacje
Orka na wybrzeżu. Służby musiały podjąć trudną decyzję
Orka na wybrzeżu. Służby musiały podjąć trudną decyzję
Tragiczny weekend w słowackich górach.  Wśród ofiar Polacy
Tragiczny weekend w słowackich górach. Wśród ofiar Polacy
Wystarczyło zapłacić 1 zł. "W kolejce stałam 7 godzin"
Wystarczyło zapłacić 1 zł. "W kolejce stałam 7 godzin"
To już jutro. Do stolicy zjadą gigantyczne tłumy
To już jutro. Do stolicy zjadą gigantyczne tłumy
Szaleństwo w polskim mieście. Padły rekordy
Szaleństwo w polskim mieście. Padły rekordy
Nie chcą spędu celebrytów w swoim mieście. "Nie ma miejsca dla Bezosa"
Nie chcą spędu celebrytów w swoim mieście. "Nie ma miejsca dla Bezosa"
Do turystów strzelają z pistoletów na wodę. Nie chcą ich u siebie
Do turystów strzelają z pistoletów na wodę. Nie chcą ich u siebie