Portugalia. Mieszkańcy maleńkiej wyspy Corvo na Atlantyku zaszczepieni
Wyspa wulkaniczna Corvo jest najmniejszą zamieszkałą wyspą na Azorach oraz w Portugalii. Prawie cała 400-osobowa populacja wyspy została już zaszczepiona. Mieszkańcy mają też dodatkowy atut w walce z pandemią, jakim jest oddalenie od reszty świata.
17.03.2021 09:54
Corvo należy do zachodniej części archipelagu azorskiego zaliczanego do Makaronezji. Ze względu na surową północnoatlantycką bryzę portugalska wyspa często mierzy się z przeciwnościami, jak np. problemy z dostawami niezbędnych mieszkańcom zapasów żywności czy produktów.
W czasie pandemii koronawirusa jej oddalenie o setki kilometrów od kontynentalnej Europy zdaje się być błogosławieństwem. Wyspa jest dziś nietkniętą epidemią ani innymi problemami, z jakimi mierzy się obecnie reszta świata.
Wszyscy mieszkańcy Corvo zaszczepieni
Jak podaje agencja AFP, do soboty niemal cała 400-osobowa populacja została zaszczepiona. Mieszkańcy przyjęli już dwie dawki szczepionki Pfizera. Rząd Portugalii postanowił zaszczepić wszystkich na wyspie, bez typowania priorytetowych grup.
Miejscowy urzędnik ds. zdrowia Clelio Meneses zapewnia, że liczba szczepionek potrzebnych do uodpornienia przed koronawirusem mieszkańców wyspy Corvo nie wpłynie negatywnie na system realizacji szczepień w innych częściach Azorów.
Zobacz także
Wybuch pandemii na Corvo mógłby się skończyć tragicznie
- Jedynym odpowiednim rozwiązaniem było zaszczepienie całej populacji wyspy za jednym zamachem, aby stworzyć uodpornione terytorium - tłumaczy Meneses. Na Corvo jest tylko jeden respirator i nie ma żadnych łóżek szpitalnych. Wybuch epidemii koronawirusa na wyspie mógłby się zatem skończyć tragicznie.
Na wyspie mierzącej zaledwie 17 km kw od początku pandemii wykryto jeden przypadek COVID-19. Zachorował na niego człowiek, który postanowił wybrać się na kontynent w święta Bożego Narodzenia. Mimo poczucia bezpieczeństwa, mieszkańcy z dużym niepokojem obserwują, co dzieje się na świecie.
Źródło: AFP